piątek, 28 października 2011

Makijaż z czarnym cieniem na dzień #2


Trzy propozycje makijażu dziennego z czarnym cieniem :) Kminiłam tym razem, żeby jakoś się usadowić bliżej kamery, dla lepszej wizji :D
Na buzi mam już
- krem koloryzująco-nawilżający PAT&RUB "Średni beż"
- korektor w kremie INGLOT 66
- puder perłowy ze sklepu Naturalne Piękno
- cień do brwi ciemny brąz INGLOT 562

Dostępne produkty wykorzystane w tym makijażu:

- cień cielisty/żółtawy z minipalety SEPHORA "Joungle Chic" 13
- cień czarny mat INGLOT 391
- cielista kredka INGLOT 44
- cień szaro-brązowy mat INGLOT 358
- tusz Lash Stiletto MAYBELLINE "Very Black"
- cień różowy mat Rainbow INGLOT 119
- pomadka koral INGLOT 321

Pozdrawiam!
P.

wtorek, 25 października 2011

Kto chce prezenty z okazji końca października???


Wszystkie informacje - zasady odnośnie konkursu znajdują się na dole strony.

I JESZCZE JEDNA WAŻNA RZECZ - NIE WYSYŁAJCIE MI WASZYCH DANYCH OSOBOWYCH: ADRESÓW, TELEFONÓW ITP. O ADRES POPROSZĘ WYŁĄCZNIE ZWYCIĘZCĘ!!!

Z racji, że musiałam pozbyć się starej strony i "zamieszkałam" tutaj - mam też nowego maila, więc proszę przypadkiem z przyzwyczajenia nie pisać na kontakt@czarszka.za.pl, bo tego konta już nie ma :D
Hasło na październik brzmi: Pirenejczyk :)

Bawcie się dobrze i powodzenia w konkursie!
P.

poniedziałek, 24 października 2011

Moja Mistyczna Paleta ;)


W ulubieńcach zeszłego miesiąca pokazałam Wam moją paletę. Kilka osób chciało zobaczyć ją jeszcze raz i dowiedzieć się skąd ją mam/jak ją zrobiłam. Proszę bardzo :D

Pomyślałam też, że prędzej czy później ktoś poprosi o numery czy nazwy cieni, które w niej umieściłam. Oto one (naturalnie zgodnie z numerami zamieszczonymi na zdjęciu ;) ):

Moja Mistyczna Paleta ;)
1. Cień cielisty perła SEPHORA 08 - idealny rozświetlacz dla ciemniejszej, opalonej cery
2. Cień różowy brokat SEPHORA 13 - byłby fajny róż, ale ktoś go spaprał srebrnym brokatem -_-'
3. Cień czarny/szary z drobinkami INGLOT 84
4. Cienie "minipaleta" SEPHORA "Joungle Chic" 13 - tak marnej pigmentacji, jak w tych cieniach Sephory już dawno nie widziałam. Da się je wykorzystać tylko upychając palcem mega ilość na powiece. Zdecydowanie niewarte swojej ceny. Dobrze, że dostałam je w prezencie xD
5. Cienie brąz trio INGLOT 64 - już od lat moi ulubieńcy. Kolor oznaczony 5c jest absolutnie fantastyczny, próbuję znaleźć identyczny w normalnym opakowaniu. 


Wyszło z mini recenzją xD


Jak widać na zdjęciu kilka cieni uległo uszkodzeniu przy wyciąganiu z oryginalnego opakowania - życie. Nie mam piekarnika, żeby podgrzać klej, ani prostownicy, żeby go poluzować ;/ 
Wydłubane pęsetą/pincetą (jak kto woli to nazywać) stomatologiczną dostały nowe mieszkanko :D
Mam nadzieję, że komuś pomogłam.

I pamiętajcie - RECYKLING GÓRĄ!
P.

niedziela, 23 października 2011

Sesja z Emilką - zapłakana dziewczyna ;)

W poprzednim poście pisałam o piosence, która zainspirowała mnie przed sesją z Emilią. Chcieliście zobaczyć jak to mniej więcej wyszło - proszę bardzo :D

Zaczęliśmy tą sesję od klasycznego poniekąd makijażu - "soczyste" usta składały się w całość z (zadbanymi) paznokciami :) Habrowy kolor cienia - bardzo podobny do koszulki - pięknie podkreślił brązową tęczówkę Emilki.

Emilia. Jedno z pierwszych ujęć.

Przeszliśmy od standardowego portretu do bardziej seksownej wersji w męskiej, białej koszuli. Myślę, że wyszły z tego kobiece fotki, bez cienia wulgarności. 

Emilia. Wersja seksi ;)

Teraz dopiero zaczęła się zabawa :D Emilka okazała się kreatywną i ekspresyjną osóbką, więc postanowiliśmy dać jej dodatkowe zadanie - chcieliśmy zachować na zdjęciach nie tylko ładną buzię, ale i emocje. Tym razem na tapetę poleciał smutek. I wyszedł rewelacyjnie!

