Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą DIY. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 12 lutego 2017

3 domowe maseczki na poprawę humoru!



Hej!
Mam dzisiaj dla Was 3 przepisy na domowe maseczki.
Jeśli chcecie maseczki tylko z produktów z Waszej kuchni,
albo wyłącznie z surowców kosmetycznych
zajrzyjcie poniżej, znajdziecie tam linki o innych moich przepisów!

Maseczka zielona, bo kolor :D
- 1 łyżeczka jogurtu naturalnego - weganie mogą zastąpić jogurtem sojowym, albo mlekiem kokosowym, takim gęstym z puszki
- 1 łyżeczka herbaty matcha - i tutaj jest wiele opcji. Ja wybieram tą wersję zielonej herbaty ze względu na właściwości antyoksydacyjne, ale możecie pójść w "zieloną stronę" z innymi produktami. Spokojnie można zastąpić matchę suszonym, mielonym korzeniem łopianu, można użyć spiruliny (wtedy maska będzie bardziej ujędrniająca), albo glinki zielonej (bardziej oczyszczająca) - macie wiele opcji.
- 0,5 łyżeczki zielonego oleju z awokado - ja go kocham miłością prawdziwą, i uważam, że warto się go trzymać, ale jeśli chcecie na szybko machnąć maseczkę dodajcie olej, który odpowiada Waszej skórze albo nawet oliwę ;)

Maseczkę należy zużyć od razu po przygotowaniu. Ostatecznie można przykryć ją folią spożywczą tak, by folia dotykała powierzchni maseczki, włożyć ją na noc do lodówki i użyć dnia następnego.

Maseczka ma zmiękczać i nawilżać cerę, w moim przypadku widać jeszcze rozświetlenie i poprawę kolorytu, ale powiem uczciwie - to jest MOJA maseczka, na MÓJ dobry humor, więc na nikim innym jej jeszcze nie testowałam ;)

Sposób użycia: maseczkę nałożyć na oczyszczoną i przetartą tonikiem skórę omijając okolice oczu. Maseczkę można nakładać również na usta, jeśli są wyjątkowo przesuszone (lub jeśli macie na to ochotę). Maseczkę pozostawiamy na twarzy na 10-15 minut, a następnie zmywamy letnią wodą. Zależnie od potrzeb można później nałożyć krem nawilżający lub z niego zrezygnować.


Maseczka kakaowe, bo zapach :D
- 0,5 łyżeczki błota z Morza Martwego - możecie użyć glinki, jeśli nie potrzebujecie silnego oczyszczenia. W drugą stronę - jeśli bardzo chcecie oczyścić cerę warto zastąpić błoto węglem aktywnym.
- 1 łyżeczka kakao - musi być zwykłe, czyste kakao. ABSOLUTNIE nie można użyć w tym przypadku tych napojów kakaowych słodzonych, które się tylko zalewa wodą albo mlekiem.
- 1 łyżeczka sorbitolu - tu możecie dodać coś, co Wam zapewni nawilżenie: żel hialuronowy, żel aloesowy, glicerynę roślinną, nmf - no coś na pewno znajdziecie w swoich zasobach, co się nada :)
- 1 łyżeczka miodu - próbowałam z różnymi miodami i szczerze mówiąc, nie widzę specjalnej różnicy między nimi w takiej maseczce. Chociaż temat miodów ostatnio bardzo mnie pociąga i szukam kogoś, kto mnie może w tej dziedzinie douczyć ;) Weganie mogą sięgnąć po olej, np. jojoba albo marula. Nie polecam wymieniać miodu na syrop klonowy ;)

Maseczkę należy zużyć od razu po przygotowaniu. Ostatecznie można przykryć ją folią spożywczą tak, by folia dotykała powierzchni maseczki, włożyć ją na noc do lodówki i użyć dnia następnego.

Oczywiście, nie używam jej tylko ze względu na zapach ;) Maseczka pomaga pozbyć się suchych skórek, łagodzi zaczerwienienie i łuszczącą się skórę wokół wyprysków, poprawia mikrokrążenie i przyspiesza gojenie drobnych zmian.

Sposób użycia: maseczkę nałożyć na oczyszczoną i przetartą tonikiem skórę omijając okolice oczu. Maseczkę można nakładać również na usta, jeśli są wyjątkowo przesuszone (lub jeśli macie na to ochotę). Maseczkę pozostawiamy na twarzy na 15-20 minut, a następnie zmywamy letnią wodą. Zależnie od potrzeb można później nałożyć krem nawilżający lub z niego zrezygnować.


Maseczka glinkowa, bo lubię błotko :D
- 1 łyżeczka glinki żółtej - możecie wybrać glinkę dostosowaną do Waszego typu cery. Jeśli nie zamierzacie zmieniać receptury to ta maseczka nada się u każdego ;)
- 0,5 łyżeczki jedwabiu hydrolizowanego - tutaj też możecie poszaleć z innymi substancjami, tylko pamiętajcie, żeby przestrzegać stężeń zalecanych przez producenta! Robiłam tą maseczkę z fermentem z aceroli, ekstraktem z zielonej herbaty, ekstraktem z malin, dosypywałam alantoiny - niech Was wyobraźnia ponosi (w granicach rozsądku!) ;) Te przepisy to gotowa wersja dla tych, którzy zaczynają i inspiracja dla tych, którzy już coś wiedzą :D
- 1 łyżeczka żelu hialuronowego - zastępniki jak w przepisie wyżej w przypadku sorbitolu.
- kilka kropli oleju z rokitnika - tutaj też możecie wybrać taki olej, jaki Wasza skóra lubi najbardziej.

