poniedziałek, 31 grudnia 2012

Na ostatnią chwilę...

Wszystkie posty pouzupełniam w wolnej chwili. Tymczasem - skoro dziś Sylwester dzielę się dwiema propozycjami, trochę na ostatnią chwilę, na Sylwestrowy makijaż.

Pierwsza to coś "na szybko" do zrobienia po pracy:



Druga to wersja alternatywna dla tych, którzy za brokatem nie przepadają ;)


Pozdrawiam i Szczęśliwego Nowego Roku|!
P.

sobota, 22 grudnia 2012

Domowe kule do kąpieli :D


Witam pachnąco :D!
Jeśli jeszcze nie macie prezentu na Święta dla kogoś bliskiego - może to się Wam przyda!
Jeśli natomiast wszystko już dopięte na ostatni guzik - na pewno skusicie się na taką małą przyjemność dla siebie :) Do rzeczy - dziś mam dla Was przepis na domowe kule do kąpieli. Na babki właściwie :D 
Kula po wrzuceniu do gorącej wody (w zimnej nie działa!) musuje, a następnie zamienia wodę w wannie w przyjemną relaksującą kąpiel  - podobną do kąpieli z olejkiem. Bardzo przyjemna sprawa...
Jeśli tak jak ja nie macie wanny - zawsze można zrobić malutkie do moczenia stóp w misce ;)
Składniki prawdopodobnie macie już w domu:
- soda oczyszczona 100g
- kwasek cytrynowy 50g
- skrobia kukurydziana lub ziemniaczana 25g
- mleko w proszku 25g
- masło kakaowe ewentualnie olej kokosowy lub olej babassu 25-30g
- opcjonalnie olejek eteryczny o dowolnym zapachu ok 10 kropli
- ewentualnie barwnik spożywczy - uważajcie, bo jeśli zacznie się pienić trzeba to przycisnąć łyżeczką, bo inaczej spapra całą akcję ;)
W filmie dokładnie widać co i jak :D
Dajcie znać, czy się Wam udały!
Pozdrawiam!
P.

czwartek, 20 grudnia 2012

Pokręciło mnie :D


Ho ho cholernie łatwa fryzura :D
Jak dla mnie - idealna w Wigilię, jeśli się jednocześnie gotuje, wyciera kurze, ubiera rajstopy i trzyma Mikołajowi palcem wstążki na ostatnich prezentach w celu wytworzenia najpiękniejszej na świecie krzywej kokardy :D
Jeśli już wiecie, jak to się robi - nie traćcie czasu na oglądanie, bo nic odkrywczego ten film nie wnosi. 
Jeśli nie wiecie - mam nadzieję, że coś rozjaśniłam :D
Ściskam przed-świątecznie!
P.

Ulepszamy kremy :)


Siemanko!
Jakiś czas temu, bardzo późnym wieczorem, skumałam, że nie mam tłustego kremu na noc, a skóra mi mówi: 
"Hej! Nie wiem, czy się zorientowałaś, ale jest zima, a ja wysycham!"  
Przyniosłam więc z kuchni krem z awokado, kilka dodatków i pomyślałam, że warto byłoby nagrać Wam coś takiego, bo zastępników dla Cetaphilu szukałam od wiosny poprzedniego roku. 
W sumie moim zdaniem Cetaphil wychodzi bardzo tanio, bo 40zł za 250ml, gdzie w większości przypadków płaci się około 20zł za 50ml... Każdy liczy po swojemu, a ja rozumiem, że 40zł jednorazowo to może być spory wydatek. Popytałam więc tu i tam, co nieco kupiłam. Znalazłam takie, które mieszczą się w 15zł. Niektóre skarby trafiły na honorowe miejsce do śmietnika, niektóre spędziły ze mną dłuższy czas w łazience lub na szafce nocnej :) 
Próbowałam z Iwostinami i kremami z AA (w białych tubkach), ale to był jeden FAIL, bo skład był w moim przypadku do bani - parafina mnie potwornie zapycha. Może jeśli komuś to nie robi różnicy, byłoby w porządku.
Kupiłam też dwa, albo trzy z Rossmana, ale nie zamierzam nawet podawać nazw, bo w dwóch składniki się wytrącały, a jeden się zważył :/ W końcu wróciłam do sprawdzonej bazy, z której kiedyś robiłam kremy dla znajomego chłopca z pryszczami ;)
Dzisiaj domieszałam dodatki do lekkiego kremu z witaminami i awokado. 
Mój ulubiony krem do takich celów, to baza kremowa extra, ale akurat jej nie mieli :(