Jedno z moich ukochanych zdjęć Smutnej Emilki :D

Drugi profil - sztuczne łzy.
Jeśli zastanawiacie się, czy naprawdę się nam popłakała odpowiedź brzmi NIE :D To ja zrobiłam :D
Najlepszym produktem do takich zabiegów w mojej opinii jest 8 Hour Cream od Elizabeth Arden. Ja niestety nie mam dostępu do tego produktu, więc zastąpiłam go bezbarwnym, bezzapachowym błyszczykiem. Absolutnie odradzam używanie w okolicy oczu błyszczyków z mentolem (!!!!) i z intensywnymi barwnikami. Szczególnie unikajcie barwnika zwanego carmine, ponieważ u większości osób w okolicach oczu powoduje on bardzo silną reakcję alergiczną (to samo tyczy się czerwonych cieni, kredek itd.). Odradzam też stosowanie płynnych/żelowych produktów z brokatem wokół oczu - jeden błąd i modelka na serio zacznie płakać ;)

Kiedy już udało nam się zeskrobać łzy i wodoodporny liner machnęłam jeszcze szybkie czekoladowo-złote smokey eye i ruszyliśmy na szybki plener.
Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć z tej sesji zapraszam tutaj:
Beikei - Sesja z Emilią

Mam nadzieję, że ktoś na tym skorzystał :D
Pozdrawiam!
P.

Florence + The Machine nadal rządzą!!!

Czasem dostaję maila z pytaniem: "Skąd czerpiesz inspirację?" Zawsze mnie to trochę bawi, bo w makijażu słowo "inspiracja" najczęściej kojarzy mi się z kopiowaniem.

Niemniej jednak - zdarza mi się zobaczyć, usłyszeć, albo nawet zjeść coś, co mnie skłania do roboty ;)

Zdecydowanie nieustannym bodźcem do wymyślania i realizowania moich dziwnych zamysłów jest muzyka. Macie tak czasem, że usłyszycie jakąś nutkę i od razu przychodzi Wam chęć do pracy? Ja na przykład tak mam :D (Proszę - niech ktoś powie, że to normalne ;)! )

Są piosenki, których mogę słuchać w kółko ze 40 razy i w tym czasie wypełnić jakiegoś odjechanego Face Charts'a. Albo pomalować się na egzamin. Albo zrobić obiad. Albo potrenować na piłce do pilatesu :D

Pomyślałam, że skoro ciekawią Was moje inspiracje - podzielę się i wrzucę Wam moją ulubioną piosenkę ostatnich dni :) Ona mnie wprowadziła w ciepły i słoneczny jesienny dzień, w którym robiłam makijaż do sesji uroczej modelki Emilii :)
Jeśli ktoś jeszcze nie zna Florence and The Machine - polecam z całej mocy :D


Poprzednia płyta "Lungs" - cała dostępna na YT - absolutnie fenomenalna. Każdą piosenkę uwielbiałam.Ba! Nadal uwielbiam!
Pozdrawiam!
P.


PS Chcielibyście zobaczyć zdjęcia z sesji z Emilią? Interesują Was w ogóle takie rzeczy??

sobota, 22 października 2011

Mój sposób na nielubiany rozświetlacz :D


No i proszę! Taaaka wielka tajemnica, a tu tylko odrobina euceryny i sprawa załatwiona ;)
Produkt, który "stuningowałam" to rozświetlacz z Collection 2000 "Just Peachy" 3.
Proponowane przeze mnie pędzle to:
(do podkładu) INGLOT 21T oraz INGLOT 4SS i 6SS (oba do rozcierania).
Z miałczeniem w aptece mówię absolutnie poważnie - jeśli się jęczy wyjątkowo długo i uciążliwie, panie w końcu zamówią eucerynę :D
Liczę, że ktoś z Was będzie dzięki temu mógł wykorzystać coś, co bez potrzeby leżało w szufladzie.

Pozdrawiam!
P.

wtorek, 18 października 2011

Przepis na kurczaka alla Kocham Gotować :D

Koniec świata - Czarszka zabrała się za gotowanie :D
A tak poważnie - nagrałam wspólny film ze znajomym kucharzem. Niestety On mieszka w Anglii, ja natomiast w Polsce, więc nie mogłam wpaść do jego kuchni na wspólne pitraszenie ;) Poradziliśmy sobie trochę inaczej, oto przepis:


Składniki na kurczka alla Kocham Gotować (moje ilości na obiad dla 2 osób):

1 pierś z kurczaka
1 opakowanie słodkiej śmietanki 30%
1/2 puszki groszku
1/4 cytryny
1/2 kieliszka białego wina
sól i pieprz
koperek

Dodatkowo:
5 dużych ziemniaków
2 łyżki masła

Wyszło naprawdę pyszne :)

Zajrzyjcie na kanał Kocham Gotować po więcej fantastycznych przepisów:
Pozdrawiam Was gorąco!
P.

sobota, 15 października 2011

Test dwóch linii produktów do włosów.

Wyzwanie czas zacząć! 
Przede mną kolejna próba - test ekskluzywnej (przynajmniej w mojej opinii) linii produktów pielęgnacyjnych do włosów właśnie z PAT&RUB. W zasadzie linie są dwie - Regenerująca i Do Włosów Tłustych. Naturalnie nie mam dwóch głów i dwóch totalnie różnych problemów, więc poprosiłam kogoś o pomoc ;) 
Moja koleżanka ma włosy tłuste, dość grube i wrażliwą skórę głowy, która reaguje między innymi na zmianę szamponu, dlatego też będzie testować produkty z linii zielonej: szampon, odżywkę i maskę (co najciekawsze z zieloną glinką!!!).

Linia PAT&RUB do włosów tłustych.