Maseczkę należy zużyć od razu po przygotowaniu. Ostatecznie można przykryć ją folią spożywczą tak, by folia dotykała powierzchni maseczki, włożyć ją na noc do lodówki i użyć dnia następnego. 

Maseczka oczyszcza, wygładza, a podczas zmywania lekko złuszcza naskórek. Glinki mają to do siebie, że pobudzają krążenie, więc po zmyciu cera może być lekko zaczerwieniona, ale nie czerwona jak burak! Aby uniknąć ewentualnych podrażnień lub nadmiernego zaczerwienienia przeczytajcie sposób użycia!

Sposób użycia: maseczkę nałożyć grubą warstwą na oczyszczoną skórę omijając okolice oczu i ust. Pozostawić na 3-5 minut, w międzyczasie spryskiwać wodą termalną lub tonikiem, by maseczka nie wyschła na twarzy. Wyschnięcie maseczki na twarzy spowoduje podrażnienia! Maseczkę należy silnie zwilżyć przed zmyciem, by bez potrzeby nie pocierać mocno cery. Warto sięgnąć po gąbeczkę lub duży wacik podczas zmywania. Po zmyciu należy nałożyć dodatkowo maseczkę nawilżającą lub swoje stałe kroki pielęgnacyjne (tonik, serum, krem).

Powiązane odcinki/playlisty:
- maseczki "lodówkowe"
- inne domowe maseczki
- więcej domowych kosmetyków

Mam nadzieję, że znajdziecie dzisiaj chwilkę dla siebie, żeby machnąć sobie maseczkę i poprawić nastrój :D
Ściskam mocno!
P.

niedziela, 8 stycznia 2017

Jak przechowywać surowce? | ABC Domowych Kosmetyków




Hej :)
Kolejny odcinek z serii ABC Domowych Kosmetyków :)
Tym razem kilka słów o tym, jak należy przechowywać surowce do produkcji domowych kosmetyków :)
Jeśli macie jakieś swoje sprawdzone sposoby - piszcie koniecznie w komentarzach!
Wymieniajmy się doświadczeniami :D

Ciekawi, co to za pomadki ;)??
Zajrzyjcie do TEGO POSTA :)

Wspomniane filmy:
- inne odcinki ABC Domowych Kosmetyków
- przepisy na domowe kosmetyki
- podsumowanie roku 2016

Buziaki!
P.

wtorek, 27 grudnia 2016

Przydatne akcesoria: TOP 10 | ABC Domowych Kosmetyków :)



Hej :)
Dzisiaj kolejny odcinek z serii ABC Domowych Kosmetyków - tym razem, kilka słów o przyrządach/akcesoriach, które mogą być bardzo przydatne przy produkcji domowych kosmetyków :)

Lista produktów:
- sitko
- lejek
- spieniacz do mleka
- waga (np. jubilerska)
- strzykawki
- zlewki szklane
- parowniczki
- szpatułki/ szpatułko-łyżeczki
- bagietki szklane
- moździerz

Szykujcie się na wysyp postów, bo mam zamiar do końca roku nadrobić Kosmetyczny Kalendarz Adwentowy i pokazać Wam wszystko to, co pojawiło się na kanale przed Świętami ;)
Buziaki!
P.

niedziela, 23 października 2016

5 domowych maseczek... PROSTO Z KUCHNI!





Hej :)
Pytałam (już jakiś czas temu) czy macie ochotę na kilka przepisów na domowe maseczki do twarzy z wykorzystaniem składników spożywczych, które najpewniej znajdziecie w swojej kuchni. Były same głosy za, więc taki odcinek mam dla Was dzisiaj.
Poszperałam w moich starych przepisach i przygotowałam dla Was ulubione maseczki sprzed... kilku dobrych lat ;)
Starałam się zawsze robić tylko tyle, ile zużyje się na raz lub ostatecznie żeby zużyć je w ciągu 2 dni. (Nadmiar maseczki trzeba trzymać w lodówce). Wszystkie są bardzo proste i zawierają niewiele składników. Najczęściej mówię na nie Maseczki Lodówkowe ;)
Wiem, że teraz sezon na dynię, więc wszędzie bije po oczach tymi maseczkami z dyni i miodu, ale ja chciałam przygotować odcinek, z którego można skorzystać przez cały rok :)
Każda z tych maseczek może być stosowana przez osoby o dowolnym typie cery - patrzymy na to, czego nasza skóra akurat potrzebuje ;)

Maseczka jabłkowa:
- jabłko 1/3
- ocet jabłkowy 1 łyżeczka - pod żadnym pozorem nie można go zastąpić zwykłym octem. To są kompletnie inne produkty i zamiast wygładzenia i pomocy dla cery tłustej czy zanieczyszczonej zrobicie sobie masakrę podrażniającą twarz ;)
- olej kokosowy 1 łyżeczka - możecie zastąpić oliwą albo innym olejem pielęgnacyjnym. Zwykły olej do smażenia odpada ;)
- mąka ziemniaczana - według uznania. Używam jej tylko do zagęszczenia maseczki. Można użyć również agaru albo mąki kukurydzianej. Zwykła mąka się nie nadaje.

Maseczkę nakładamy na twarz na około 5 minut - oczywiście omijamy okolicę oczu. Zmywamy letnią wodą, pryskamy twarz tonikiem i nakładamy krem nawilżający. Maseczka ma działanie wygładzające, lekko złuszczające i rozjaśniające.

Maseczka kakaowa:
- kakao 1 łyżeczka - zwykłe, gorzkie kakao. Żadnych napojów kakaowych, gorących czekolad i tym podobnych. Po prostu zwykłe kakao :)
- mąka owsiana 1 łyżeczka - mogą być płatki owsiane, całe albo zmielone.
- mleko sojowe 2-3 łyżki - zależnie od upodobań i przekonań możecie je zastąpić zwykłym mlekiem, śmietanką, jogurtem naturalnym albo którymś innym napojem roślinnym.