W taki sposób można z sobie personalizować balsamy, kremy i mleczka. Wybór należy do Was - nawilżające ekstrakty z pszenicy, żel hialuronowy, płynny ekstrakt z malin... Natłuszczający olej jojoba, odżywczy olej babassu, łagodzący olej kokosowy... Zaleczający wypryski olejek z drzewa herbacianego,  glinka zielona, olej z nagietka lekarskiego, żel aloesowy... No i tak można aż do Świąt wymieniać - tylko po co? W każdym sklepie można poczytać o właściwościach składników i wybrać coś dla siebie :) Piękno dzisiejszych czasów i wolnego dostępu do danych :)

Liczę, że ktoś skorzysta na tym filmie i zrobi sobie krem, który będzie mu odpowiadał bardziej, niż te mniej zindywidualizowane :)
Pozdrawiam!
P.

I tak na bank będziecie pić dużo (napojów) w te Święta!

Moi drodzy!
Zróbcie coś dobrego dla kogoś innego - nie trzeba nigdzie wpłacać pieniędzy, ani kupować produktów i gdzieś ich oddawać.
W zasadzie KAŻDY może się przyłożyć bez wychodzenia z domu.
Wystarczy zbierać nakrętki po butelkach - nic poza chwilą zastanowienia Was to nie kosztuje!
Korki od kartonów, kremów i innych kosmetyków też się nadają drogie kosmetyko-maniaczki!
Może tym razem przy Projekcie Denko wyjdzie Wam z tego coś pozytywnego...
Po więcej informacji zapraszam tutaj: Kacper Czeka - zajrzyj.
Pozdrawiam i życzę miękkiego serca.
P.

sobota, 15 grudnia 2012

Wszystko o nagrywaniu :)



Witajcie!
Doprawdy nie mam pojęcia, po co komu takie rzeczy wiedzieć, ale skoro takie to ciekawe - proszę bardzo :D 
Oto lista wszystkiego, co mi pozwala składać dla Was filmy :)

- kamera JVC CG-FM1AE (absurdalna nazwa tak na marginesie)



- aparat Canon Zaklejony Prostokąt :) (TUTAJ jest link do wspomnianego bloga Rączki)

- mikrofon Behringer C-1U



- żarówki + obsadki + statywy + parasolki F&V Professional Lightning & Accesories



- statyw Hama

- blenda - samoróbka <dumna>

- VideoPad Video Editor 2.41




- Audacity 1.3.13

WSZYSTKO możecie znaleźć w internecie. Wystarczy wpisać nazwy w google :)

Koniec przekazu :D
P.

środa, 12 grudnia 2012

Makijaż na kolację wigilijną... i nie tylko :)



Witajcie Śliczne Istotki :D
Bardzo dużo szumu się zrobiło wokół makijażu z poprzedniego filmu. Wrzucam dziś tylko nagranie - parę słów i listę kosmetyków dodam w wolnej chwili. Mam nadzieję, że to trochę zadowoli niecierpliwych :)
Polecam zmienić jakość filmu na YT na HD, bo faktycznie widać więcej szczegółów ;)
Pozdrawiam!
P.

wtorek, 11 grudnia 2012

Bu!


A komu Ty pomożesz w tym roku na Święta?