Maska do włosów tłustych z glinką zieloną.
Wiem, że sporo z Was narzeka na tłustą skórę głowy i skarży się, że musi myć włosy codziennie. Zobaczymy, czy udało się znaleźć rozwiązanie dla tych problemów.

Ja nie mam specjalnych kłopotów z moimi włosami. Jedyne, na co mogę narzekać o tej porze roku to fakt, że zaczęły się zimne dni i znowu muszę używać suszarki. W związku z tym moje włosy są lekko przesuszone. Niestety brak im też objętości z powodu czapki :/ Zobaczymy, czy linia czerwona upora się z tymi niedogodnościami ;) Również będę testować szampon i odżywkę. Najbardziej jednak ciekawi mnie maska - czy da mi porównywalny rezultat do mojej domowej maski z bananów?

Maska regenerująca do włosów suchych i zniszczonych.

Linia PAT&RUB do włosów suchych i zniszczonych.
Wiem też, że jest spora grupa osób, która ma właśnie włosy zniszczone, suche lub farbowane - czyli takie, które potrzebują dodatkowej opieki i nawilżenia. Może to będzie coś dla Was?

Jak do tej pory podobają mi się opakowania - szczerze wolę szampon w tubie, niż w butelce - i tak w końcu stawiasz butelkę na wieczku, żeby wszystko spłynęło. Poza tym - jeśli się nie lubi marnotrawstwa, jak ja - można przeciąć tubę i wykorzystać produkt do końca.
O zapachach, konsystencji i przede wszystkim o rezultatach opowiemy za kilka tygodni w (mam nadzieję niedługim) filmie.
Zobaczymy, czy sprawią to, co obiecano nam na opakowaniu ;)

Tu znajdziesz opisy produktów.

A może ktoś z Was już ich używa? Dajcie znać, jakie są Wasze odczucia!

Do zobaczenia niebawem!
P.

piątek, 14 października 2011

Sucker Punch!

Właśnie obejrzałam totalnie pojechany film pt. "Sucker Punch". Fabuła mnie przeraziła, efekty pozytywnie zaskoczyły, całokształt nieco zbił z tropu, ale MAKIJAŻE - o bogowie! - chciałam jakimś jednym słowem je opisać, ale się nie da :D


Słabo uwieczniony, ale lepszego nie znalazłam - makijaż Baby Doll
A to moja pod względem urody ulubienica - Amber
Oczywiście musiałam też zaprezentować dr. Gorski
Absolutne - totalnie w moi stylu - nie na co dzień, przerysowane, alla lalka w niepopularnym tego słowa znaczeniu - oszałamiająco inspirujące. W zasadzie nawet nie bardzo mnie obchodziło, co się dzieje, bardziej obserwowałam w różnych formacjach całości jak przekształca się look bohaterek. Daaaawno już nie widziałam filmu, który by mnie tak zainspirował. (Nie wspominając, że czarno-białe mazy z "Czarnego Łabędzia" nie zrobiły na mnie specjalnego wrażenia.... Bez urazy dla wszystkich, którzy się zachwycali.) Główna bohaterka - Baby Doll - została zrobiona dokładnie jak laleczka. Idealny kształt oczu, za mocny róż, przerysowane usta. Wspaniałe xD
Dr Vera Gorski - klasyczny, mocny sceniczny makijaż - w pewnym momencie miała na sobie 4 pary rzęs!!!
Rzęsy same w sobie wyszły jaki filary każdego konkretnego ujęcia ;) I też - jak wszystko - były totalnie za mocne, za duże i przesadzone - jednym słowem idealne :D
Do tego całość opływała w krew, brud i błoto, albo - zależnie od sekwencji - w puder, szminkę i brokat!
Makijaże zaprojektowała i wykonała Rosalia Da Silva - chylę czoła. Wspaniała robota, co już zdążyłam jej napisać ;)
Każdy makeup mi się podobał. No. To się wypaplałam. Ciekawe tylko, czy ktoś to czyta. Hej-ho! Jest tam kto??
Idę po pędzle ;)

Sucker Punch na Filmwebie

Pozdrawiam!
P.


PS To NIE jest przyjemy film o miłości, ani ckliwa opowieść o dorosłych ludziach grających nastolatków w amerykańskim liceum, który się kończy sceną z watahą zawodowych tancerzy i wokalistów. Ja bym raczej powiedziała, że ktoś machnął film dla nastoletnich uzależnionych od gier chłopców :) Po strojach domyślicie się dlaczego ;)

wtorek, 11 października 2011

Kolejny minimalny makijaż :D


Co jakiś czas dostaję prośby o kolejny minimalny makijaż. Oto on :) Próbowałam nagrać to możliwie blisko, żebyście mogli widzieć dokładnie, co robię, ale niestety - jest jak jest - ciemno, wypadam z kadru i zamiast makijażu widać czoło :D:D
Liczę, że mimo wszystko zainteresowane osoby skorzystają :)
Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- krem koloryzująco-nawilżający PAT&RUB "Średni beż";
- korektor w kremie INGLOT 66;
- pędzel INGLOT 4SS;
- puder perłowy z Naturalnego Piękna;
- cień brązowy mat INGLOT 363;
- pędzel INGLOT 11S;
- pędzel INGLOT 31T;
- cień do brwi INGLOT 562;
- kredka cielista INGLOT 44;
- cień cielisty INGLOT 353;
- zalotka INGLOT;
- rozświetlacz COLLECTION 2000 "Just Peachy" 3;
- kredka SEPHORA wodoodporna "Nude" 01;

Pozdrawiam!
P.