Maseczkę nakładamy na twarz mniej więcej na 15 minut, zmywamy letnią wodą. Krem nakładamy tylko jeśli to konieczne. Maseczka wygładza, mocno nawilża, działa antyrodnikowo i łagodząco, zmiękcza, poprawia elastyczność i koloryt cery.

Maseczka ryżowa:
- mąka ryżowa 1 łyżeczka - absolutnie nie może to być ryż mielony, nawet w młynku do kawy. Ewentualnie zastąpcie to mąką orkiszową, ale to ta mąka z ryżu jest tutaj składnikiem kluczowym :)
- mleko kokosowe 1 łyżeczka - nie woda kokosowa, nie olej kokosowy, ale właśnie mleko. Znajdziecie nawet w marketach. Warto włożyć je na kilka godzin do lodówki, żeby zgęstniało - łatwiej się wtedy rozprowadza maseczkę na buzi. Ostatecznie można zastąpić je jogurtem naturalnym.
- sok z połówki cytryny - ostatecznie może być pół łyżeczki octu jabłkowego albo sok z limonki.

Maseczkę nakładamy na twarz na 5 minut (chociaż nie powiem, jeśli macie 20 minut czasu to warto dłużej potrzymać ;) ), zmywamy letnią wodą. Jeśli jest taka konieczność, aplikujemy krem nawilżający. Maseczka delikatnie rozjaśnia, nawilża, napina, zmiękcza, wygładza. To mój absolutny faworyt - jeśli chcecie spróbować tylko jednej - niech to będzie właśnie ta :D

Maseczka pomidorowa:
- pomidor 1/3
- miód naturalny 1 łyżeczka - obojętnie jaki, byle nie sztuczny ;)
- kurkuma szczypta - można sypnąć szczodrze ;), albo całkiem odpuścić, ale to jest naprawdę fajny dodatek.
- mąka ziemniaczana - jak wyżej, do zagęszczenia.

Maseczkę nakładamy na twarz na 5 minut, zmywamy letnią wodą, pryskamy tonikiem, aplikujemy krem czy ulubiony olej. Maseczka ma łagodzić, ultra-delikatnie złuszczać, nawilżać, pobudzać regenerację, rewitalizować.

Maseczka z awokado:
- awokado 1/3
- ogórek 1 gruby plaster
- jogurt naturalny 1 łyżeczka

Maseczkę trzymamy na buzi tak do 20 min. Zmywamy letnią wodą, aplikujemy krem tylko jeśli to konieczne. Maseczka silnie nawilża, pomaga pozbyć się suchych skórek i przesuszenia, uelastycznia cerę.

A jakie są Wasze ulubione, domowe maseczki?
Buziaki!
P.

niedziela, 25 września 2016

4 przepisy na maseczki do twarzy, które obecnie uwielbiam :D



Hej :)
Kolejna porcja przepisów dla Was :D Tym razem robimy maseczki do twarzy.
Było kilka próśb o maseczki w płachcie, ale postanowiłam, że dzisiaj zobaczycie te, których ostatnio używam najczęściej i chyba pora przypomnieć Wam moją niegasnącą miłość do glinek ;)

Przepisy nie zostały opracowane z myślą, o konkretnym rodzaju cery, ale o specyficznych jej potrzebach. Mamy coś oczyszczającego, coś ujędrniającego, coś łagodzącego i coś nawilżającego :) W sam raz dla każdego ;)

Jeśli chcecie, by Wasze maseczki ładnie pachniały - śmiało dodajcie max 3 krople olejku eterycznego do każdej z nich. Ja się dziś od tego wstrzymuję :)

Plus, żeby nie było znowu marudzenia, że ktoś czegoś jakimś cudem nie może odmierzyć albo, że przepis jest zbyt trudny - dzisiaj wszystko leci na łyżeczki i krople :) Trzeba tylko wrzucić do jednego naczynka i wymieszać - prościej już się nie da :D No, chyba, że kupicie gotową w sklepie ;)

Maseczka ujędrniająca:
- algi laminaria 1 łyżeczka - moga być algi fucus albo spirulina, ja akurat kończe pudełeczko laminarii ;)
- hydrolat lipowy 1 łyżeczka - możecie śmiało zastąpić go hydrolatem z kocanki, mięty lub bławatka
- sok z aloesu 1 łyżeczka - jeśli macie uczulenie na aloes polecam tu dodać albo więcej hydrolatu, albo łyżeczkę żelu hialuronowego :)
- ekstrakt z zielonej herbaty 3 krople - ostatecznie można zastąpić go ekstraktem w proszku, ale wtedy musicie już odmierzyć 0,15 g.
- ekstrakt z maliny 2 krople - może być też ekstrakt z jabłka lub z truskawki, jeśli takim dysponujecie.

Maseczka najlepiej sprawdzi się, jeśli Wasza cera jest poszarzała, brakuje jej nawilżenia i macie ochotę, by była lepiej napięta. To nie jest kosmetyk przeciwzmarszczkowy, więc spokojnie mogą go używać i dziewczyny i dojrzałe kobiety :) Nie patrzymy na wiek, tylko na to, czego akurat nasza cera potrzebuje.

Maseczka powinna być zużyta od razu przygotowaniu. Ewentualnie możecie włożyć ją do lodówki przykrytą folią spożywczą i użyć następnego dnia.