Tonik Alva - Szukasz i masz :D




Witajcie Dzieciaki - i Dorosłe Osoby :P
(Po dziś dzień nie kumam, dlaczego taki bulwers był z powodu tego powitania. Poważnie :D)

Tym razem wzięłam w obroty aktywny tonik z glinką do cery tłustej, mieszanej i trądzikowej. Przez wzgląd na Was bardziej i na Wasze prośby, niż na moje potrzeby. Mam nadzieję, że Ci, którzy szukali - znaleźli :)

Więcej info o produkcie znajdziecie TUTAJ :)

Z kolei W TYM MIEJSCU dowiecie się więcej o tym kremie myjącym, o którym wspominałam jakiś czas temu.

Ściskam mocno!
P.

sobota, 8 grudnia 2012

Taki krem. Na biedny nosek :)




Witam Zakatarzonych Ludków!
Kto ma katar ręka do góry! 
A kto ma suche skórki wokół nosa?! - Ja już nie mam, bo zrobiłam sobie krem :) 
Teraz Wy też możecie ;) Potrzebna Wam tylko:
- 1 łyżeczka masła shea 
- 1 łyżeczka oleju kokosowego 
- 10 kropli oleju z nagietka.

Mieszać można na ciepło, w moździerzu albo łyżeczką w kubku - każdym sposobem robiłam :D
Nazwy produktów są jednocześnie linkami do sklepu ;) To dla ciekawych :P

MIEJCIE ZAWSZE CZYSTE RĘCE I OPAKOWANIA.
Pozdrawiam Was wszystkich gorąco!
Trzymajcie się zdrowo!
P.

środa, 5 grudnia 2012

Nie do wiary! Film o brwiach! :D




Dzień dobry!
Śmiałam się ze dwadzieścia minut, kiedy pierwszy raz ktoś mnie poprosił o film na temat regulacji brwi. Po każdym kolejnym mailu śmiałam się trochę mniej, aż w końcu mi przeszło i stwierdziłam, że może faktycznie Was to interesuje. 

Bądźmy szczerzy - moje brwi są zbyt cienkie, za jasne i za krótkie :) Maluję je co któryś raz inaczej :)
Ponadto jestem - mówiąc nieskromnie - królową malowania sztucznie wyglądających brwi :D:D:D Co zrobić? Takie lubię :D Ale, że Rączka nie lubi - zmieniłam technikę ;)
Pokazuję Wam jak maluję brwi co jakiś czas w tutorialach, więc dziś sobie darowałam.

Spisałam oto kilka rzeczy, o których warto pamiętać:

- Nie wyrywaj za dużo!
- Zrezygnuj z używania lusterka powiększającego, bo wyrwiesz za dużo!
- Zaopatrz się w dobrą pincetę, która ma ostre krawędzie i nie będzie łamać włosków.
- Nie smaruj brwi wazeliną ani kremem, bo to zamiast zmniejszyć ból - zwiększa poślizg :(
- Nie wyrywaj za dużo!
- Jeśli boisz się, że spaprasz kształt - poproś o regulację kogoś komu ufasz, albo kosmetyczkę z dobrą opinią (warto zabrać zdjęcia kształtów, które Ci się podobają).
- Wybierz kształt, który pasuje do Twojej buzi! Nie każdy ma taką samą twarz i nie każdemu pasuje identyczny kształt brwi.
- Nie wyrywaj za dużo!
- Depilację staraj się robić przy naturalnym świetle, bo żółta lampka może Cię skłonić do wyrywania włosków, które normalnie by zostały na swoim miejscu :D
- I jeszcze najważniejsze: Nie wyrywaj za dużo!!!

Co do wyrywania brwi nitką - mnie bardziej bolało, odradzam. Poza tym daje to dużo mniejszą kontrolę.

W kwestii depilowania woskiem - nawet mi to przez myśl nie przeszło!

Pielęgnacja: moja odżywka do brwi (Przepis TUTAJ)albo smarowanie olejem rycynowym lub masłem shea. To już jak się trafi :)

Numery kolorów cieni i pędzli macie na filmie, więc już się nie powtarzam. Podkreślę tylko, że powinny to być matowe zimne brązy. Takie jak moje :D

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia!