Pytanie Dnia: Jak ustalić termin ważności domowych kosmetyków?


To jest (zaraz po filmie o dezynfekcji) jeden z moich najważniejszych filmów. Jeśli masz chęć zrobić sobie kosmetyk - obejrzyj go koniecznie.
Aspekty, na które należy zwrócić uwagę:
- warunki przygotowania - higiena
- temperatura przechowywania
- właściwości pojemników
- częstość otwierania pojemnika
- termin przydatności półproduktów
- ewentualne reakcje półproduktów ze sobą

Zachęcam do prób w domu, bo warto :)

Pozdrawiam!
P.

Dwufazowy płyn do demakijażu :D


Kombinowałam, kombinowałam i wykombinowałam :D
Ja nie lubię tego typu produktów, ale z racji, że prośba była bardzo gorąca i bez błędów ortograficznych - nagrałam ;)
Składniki:
* oliwa z oliwek 5ml;
* hydrolat (najlepiej oczarowy, ale nada się KAŻDY inny) 8ml;
* olej rycynowy 5 kropli;
Na większą ilość wystarczy przeliczyć składniki - mnożenie było w podstawówce :D

Pozdrawiam!
P.

Makijaż z kreską ;)


Dostępne produkty wykorzystane w tym makijażu:
- korektor INGLOT 66;
- krem koloryzujący PAT&RUB "Średni beż";
- puder perłowy ze sklepu Naturalne Piękno;
- pomadka Nivea Pure&Natural;
- pędzel INGLOT 11S;
- pędzel INGLOT 6SS;
- pędzel INGLOT 31T;
- kredka perłowa INGLOT 34;
- pędzel INGLOT 23T;
- liner w żelu INGLOT 77;
- pędzel INGLOT 4SS;
- zalotka INGLOT;
- tusz Lash Stiletto MAYBELLINE "Very Black"

Pozdrawiam!
P.

Ulubieńcy: Wrzesień 2011


W tym miesiącu ukochałam sobie:
- rzęsy INGLOT 66S;
- czarny liner w żelu INGLOT 77;
- płyn do demakijażu wodoodpornego INGLOT;
- paleta własnej roboty :D
- cień INGLOT Integra 64;
- Lip Duo INGLOT 21;
- błyszczyk NYC "Black Cherry Frost";
- batoniki zbożowe Aptonia
- piłka do siatki Kipsta

Pozdrawiam!
P.

Tuszowanie niedoskonałości.


Podzielę się moją techniką zakrywania tego, czego na buzi nie lubimy ;) Jeśli lubicie podkład i macie chęć go używać - super :) Ja po prostu wiem, że to nie jest coś dla mnie. Przynajmniej nie w tym momencie :D
W tej demonstracji używam korektora w kremie INGLOT 66 wymieszanego z kremem koloryzująco-nawilżającym PAT&RUB "Średni beż". Zaradzi każdy pędzelek do ust lub do linera :)

Pozdrawiam!
P.

Pytanie Dnia: Co sądzisz o oczyszczaniu twarzy u kosmetyczki?


Zabieg trwał równiutko 60 minut. Mam nadzieję, że to wystarczy, w ramach odpowiedzi na nurtujące Was pytania.

Pozdrawiam!
P.

Zabieg z olejem jojoba :D


Obiecałam - jest :D
To moja ulubiona technika stosowania oleju. Nauczyłam się tego triku na wakacjach w Egipcie.
Gdyby kogoś interesowało - wysypka pojawiła się po użyciu żelu do mycia ciała Yves Rocher Apricot. Z reszty ciała mi zeszło, z buzi niestety nadal nie :(
Oczywiście - oleju nie trzeba zmywać, ja tak robię, bo w moim przypadku skuteczniej działa :)

Pozdrawiam!
P.

Szybki sposób na wygodniejsze buty.


To tylko taki trik, kiedy się nie zdąży skoczyć do sklepu, a z butami coś jest nie tak xD
Z folią bombelkową nie działa. Warto przykleić do buta na taśmę klejącą ;)

Pozdrawiam!
P.

Domowy peeling do ust :D


Składniki:
*olej kokosowy nierafinowany - 1łyżeczka;
*olej jojoba - 6 kropli;
*cukier biały kryształ - 1łyżeczka



Pozdrawiam!
P.

Makijaż w dziwnej tonacji :D


Najlepszy z całego filmu jest mój niewyobrażalny wysiłek włożony w próbę niewygadywania głupot :D
Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- krem koloryzująco-nawilżający PAT%26RUB "Średni Beż";
- korektor w kremie INGLOT 66;
- puder perłowy (ze sklepu naturalne-piekno.pl);
- cień do brwi INGLOT 562;
- biały, perłowy cień w sztyfcie MAYBELLINE Color Stiletto "Bright Lights";
- czekoladowy cień w sztyfcie MAYBELLINE Color Stiletto "Scarlet Sable";
- pędzel do rozcierania INGLOT 6SS;
- trio cieni do powiek INGLOT 64
- pędzel do cieni INGLOT 29PO;
- pędzel typu "kulka" INGLOT 80HP
- mały pędzel do cieni INGLOT 11S;
- czarny kajal Contour Kohl L'OREAL "Jet Black" 131;
- pędzel "skunks" INGLOT 27GT;
- perełki brązujące AVON;
- zalotka INGLOT;
- tusz MAYBELLINE Lash Stiletto "Very Black";
- różowa Lip Paint INGLOT 21;
- pędzel do korektora INGLOT 22T;

Pozdrawiam!
P.