Sposób użycia: Maseczkę nałożyć na twarz i szyję omijając okolice oczu. Pozostawić na twarzy przez 10-15 minut, zmyć letnią wodą. Można do zmywania wykorzystać gąbkę lub ściereczkę.
Maskę można stosować tak często, jak to potrzebne.

Maseczka oczyszczająca:
- glinka zielona 1,5 łyżeczki - może być też glinka żółta, ale ja w tej recepturze wolę zdecydowanie zieloną.
- żel aloesowy 2 łyżeczki - możecie zastąpić żelem hialuronowym, albo dodać hydrolatu z czystka, mięty lub oczaru. To dość mocno zmieni konsystencję maseczki i wpłynie zasadniczo na łagodzenie zmian na skórze i wyprysków. Jeśli nie macie uczulenia na aloes - gorąco polecam jego wykorzystanie.
- gliceryna roślinna 0,5 łyżeczki - może być też zwykła gliceryna z apteki. Jeśli się boicie tego składnika, albo Wasza skóra go nie toleruje śmiało zastąpcie ją sorbitolem, żelem hialuronowym czy nawet nawilżającym hydrolatem np. z pomarańczy czy lawendy :)
- olej z awokado 0,5 łyżeczki - ja najbardziej lubię zielony :) Możecie też sięgnąć po olej makdamia albo z pestek malin.
- olej tamanu 5 kropli - nie polecam się go pozbywać z tego przepisu, ale jeśli nie chcecie go używać dodajcie chociaż olejek pichtowy lub z drzewa herbacianego.

Maseczka absolutnie nie może wyschnąć na twarzy. Możecie albo spryskiwać ją w trakcie noszenia wodą termalną czy tonikiem, albo nałożyć na wierzch maseczkę w płachcie nasączoną wodą. Mogą być np. maseczki w tabletce albo nawet zwyczajnie buzia wycięta z ręcznika papierowego :)
Maseczkę mogą stosować wszystkie osoby, które borykają się z szorstką cerą, zaskórnikami lub po prostu czują, że pora skórę oczyścić (np. po powrocie z dużego miasta ;) )

Mieszankę należy zużyć zaraz po przygotowaniu.

Sposób użycia: maseczkę nałożyć na twarz i szyję omijając okolice oczu i ust. Pozostawić na 8-10 minut i dokładnie zmyć ciepłą wodą. Ponownie - możecie sobie pomóc używając gąbeczki czy ściereczki. Po zmyciu spryskujemy cerę tonikiem i nakładamy albo maskę nawilżającą, albo mocno nawilżające serum i krem. Nie używajcie jej częściej niż raz w tygodniu, żeby nie narazić cery na podrażnienie.

Maseczka nawilżająca:
- żel aloesowy 1 łyżeczka - może być hialuronowy, ale o wysokim stężeniu lub żel z żyworódki.
- bioferment z aceroli 2 krople - dosłownie niezastąpiony :D
- ekstrakt z alg 2 krople - można zastąpić ekstraktem z ginko biloba.
- jedwab hydrolizowany 5 kropli - jeśli nie macie jedwabiu, albo skóra go źle przyjmuje sięgnijcie po ekstrakt o działaniu nawilżającym i wygładzającym, albo stary dobry NMF.

To jest moja odpowiedź dla dwóch "obozów" ;), które ostatnio proszą o produkty nawilżające: dla tych, którzy się boją oleju jak ognia i chcą wszystkiego oil free ;) i dla tych, którzy mają kłopot z dobraniem odpowiedniego oleju dla siebie, a potrzebują szybkiego nawilżenia.

Maseczka jest bardzo płynna, więc jeśli chcecie ją zagęścić można domieszać szczyptę gumy ksantanowej lub guar albo właśnie nasączyć nią maseczkę w płachcie czy tabletce.

Maseczkę należy zużyć w ciągu 3 dni od przygotowania.

Sposób użycia: maseczkę nałożyć na twarz, szyję i dekolt i pozostawić do wchłonięcia na 15-20 minut. Ewentualny nadmiar wmasować w twarz lub zdjąć wacikiem. Alternatywą jest, jak pisałam wyżej, nasączenie maseczki w płachcie tą mieszanką. Po zastosowaniu spryskujemy cerę tonikiem i, jeśli to konieczne, nakładamy krem lub olej.

Maseczka łagodząca:
- czerwona glinka 1 łyżeczka - można użyć również różowej.
- jogurt naturalny 0,5 łyżeczki - weganie mogą sięgnąć po jogurt sojowy, albo dodać hydrolat czy żel aloesowy.
- olej z rokitnika 5 kropli - może być ostatecznie olej z arniki górskiej lub róży rdzawej
- olej marula 5 kropli - tutaj wstawcie swój ulubiony olej, z którym cera się lubi :) makadamia, argan, dobra oliwa nawet będzie pasować :D
- ekstrakt z arniki 5 kropli - ja go bardzo polubiłam w tej recepturze, ale możecie sięgnąć po ekstrakt z gotu koli albo kocanki i też wyjdzie fajny kosmetyk :)
- żel hialuronowy 0,5 łyżeczki - im większy % tym lepszy ;) Możecie też dodać żel aloesowy, albo dać więcej jogurtu :)

Maseczka trzymana zbyt długo na twarzy może spowodować odbarwienie skóry na żółto! Pilnujcie zegarka!

Maseczkę należy zużyć bezpośrednio po przygotowaniu.

Sposób użycia: nałożyć maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Pozostawić na 3-5 minut, nie dopuścić do wyschnięcia! Zmywać bardzo delikatnie, letnią wodą, opuszkami palców. Spryskać twarz delikatnym tonikiem, wklepać krem lub olej. Cera może być odrobinę zaróżowiona zaraz po zmyciu, ale efekt ten powinien zelżeć po około 20 minutach.

Która maseczka najbardziej się Wam podoba :)?
Buziaki!
P.

środa, 3 sierpnia 2016

Sposoby na piękne stopy na lato!



Hej :)
Dzisiaj mam dla Was krótki film o tym, jak łatwo i naturalnie zadbać o stopy w domu :)
Nie lubię poświęcać na te czynności więcej niż 5 minut, więc dodatkowo cała akcja jest szybka ;)

Moje "przepisy" na domowe sposoby na piękne stopy:
PEELING/MASKA DO STÓP
- średni ogórek
- mała cytryna
- pół szklanki cukru
Ogórek i cytryna trafiają do blendera, uzupełniamy mieszankę cukrem. Wykonujemy peeling, a następnie zostawiamy stopy pokryte peelingiem, by zmiękły i miały szansę na wygładzenie.

KĄPIEL DLA STÓP Z MOCZNIKIEM:
- 3 litry ciepłej wody
- 3 łyżki soli morskiej
- 1 łyżki mocznika
- 1 łyżeczka alantoiny
Tu chyba wszystko jasne - stopy moczymy około 5 minut, maksymalnie 10. Polecam zastosowanie pumeksu po fakcie ;)

ULEPSZONY KREM DO STÓP:
- około 100ml (pół szklanki) kremu do rąk/stóp/balsamu
- łyżka rozpuszczonego masła kakaowego
Można próbować z innymi masłami, które macie w domu - shea, cupuacu, awokado itd. Moim zdaniem kakaowe po prostu sprawdza się najlepiej :)

Mam nadzieję, że sposoby sprawdzą się też u Was :)
Dajcie znać, czy próbowaliście :)
Buziaki!
P.

poniedziałek, 30 maja 2016

Jak zrobić dobry krem do twarzy? 10 rzeczy, o których warto pamiętać ;)

Hej :)
Dzisiaj mamy jeden post, a w nim dwa filmy dotyczące przygotowywania domowych kremów do twarzy. Oczywiście - są to odcinki z serii ABC Domowych Kosmetyków.




Jeśli planujecie robić domowy krem, albo robiłyście już jakiś i pojawiło się trochę kłopotów - koniecznie obejrzyjcie te dwa odcinki :)
Mam nadzieję, że pomogłam :)
Buziaki!
P.

piątek, 20 maja 2016

Serum do twarzy: proste i skuteczne przepisy na domowe kosmetyki :)



Dzisiaj mamy 3 przepisy na proste, ale bardzo skuteczne domowe sera do twarzy :)
Jedziemy z koksem, bo będzie długaśny post ;)

Dwufazowe serum różane:
- hydrolat różany16 ml - możecie zastąpić go pomarańczowym i wyjdzie Wam serum pomarańczowe itd. Świetnie pasuje hydrolat z habra lub rozmarynu :)
- żel hialuronowy 3% 8 ml - jeśli nie macie 3% możecie zastąpić go 1% lub 2% - będzie po prostu nieco słabiej nawilżał.
- NMF 6 ml - to środek nawilżający, jeżeli go nie macie możecie próbować zastąpić go sorbitolem (ta sama ilość) lub d-panthenolem. Nie będzie działało identycznie, ale również wyjdzie fajny kosmetyk.
- olej jojoba 5 ml - możecie dać tutaj olej różany albo arganowy jeśli lubicie.
- skwalan z oliwek 10 ml - w ostateczności sięgnijcie po olej kokosowy frakcjonowany, ale serdecznie zachęcam do trzymania się skwalanu ;)
- olej makadamia 4ml - działa ujędrniająco w tym serum i warto go zachować. Ewentualnie możecie zastąpić go olejem marula lub z nasion truskawek.
- witamina E 1 ml - niezastąpiona :)

Kosmetyk ma dużo prostszy skład w porównaniu do serum AMB - nie chciałam dodawać dużej ilości ekstraktów, żeby zabarwić go na różowo i pominęłam konserwanty. Można dorzucić troszkę ekstraktu z buraka, żeby było różowe ;) Ponadto moja faza tłuszczowa jest żółta, bo olej jojoba jest nierafinowany. Chciałam, żeby wiele osób mogło skorzystać z przepisu :)

Serum powinno być zużyte w ciągu 2 miesięcy od przygotowania.

Sposób użycia: silnie wstrząsnąć. Nakładać na twarz i szyję przed lub zamiast kremu. Można stosować na dzień i na noc.

Regenerujące serum do skóry problematycznej:
- alantoina 0,5 g - będzie łagodziła, zwłaszcza jeśli wokół wyprysków zostają Wam suche, łuszczące się skórki, nie polecam jej opuszczać.
- niacynamid 1,5 g - jeśli macie cerę z wypryskami i bluznami potrądzikowymi to polecam się polubić z tym składnikiem. Pomaga w rozjaśnianiu przebarwień, goi stany zapalne, pomaga utrzymac odpowiednią wilgotność i jeszcze działa przeciwzmarszczkowo. Dla trądzikowej, a nie koniecznie nastoletniej cery - jak znalazł.
- d-panthenol 5 g - ewentualnie dajcie sorbitol, jeśli już koniecznie musicie ;)
- żel hialuronowy 1% 10 g - 1% wystarczy, ale jeśli np. z powodu słoneczka za oknem skóra się Wam buntuje i przesusza możecie śmiało podnieść % do 2 a nawet 3 ;)
- żel aloesowy 5 g - przyspiesza gojenie wyprysków, jeśli macie sok z aloesu też będzie super. Dla osób uczulonych na aloes proponuję zwiększyć ilość żelu hialuronowego, albo sięgnąć po żel z żyworódki ;)
- hydrolat rumiankowy 8,5 g - wybrałam go, by łagodził skórę, która latem płata figle. Możecie spokojnie zastąpić go hydrolatem z zielonej herbaty czy czystka.