Pielęgnacja paznokci / manicure :)


Kilka słów o tym, jak dbam o dłonie i paznokcie. Nie dodałam jeszcze, że zmywam zawsze w rękawiczkach, a base coat stosuję, żeby paznokcie mi się nie odbarwiały. Może ktoś się czegoś nauczy ;)
Nagrywałam to późno w nocy, dlatego mam dziwne zapętlenia słowne i załącza mi się szyk przestawny :)
Testuję nowy program do obróbki filmów, więc to wideo też wygląda trochę inaczej niż zwykle.
Lakiery:
base coat - Wet&Wild
różowy - INGLOT - 166

aha... to dziadostwo, co mi zabarwiło palce to piękny koralowy lakier Rimmel "Coral Romance"


Pozdrawiam!
P.

Ulubieńcy: Sierpień 2011

W tym miesiącu najczęściej i najchętniej sięgałam po:
- mój krem do ciała - mam posta o nim ;)
- olej jojoba
- cień w sztyfcie Color Stiletto Maybelline "Bright Lights"
- cień Sephora 08 pearl
- kredka INGLOT cielista 44
- kredka Maybelline Define-A-Line Teal Blue
- pomadka INGLOT 321
- krem koloryzująco-nawilżający PAT&RUB "Średni beż".

Pozdrawiam!
P.

Makijaż z czarnym cieniem na dzień #1

Dostałam przemiłego maila z prośbą o makijaż dzienny z użyciem czarnego cienia. Voila!




Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- krem koloryzująco-nawilżający PAT&RUB "Jasny beż";
- pędzel do podkładu INGLOT 21T;
- korektor w kremie INGLOT 66;
- cień z minipalety SEPHORA "Joungle Chic" 13;
- pędzel INGLOT 29PO;
- pędzel INGLOT 4SS;
- cień matowy INGLOT 358;
- pędzel INGLOT 11S;
- cień do brwi 562;
- czarny cień z drobinkami INGLOT 84;
- cielista kredka INGLOT 44;
- liner w żelu INGLOT 77;
- pędzel INGLOT 23T;
- zalotka INGLOT;
- tusz Lash Stiletto MAYBELLINE "Very Black";
- róż Blush Caresse L'OREAL "Bois De Rose" 101;
- pędzel INGLOT 27GT;
- pomadka rubin Visions ORIFLAME "Rich Ruby" 815;
- pędzel INGLOT 22T;
- błyszczyk Liquid Lip Shine NYC "Sheer Raspberry";
- puder perłowy ze sklepu naturalne-piekno.pl

Pozdrawiam!
P.


Moja bluzka - OOTD #1

Uszyłam sobie bluzeczkę i pomyślałam, że Wam pokażę :D
Bluzka - moje dzieło
Spodnie - Lee
Buty - Graceland
Torebka - H&M

Pozdrawiam!
P.

Makijaż totalnie minimalny ;)

Kiedyś tak wyszłam wieczorem i jakoś wyszedł mi z tego ulubiony makijaż tego lata :)

Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- krem koloryzująco-nawilżający PAT&RUB "Średni Beż"
- krem koloryzująco-nawilżający PAT&RUB "Jasny Beż"
- pędzel do podkładu INGLOT 21T
- olejek rozświetlający PAT&RUB "Sun Fun"
- zalotka INGLOT
- tusz MAYBELLINE Lash Stiletto "Very Black";

Pozdrawiam!
P.

Domowy krem do ciała :D

Pamiętajcie o dokładnym oczyszczeniu wszystkiego, czego będziecie używać! Również waszych dłoni ;)
Jeśli ktoś ma taki mały spieniacz do mleka - świetnie by się to nadało do mieszania. Tylko przeznaczcie go wyłącznie do tego celu - do spożywczych rzeczy już się raczej nie nada :)

Składniki na KREM DO CIAŁA:
1) faza tłuszczowa: masła i oleje zależnie od upodobań - im więcej dodacie oleju tym rzadszy będzie gotowy krem, analogicznie im więcej masła tym bardziej gęsty wyjdzie gotowy produkt. Ja proponuję: 15-20g masła np. kakaowego + 3g emulgatora z oliwy + 5g oleju np. jojoba. Można też zastosować wosk pszczeli tak, jak masło :)

2) faza wodna: 100ml wody destylowanej lub demineralizowanej

3) ewentualnie dodatki: 3-5g ekstraktu z maliny LUB 12 kropli wit. C/E. Jeśli ktoś chce mieć pachnący krem może dodać 5-8 kropli olejku eterycznego np. brzoskwiniowego TYLKO NAJPIERW SPRAWDŹCIE, CZY NADAJE SIĘ DO STOSOWANIA NA CIAŁO!!!

4) żeby starczyło na dłużej: konserwant - ja polecam spirytus 4g.