Pominęłam konserwanty, bo zarówno żel hialuronowy, jak i żel aloesowy je zawierają :)

Serum powinno być zużyte w ciągu 6-8 tygodni od przygotowania.

Sposób użycia: nakładać niewielką ilość na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu. Wklepać ulubiony krem lub olej. Można stosować rano i wieczorem, według potrzeb.

Intensywne serum do cery suchej i/lub dojrzałej:
- olej z arniki 10 ml - możecie zastąpić go olejem żywokostowym albo lnianym, a nawet jojoba :)
- olej marula 8 ml - ewentualnie arganowy lub makadamia
- olej z pestek malin 7 ml - może być olej z nasion pomidora albo awokado zielony :)
- witamina C olejowa 2 ml - absolutnie nie może być witamina C w proszku. Musi być forma olejowa.
- witamina E 1 ml - ponownie - niezastąpiona :)

Zestaw witamin i wybrane przeze mnie oleje pomogą nie tylko nawilżyć, ale też podziałaś przeciwzmarszczkowo, lekko rozjaśniająco i wzmacniająco. Z całą pewnością cera z zaczerwienieniami i naczynkami pokocha to serum.

Zużyć w ciągu 4 miesięcy od przygotowania.

Sposób użycia: 4-6 kropli wklepać w oczyszczoną cerę lub 1-2 krople dodać do niewielkiej ilości kremu, rozmieszać w zagłębieniu dłoni i nakładać na twarz. Do stosowania na noc.

Doceńcie proszę włożoną w film i posta pracę zostawiając komentarz, albo łapkę w górę na YouTube :)
Buziaki i powodzenia w domowych produkcjach!
P.



wtorek, 5 stycznia 2016

Domowy tonik - 3 rodzaje do 3 typów cery ;)



Hej :)
Dawno nie było przepisu, a to dlatego, że bardzo ostatnio brakuje na nie czasu. Kto nagrywa filmy i przysiądzie chwilę nad ich porządną edycją będzie wiedział, że to nie jest tak hop-siup ;)
Dlatego postanowiłam troszkę zmienić formę nagrań z przepisami i dołożyć na moim kanale jedną serię filmów :)
Od tej pory będę się starać, żeby filmy z przepisami zawierały po 3 receptury - 3 różne toniki, 3 różne kremy, 3 różne odżywki itd.
Mam  nadzieję, że ta forma się Wam spodoba :)

Dzisiaj mam dla Was 3 toniki do twarzy, do trzech typów cery. Przygotowanie jest proste - wszystkie składniki należy ze sobą wymieszać - z resztą w filmie wszystko pięknie widać :)

1. Tonik do cery normalnej/mieszanej 100 ml

- woda demineralizowana 40 ml
- hydrolat z kwiatów pomarańczy 50 ml
- naturalny czynnik nawilżający NMF 3 ml
- ekstrakt z alg w płynie 2 ml
- gliceryna roślinna 4 ml
- ekologiczny środek konserwujący 1 ml

2. Tonik przeciw wypryskom i przetłuszczaniu cery 50 ml

- woda demineralizowana 20 ml
- hydrolat oczarowy 27 ml
- d-panthenol 2 ml
- olejek eteryczny jałowcowy/z drzewa herbacianego/geraniowy 3 krople
- sól z Morza Martwego ok 2 g
- ekologiczny środek konserwujący 5 kropli

3. Tonik do skóry suchej/odwodnionej/podrażnionej 50 ml

- woda demineralizowana 20 ml
- hydrolat z róży damasceńskiej 20 ml
- żel hialuronowy 1% 5 ml
- sorbitol 3 ml
- olej marula 2 ml
- ekologiczny środek konserwujący 5 kropli

Przypominam, że zrobiłam już dla Was ponad 50 filmów z przepisami! Zajrzyjcie na TĄ PLAYLISTĘ :)

Który wypróbujecie?
Buziaki!
P.

sobota, 24 października 2015

"Recykling" pomadki ;)



Hej.
Dzisiaj podrzucam mój sposób na to, jak naprawić zepsutą pomadkę, wykorzystać resztki lub próbki kosmetyków kolorowych albo zwyczajnie się pobawić :D
Może Wasza pomadka jest za sucha? Chcecie, żeby była bardziej długotrwała? Kolor Wam nie do końca odpowiada? Zawsze coś można w domu namieszać ;)

Wszystko pokazałam w filmie, więc nie będę się wiele na ten temat "wywnętrzniać".
Mam natomiast ważne ogłoszenie:

LICZBA WIADOMOŚCI PRYWATNYCH, MAILI ORAZ WIADOMOŚCI NA FB OSIĄGNĘŁA POTWORNY ROZMIAR.
NIE JESTEM JUŻ W STANIE ODPISYWAĆ - MAM PONAD TYSIĄC WIADOMOŚCI W KOLEJCE, CZAS OCZEKIWANIA PRZEKRACZA KILKA MIESIĘCY.
WY SIĘ DENERWUJECIE I POWIELACIE WIADOMOŚCI, JA NIESTETY FIZYCZNIE (OCZY) NIE ZDOŁAM SPĘDZAĆ PRZY KOMPUTERZE 8 GODZIN W PRACY, A NASTĘPNIE SPĘDZAĆ CAŁYCH WIECZORÓW ZNOWU PRZY MONITORZE NA ODPISYWANIU.
NADAL CZYTAM KAŻDEGO MAILA, KTÓRY DO MNIE TRAFIA, ALE NIESTETY MUSZĘ ZREZYGNOWAĆ Z PISANIA DO WAS WIADOMOŚCI ZWROTNYCH.
BĘDĘ UMIESZCZAĆ ODPOWIEDZI W NAGRANIACH I POSTACH NA BLOGU TAK CZĘSTO, JAK TO BĘDZIE MOŻLIWE.
MAM NADZIEJĘ, ŻE ZROZUMIECIE.