Składniki na lekki lotion do ciała:
- faza tłuszczowa: 3g emulgatora z oliwy +15g oleju np. migdałowego + 2g wosk pszczeli (lub masło shea)
- faza wodna: 120ml wody destylowanej
- dodatki: np. 4 krople olejku melisowego :)
- konserwant: 6g spirytusu (ok. 2łyżeczki do herbaty) - można też dodać wódki, ale wtedy to będzie 4łyżeczki i dajcie trochę mniej wody destylowanej :)

Składniki na mleczko do ciała:
- faza tłuszczowa: 16g emulgatora + 40g oleju np. z orzechów makadamia + 8g wosku pszczelego (lub masła)
- faza wodna: 130ml wody destylowanej
- dodatki: np. 10 kropli olejku eterycznego z drzewa różanego :)
- konserwant: 7g spirytusu.

UWAGA!!! We wszystkich recepturach podaję wodę destylowaną - jeśli ktoś znajdzie wodę demineralizowaną też będzie ok. Kranówka odpada, a butelkowanej mineralnej nie polecam. Wszędzie jako konserwant można użyć spirytusu lub wódki zgodnie z podanym wyżej przeliczeniem. Nie stosowałam żadnych innych konserwantów, więc nie mogę nic innego polecić, ani nie mam zdania na temat innych konserwantów. Jak zawsze jeśli nie mam o czymś pojęcia - nie wypowiadam się. Podobnie z emulgatorem z oliwy - znam tylko ten jednen i szczerze go polecam. Próbowałam z lanoliną, ale nie odpowiadałam mi konsystencja i zapach - Wy możecie śmiało próbować użyć jej zamiast tego z oliwy. Lanolinę w tubce znajdziecie w każdej aptece - koszt około 1-2zł.
Co do stosowania na twarz - eksperymentujcie - z moich receptur raczej nic nie powinno uczulać, ani powodować nieprzyjemności. Ja osobiście jeszcze nie próbowałam. Jeśli chcecie mieć krem do rąk lub stóp - dajcie mniej wody, będzie gęsty produkt gotowy :) Można też dodawać glinek, jeśli ma się cerę z problemami :)
To już chyba wszystko :P

Powodzenia!
P.

Łatwy, zielony makijaż z odrobiną połysku :)
















Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- krem koloryzująco-nawilżający PAT&RUB "Jasny Beż"
- pędzel do cieni INGLOT 11S
- matowy, brązowy cień INGLOT 363;
- biały, perłowy cień w sztyfcie MAYBELLINE Color Stiletto "Bright Lights";
- pędzel do rozcierania INGLOT 19P
- pędzel typu "kulka" INGLOT 80HP
- turkusowa kredka Define-a-line MAYBELLINE "Teal Blue"
- kredka do powiek FARMASI 106 czarna;
- zalotka INGLOT;
- tusz MAYBELLINE Lash Stiletto "Very Black";
- różowa Lip Paint INGLOT 21;
- puder prasowany YSM INGLOT Y57;
- pędzel "skunks" INGLOT 27GT.

Pozdrawiam!
P.

Pielęgnacja włosów, czyli ostatnia część glinek :D


Postanowiłam zrobić takie combo - połączyłam parę słów odnośnie glinek do włosów i sposobów, w jakie je wykorzystuję :) Jako dodatek dorzuciłam kilka dodatkowych zabiegów na włosy. Jak to u mnie bywa, większość trików to sposoby naturalne :) Powodzenia Roszpunki! :)

Pozdrawiam!
P.

Jak podkręcać rzęsy zalotką?

Szybka demonstracja :)
Na powiekach nam:
- matowy, szaro-brązowy cień INGLOT 358;
- biała, perłowa kredka do powiek INGLOT 34;
- cielista kredka do powiek INGLOT 44;
Do potrzeb tego demo użyłam:
- zalotki INGLOT;
- tuszu MAYBELLINE Lash Stiletto "Very Black";

Mycie pędzli pod bieżącą wodą :D

Jak uprać swoje pędzle?
Taki mój, bardzo prosty sposób na mycie pędzli. To nie jest zastępstwo dla płynu do mycia pędzli, tylko zupełnie inny sposób czyszczenia. Myjcie swoje pędzle przynajmniej raz w tygodniu, te których używacie do podkładu, produktów kremowych itp. myjcie po każdym użyciu. Więcej higieny to mniejsza szansa na uczulenia, wypryski i inne nieprzyjemne niespodzianki.


Pozdrawiam!
P.

Brązowy, letni i lekki makijaż :D

Taki ciepły makijaż, każdy może go zrobić :D
Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- krem koloryzująco-nawilżający PAT&RUB "Średni beż";
- pędzel do podkładu INGLOT 21T;
- woda z 3 ampułkami witaminy E (do spryskania pędzla);
- podkład VICHY Dermablend 35 Sand;
- czekoladowy cień w sztyfcie MAYBELLINE Color Stiletto "Scarlet Sable";
- biała, matowa kredka do powiek INGLOT 31;
- pędzel do cieni INGLOT 29PO;
- mały pędzel do cieni INGLOT 11S;
- puder perłowy ze sklepu Naturalne Piękno;
- pędzel do rozcierania INGLOT 6SS;
- cielista kredka do powiek INGLOT 44;
- róż w płynie INGLOT AMC 88;
- pędzel do korektora INGLOT 22T;
- pędzel "skunks" INGLOT 27TG;
- bezbarwny błyszczyk do ust H&M "Vanilla Sorbet";
- zalotka INGLOT;
- tusz MAYBELLINE Lash Stiletto "Very Black";
- olejek rozświetlający PAT&RUB "Sun Fun"

Pozdrawiam!
P.

Pachnący balsam do ust domowej roboty :D

Jak go zrobić - zobacz tutaj :D
Składniki:
*masło kakaowe - 1łyżeczka;
*olej ze słodkich migdałów - 1łyżeczka;
*witamina E - 1kapsułka;
*olejek eteryczny (zapachowy) - 1 kropla


Pozdrawiam!
P.

poniedziałek, 10 października 2011

Dość długa historia cieni pod oczami

Wszystko znajdziecie tutaj :D
Krem, który znalazłam w aptece nazywa się OPTI-Capilaire (marka Pharmaceris), tu jest kilka moich uwag na jego temat :)



Pozdrawiam!
P.

Serum na zniszczone końcówki.

Prosty i całkiem skuteczny domowy kosmetyk.
Składniki:
*napar (herbatka) z pokrzywy - 40ml;
*proteiny jedwabiu - 1łyżeczka;
*olej ze słodkich migdałów - 10 kropli
Oczywiście ono nie naprawi końcówek, a jedynie pomoże dotrwać do kolejnej wizyty u fryzjera.
Polecam nakładać na wilgotne włosy i suszyć strumieniem powietrza skierowanym w dół.

Pozdrawiam!
P.

Szaro różowy, baaaaardzo stary makijaż ;)

Dokładnie jak w tytule :D
Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- baza pod cienie hand made - mam o niej posta :)
- pędzel do rozcierania INGLOT 6SS;
- ciemnoszary cień z drobinkami INGLOT 84;
- biała, perłowa kredka do powiek INGLOT 34;
- czarny eye-liner MISS SPORTY Faboulous Glam

Pozdrawiam!
P.

Moje ulubione peelingi do twarzy.

Dawno obiecane wideo o papce z jogurtu z płatkami owsianymi, popiele z wulkanu, płaczu i uroczych mydełkach :)
Zajrzyjcie koniecznie na www.mydlarnia-tuli.pl - się zakochacie - zobaczycie :D
Okazało się, że było wiele niejasności. Padło też dużo pytań, więc dograłam Wam małe Postscriptum:
PS do peelingów ;)



Pozdrawiam!
P.

Matujący tonik z glinką :)

Tu pokazuję krok po kroku, jak go wykonać :D
Składniki:
*woda demineralizowana lub destylowana - 200ml;
*ekstrakt z ogórka - 2-3g;
*witamina C - 1g;
*glinka kosmetyczna(rodzaj dobrany do typu ceru) - 6-8g

Pozdrawiam!
P.

Róż w kremie domowej roboty :D

Jak go zrobić?
Składniki:
*masło Shea nierafinowane - 1łyżeczka;
*pigment/cień sypki/skruszony róż - dowolnie

Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- róż w kremie z masłem Shea;
- szminka koralowa INGLOT 62

Połamany cień? Nie ma problemu :D

Szybciutko pokażę, jak naprawić zrujnowany cień/puder/róż.
Produktem niezbędnym do naprawienia cienia jest alkohol: spirytus salicylowy lub wódka bez barwnika.



Pozdrawiam!
P.

Delikatny, różowy makijaż.

Śmieszne wideo, ze śmiesznymi brwiami ;)
Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- baza pod cienie hand made – mam o niej posta ;)
- pędzel do rozcierania INGLOT 6SS;
- matowy, brązowy cień INGLOT 363;
- czarna kredka CHRISTIAN DIOR 090; biała,
- perłowa kredka do powiek INGLOT 34;
- brązowa kredka ORIFLAME Beauty;
- jasny, perłowy cień SEPHORA pearl 08;
- czarny eye-liner MISS SPORTY Faboulous Glam;
- perełki bronzujące AVON;
- konturówka SEPHORA 408

Makijaż - Słoneczko Świeci :D

Taki ciepły makijaż.
Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- baza pod cienie hand made - mam o niej posta ;)
- pędzel do rozcierania INGLOT 6SS;
- matowy, brązowy cień INGLOT 363;
- biała, perłowa kredka do powiek INGLOT 34;
- matowy, cielisty cień INGLOT 353;
- czarna kredka ORIFLAME Beauty;
- czarny eye-liner MISS SPORTY Faboulous Glam;
- perełki bronzujące AVON;
- korektor w kremie INGLOT AMC 66;
- konturówka ORIFLAME Visions "Tongue In Cheek";
- jasny, perłowy cień SEPHORA pearl 08

Baza pod cienie domowej roboty :D

Tym razem pokazuję, jak zrobić bazę pod cienie domowym sposobem.
Składniki:
*wazelina i/lub euceryna i/lub lanolina - 2g;
*podkład i/lub korektor w płynie - 3g;
*krem/żel pod oczy - 0,5g;
*puder - dowolnie, zależy jak gęsta ma być konsystencja
(opcjonalnie: masło Shea - 1g; kolorowe pigmenty/cienie - dowolnie jw)


Nie dla każdego będzie odpowiednia, ale może akurat Tobie się przyda ;)




Pozdrawiam!
P.

Prosty makijaż z moją bazą pod cienie :D

Szybki i łatwy makijaż. Nada się na co dzień, do pracy, na uczelnię ;)
Dostępne produkty użyte w tym makijażu:
- baza pod cienie hand made – poszukaj, gdzieś tu na pewno jest na nią przepis ;)
- perłowy, brązowy cień INGLOT 402;
- pędzel do rozcierania INGLOT 6SS;
- matowy, cielisty cień INGLOT 353;
- brązowa kredka ORIFLAME Beauty - tak stara, że nazwa się starła ;);
- perełki bronzujące AVON - jak wyżej ;);
- róż w kremie z masłem Shea - domowej roboty
- konturówka ORIFLAME Visions “Tongue In Cheek”

Pozdrawiam!
P.