Pozdrawiam!
P.

wtorek, 20 stycznia 2015

Domowa maseczka balansująca :)



Hej!
Dzisiaj mam dla Was przepis na maseczkę - prosta, starcza na długo, dobrze oczyszcza, ale też mocno nawilża :)
Składniki:
- woda demineralizowana 45ml
- glinka zielona montmorillonite 3 miarki po 15ml ;) aka 3 łyżki stołowe ;)
- ekstrakt suchy z pestek winogron (antyoksydacyjny) lub z lukrecji (na przebarwienia) 1 miarka 1ml
- żel hialuronowy 2% 3ml
- NMF naturalny czynnik nawilżający 2ml
- ekologiczny środek konserwujący 10 kropli
- olejek eteryczny (opcjonalnie) 3 krople

Bam! Gotowe :)
A jaką maseczkę Wy namiętnie wałkujecie w ostatnich tygodniach ;)?
Pozdrawiam!
P.


czwartek, 1 stycznia 2015

Balsam do mycia twarzy - ulepszona wersja :D



Witajcie :)
Do wykonania balsamu potrzebujecie:
25g oleju rycynowego
- 25g oleju sezamowego 
35g masła kakaowego
- 15g oleju kokosowego
- olejków eterycznych: rozmarynowy 7 kropli, eukaliptusowy 7 kropli, z drzewa herbacianego 6 kropli 
Jeśli macie ekstremalnie wrażliwe oczy możecie sobie darować olejki, ale cera nie będzie aż tak mocno oczyszczona. Przynajmniej moja nie jest :)
Pozdrawiam!
P.

niedziela, 26 października 2014

"Recykling" bronzera, czyli jak zrobić bronzer/róż w kremie :)


Hej!
Ktoś z Was podał mi świetny pomysł, żeby przeprowadzić "recykling" mojego nieużywanego już bronzera :)
Przy okazji mogę Wam przypomnieć, jak kiedyś robiłam róż w kremie i wszyscy będą zadowoleni :)
Użyte przeze mnie masła to:
- masło aloesowe
- masło mango 100%

Jeśli macie uczulenie na aloes możecie bez kłopotu zastąpić je masłem zimnotłoczonym z awokado :)

Jest to też całkiem dobry motyw na przerobienie cieni do powiek na kremowe produkty - gdyby ktoś chciał malować się np. na zielono na Haloween, a cień sam w sobie tak ładnie i równo nie kryje - voila, rozwiązałam problem :D

Dobranoc!
P.

wtorek, 10 grudnia 2013

Potrójny Eliksir Różany!


Hej :)
Szybciutko podaję recepturę.
Ponieważ na bank będzie wiele pytań - będę na bieżąco edytować tego posta i umieszczać w nim odpowiedzi.
Produkt opracowałam z myślą o uroczej damie, której już do nastolatek nie zaliczamy ;), ma cerę suchą i chciałaby ją nawilżyć i ujędrnić.
Pomyślałam, że może dla mamy, cioci lub babci (albo dla siebie) chcielibyście machnąć takie cudo na Święta, więc pospieszyłam się z edycją.

Nie opisuję, jak go wykonać, bo macie film :)

Składniki (jeśli się dało - nazwa jest jednocześnie linkiem do produktu):
- masło shea surowe 3,5g
- olej różany organic 5g
- emulgator z oliwy z oliwek 4g
- hydrolat różany lub napar z płatków róży 9,5ml
- ekstrakt w płynie kocanka 5ml
- ekstrakt w płynie malina 5ml
- witamina E 1ml
- żel hialuronowy 1% 10ml
- kolagen S naturalny 2,5ml
- olejek eteryczny z drzewa różanego 5 kropli
- ekologiczny środek konserwujący 2ml

Miłego dnia bobaski ;)
P.

piątek, 6 grudnia 2013

Zielona Wstążka: Pasta na wypryski.


Ahoj!
Dzisiaj mam dwa w jednym - ogłoszenie i przepis na fajny kosmetyk.

Druga nowina jest trochę bardziej ekscytująca, bo od dziś możecie kupić przygotowane przeze mnie zestawy do wykonania kosmetyków mojego przepisu w domu :)
Linia moich produktów nazywa się Zielona Wstążka :)
Wkrótce opowiem Wam trochę więcej, a teraz już pora przytulić się do poduszki i odpocząć po pracowitym dniu :)
Dobranoc!
P.

EDIT: Nie mam już kontaktu ze sklepem, który sprzedaje te zestawy. Niestety nie mam też absolutnie wpływu na ich jakość, ani skład.

piątek, 29 listopada 2013

Sowa?!

Hej :)
Dzisiaj taki post o prezencie świątecznym :)
Nagrałam film, o tym jak można przygotować takie oto cudeńka:

Sowy produkcji Gosi :)

Pomysł nie jest mój - pochodzi ze strony: http://www.tipy.pl/5345,0,zdjecie-sowy-z-filcu-na-choinke.html
Ja go trochę zmieniłam na potrzeby mojego telefonu i pomyślałam, że warto zrobić z niego pojemnik na prezenty, albo poduszkę :)

Filmik znajdziecie TUTAJ :)

Moja sowa wyszła tak oto:

 

Miłego oglądania i trzymam kciuki za tych, którzy dobrną do końca ;)
P.

Ważne ogłoszenia!


Witam!
Dzisiaj mam dla Was kilka ważnych ogłoszeń.
Wszystko wyjaśniam w filmie, więc tutaj tylko rzucę hasła:
1. Cztery dni DARMOWEJ przesyłki w sklepie Calaya Naturalne Piękno. Szczegóły TUTAJ
2. Ruszają zestawy, z których możecie machnąć kosmetyki mojego przepisu. Znajdziecie je TUTAJ.
3. Nie będzie przewodnika po świątecznych prezentach, jest za to film o tym, jak zrobić sowę :) Zapraszam TUTAJ.
4. (Się nie nagrało, ale powiedziałam, że proszę o zgłaszanie propozycji na filmy, które są podłej jakości, a chcielibyście móc oglądać treść w nowej odsłonie. Był o tym oddzielny post.)
5. Nie mogę odpowiadać na część komentarzy pod filmami na YouTube, kto wie dlaczego. Więc w razie kłopotów - piszcie na FB :)

To by było na tyle :)
Miłego weekendu!
P.

poniedziałek, 25 listopada 2013

Fioletowa maseczka z glinką dla leniuchów ;)


Witajcie!
Znacie jakąś marudę? Ja znam całkiem sporo, zwłaszcza takich, które nie mogą znaleźć dwóch minut czasu na rozmieszanie maseczki z glinki i wody ;)
Dzisiaj mam dla Was przepis na maseczkę z glinką fioletową dobrą dla każdej cery, a z dodatkiem olejków eterycznych - pomagającą zwalczyć nieprzyjemne niespodzianki na twarzy. O tak moje Panie - hormonalne paskudztwa dopadają niemal każdego ;)

Potrzebna będzie:

- glinka fioletowa - 25g - (lub inna do wyboru: zielona, czerwona, biała, niebieska - dobierzcie sobie do cery)

- woda destylowana/demineralizowana lub dowolny hydrolat wg uznania

- olej jojoba - 15ml

- ekstrakt z bluszczu - 5ml

- olejki eteryczne:  eukaliptusowy (1 kropla), geraniowy (5 kropli), jałowcowy (2 krople), ale dodajcie ich tylko, jeśli macie wypryski. Maseczkę z olejkami należy trzymać na buzi maksymalnie 5 minut, bez olejków - nawet do 15 minut :)

- ekologiczny środek konserwujący - 1ml

Pudełko znajdziecie w All In Packaging (obiecali, że niedługo będzie sklep allegro :) ) Napiszę Wam później posta z konkursem, bo można zgarnąć zapas opakowań za darmo ;)

Pozdrawiam!
P.


piątek, 22 listopada 2013

Dwa małe cudeńka do ciała marki JOIK :)


Hej :)
Zima idzie, skóra się przesusza - pomyślałam, że może ktoś szuka fajnych produktów do ciała i chciałam się podzielić ty, co ostatnio znalazłam :)
Sztyft i balsam wyprodukowała estońska marka JOIK :)

Miłego oglądania maluchy ;P

A gdyby ktoś miał chęć na domową wersję Angels On Bare Skin, proszę bardzo wystarczy KLIKNĄĆ TUTAJ :)

P.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Mgiełka do ciała, włosów, twarzy :)



Hej!
Tak pomyślałam, że stare a dobre przepisy, do których wracam co roku warto wyjąć czasem z szuflady mimo prostoty i też się z Wami nimi podzielić.
Zawsze mi się wydawało, że to tak banalne, że szkoda głowę zawracać, ale o mgiełkę do włosów pyta zawsze jakaś dama, więc zaryzykowałam ;)

Do butelki z atomizerem wystarczy wlać:

- hydrolat z kwiatu pomarańczy 100ml, jeśli go nie macie możecie użyć wody demineralizowanej/destylowanej. Fanom zapachu róży polecam hydrlat różany, a osobom z problemami typu zaskórniki i wągry (również na ciele) - hydrolat oczarowy.

- żel hialuronowy 1% 15ml, jeśli nie macie - nie dodawajcie. Z żelem 2% naturalnie musicie stosownie zmienić jego ilość.

- olej z pestek winogron 5ml, może być olej arganowy, olej shea, z pozostałymi zawsze mi się szybko psuła ta mgiełka i musiałam albo robić 30ml, albo trzymać w lodówce.

- olejek z drzewa herbacianego 5 kropli, działa przeciwbakteryjnie, pomaga goić wypryski, lekko rozjaśnia przebarwienia. Osobom z poważnymi kłopotami skórnymi polecam nawet kupić sam ten olejek w aptece i rozrabiać 100ml wody destylowanej na 5 kropli olejku i tego używać, jako toniku. Jest niezastąpiony.

- olejek z pomarańczy 5 kropli, możecie zastąpić ulubionym zapachem, do hydrolatu różanego polecam gorąco olejek różany ;) Poczytajcie sobie o właściwościach dodatkowych olejków eterycznych - na pewno uda się Wam dobrać taki, który dodatkowo będzie wpływał pozytywnie na stan Waszej cery.

Sposób użycia:
Przed użyciem wstrząsnąć, rozpylać na ciało/twarz/włosy z odległości 20-30cm, pozostawić do wyschnięcia.

Termin ważności zależy od terminu ważności Waszych składników, jeśli nie wiecie jak go ustalić - na moim kanale jest film dotyczący terminów ważności, w którym wszystko już wyjaśniłam.

Dajcie znać, czy Wam wyszło i czy jesteście zadowoleni!
Pozdrawiam!
P.