Domowy płyn do czyszczenia pędzli :)

Niezbyt skomplikowany przepis na płyn do czyszczenia pędzli. To nie jest środek do stosowania codziennie/nieustannie ;) To na wypadek kiedy pędzel powinien być zdezynfekowany (będzie lub był używany na kimś innym) lub chcesz się szybko pozbyć koloru i nie masz czasu czekać aż pędzel wyschnie po normalnym praniu ;)
Składniki:
*szampon - 0,5 łyżki stołowej;
*wódka niebarwiona 40% - 1szklanka (200ml);
*płyn do mycia naczyń typu "balsam" - 0,5 łyżki;
*gliceryna - 4 krople;
*woda destylowana lub demineralizowana - 0,5szklanki (100ml)
Tu znajdziesz instrukcję, jak go przygotować :D

Oczywiście można też kupić gotowy w Sephorze, MACu czy INGLOCIE ;)


Pozdrawiam!
P.

Matujący krem z glinką zieloną

Składniki:
*krem bazowy - bez barwników, bezzapachowy (ja użyłam Cetaphilu) - 50ml;
*witamina E - 5 kapsułek lub 10-15 kropli;
*ekstrakt z maliny 1,5 łyżeczki czyli 3ml;
*glinka zielona (lub inna - dostosowana do potrzeb cery) - 1 łyżeczka
Tu pokazuję, co po kolei ;)


Pozdrawiam!
P.

Dezynfekcja pojemników i narzędzi :)

Jeżeli masz najmniejsze chociaż zapędy do produkcji domowych kosmetyków - obejrzyj ten film. Jest w nim wszystko, co trzeba wiedzieć o aseptyce i dezynfekcji. Nie mogę wystarczająco podkreślić jak ważne jest zachowanie higieny przy tego typu działaniach!
Czarszka - Dezynfekcja pojemników i narzędzi :)

Pozdrawiam!
P.

Glinki część 4.: Cera sucha i dojrzała

To już prawie koniec serii o glinkach. Muszę przyznać, że te rodzaje glinki, które tutaj omawiam dają najbardziej i najszybciej widoczne rezultaty :D
Czarszka - Glinki część 4.: Cera sucha i dojrzała

Pozdrawiam!
P.

Parówki ziołowe - nie, nie będzie o jedzeniu ;)

Taki mój dodatkowy zabieg na buzię, który stosuję od czasu do czasu, żeby konkretnie oczyścić buzię. Absolutnie nie nadaje się to dla osób z cerą naczynkową - niestety parówki mogą zwiększyć liczbę pękniętych naczynek :/
Czarszka - Parówki ziołowe ;]
Pozdrawiam!
P.

Kilka fajnych pędzli do makijażu.

Sto razy mnie prosiliście o jakiś zgrabny i składny komentarz na temat pędzli do makijażu - jakie polecam, jak ich używać i które są najlepsze. Nie wszystko poszło jak należy, ale starałam się niezmiernie ;)

Czarszka - co nieco (lub całkiem sporo) o pędzlach do makijażu :)

Pozdrawiam!
P.



Kawowy peeling do ciała :)

Najszybszy przepis na peeling do ciała przepięknie pachnący kawą :D
Czarszka - Kawowy peeling do ciała :)
Pozdrawiam!
P.

Glinki część 3.: Cera tłusta i trądzikowa

gTym razem co nieco o glinkach zielonych Illite i Montmorillonite, które polecam serdecznie posiadaczom cery tłustej i/lub trądzikowej i chcą ją trochę okiełznać ;) Przepisy zgodnie z tradycją zawarte są w filmie w formie slajdów ;) Dodatkowo kilka słów o mokrej chusteczce, bo okazała się ona intrygującym fenomenem :D
Czarszka - Glinki część 3.: Cera tłusta i trądzikowa

Pozdrawiam!
P.

Glinki część 2.: Cera normalna i mieszana

W tym filmie znajdziecie kilka informacji o glince żółtej, która jest idealna dla cery normalnej - choć właściwie mogę szczerze polecić każdą inną - zależnie od tego, czego akurat potrzeba Twojej buzi ;) oraz co nieco o glince zielonej Illite i moje porady dla osób z cerą mieszaną - zwracam szczególną uwagę na fakt, że nie rodzaj glinki jest najważniejszy, ale sposób aplikacji :) Przepisy są zawarte w filmie w postaci odrębnych slajdów.
Czarszka - Glinki część 2.: Cera normalna i mieszana

Pozdrawiam!
P.

Glinki część 1.: Cera wrażliwa i naczynkowa

W tym filmie znajduje się garść informacji o glince różowej polecanej dla cery wrażliwej oraz o glince czerwonej najlepszej dla cery naczynkowej, z trądzikiem różowatym oraz PRAWDOPODOBNIE z przebarwieniami. Przepisy są zawarte w filmie w postaci odrębnych slajdów. Zdaje się, że tam nie wiem, dlaczego nie można pozostawiać glinki do wyschnięcia - teraz już wiem :D Ponieważ po wyschnięciu może spowodować podrażnienia :D
Czarszka - Glinki część 1.: Cera wrażliwa i naczynkowa