Mineralny makijaż w nowej odsłonie :D


Witajcie Ślicznotki :D
Dzisiaj makijaż z użyciem podkładów mineralnych :) Te konkretne to podkłady kryjące z Annabelle Minerals.
Jak Wam się podoba nowy sposób nagrywania???
Buziaki!
P.

piątek, 30 listopada 2012

Ulubieńcy: listopad 2012 :)




Brawo, brawo! 
Wiem - nadążam i o czasie nagrywam :D
W tym miesiącu dali radę następujący goście w moim mieszkanku:
- olej Babassu z calaya.pl
- kredka do ust Sephora 408
- błyszczyk różany Pat&Rub
- tusz Astor Volume Diva Curve Me Sexy
- podkład Annabelle Minerals Kryjący Golden Dark
- pędzel do różu No Name :D
- róż Inglot 88
- cień złoty Inglot 402
- mega dzbanek do parzenia ziół i herbaty z Biedronki xD

No. To tyle. Ogłoszenia na końcu proszę opatrzyć komentarzem ;)
Pozdrawiam Was wszystkich gorąco!
P.

niedziela, 25 listopada 2012

Jak łatwo dobrać podkład mineralny?



Witajcie Piękne Panie!
Zebrałam w całość kilka rzeczy, które mogą się przydać przy dobieraniu podkładu mineralnego. Sama chcę kupić pełnowymiarowe opakowanie, a że te pudełka starczają na długie miesiące - warto trafić w dobry kolor.

Gdyby ktoś się zastanawiał, jak aplikuję podkład mineralny - możecie zajrzeć TUTAJ, albo poczekać kilka dni na kolejny tutorial :)

Myślę, że zdecyduję się na Taki zestaw z Annabelle Minerals:
http://annabelleminerals.pl/sklep/zestawy/103-zestaw-kryjacy.html

Jakościowo produkt mi odpowiada, kolor trafiłam w punkt, a 110zł za pełnowymiarowy podkład, pełnowymiarowy róż i do tego pędzel to atrakcyjna oferta. 

EDIT: Doczytałam na stronie, że w tym zestawie jest też korektor.

Poza tym wiadomo - grzeczna byłam cały rok, to pewnie przyjdzie do mnie Mikołaj :D:D:D

Miłego oglądania!
Pozdrawiam!
P.

czwartek, 22 listopada 2012

Pielęgnacja ciała :)


Howk!
Kogoś zaciekawił temat zawartości mojej szafki łazienkowej i brodzika, więc postarałam się, powycierałam wodę i oto macie rezultat :D
Dezodorant i płyn do higieny intymnej pominęłam, bo wydały mi się zbyt oczywiste :)
Przyjemnego oglądania :)

W rolach głównych wystąpili:
- Scrub cukrowy PAT&RUB - rozgrzewający (TUTAJ jest moja propozycja domowej podróbki tego kosmetyku)
- Peeling kawowy domowej roboty
- Krem z masłem kakaowym i olejem makadamia z nutką mięty
- Masło do ciała Home Spa PAT&RUB
- Balsam brązujący Organix Cosmetix
- Olejek Essential Care
- Szczotka do masażu ciała

O moim kremie do rąk/dekoltu nagram film w niedługim czasie - proszę o chwilę cierpliwości. 

Pozdrawiam Was gorąco i mam nadzieję, że nie męczy Was kaszel :)
P.

piątek, 16 listopada 2012

TAG! Rączka Robi Mi Makijaż :) LOL





Dobry!
Rączka dał się uprosić - w zasadzie poszło łatwiej niż się spodziewałam :) 
Owoc rozmiarów odcinka serialu przedstawiam Wam dzisiaj :) 
Robiłam, co mogłam, żeby to znacznie skrócić, ale w sumie nie było możliwości wycinać bez utraty wątku :) No i buch - 30 minut leci ;)

Gdzieś tam wspominamy o "Zakapiorku" - makijażu, który Rączka pierwszy raz w życiu wykonał - na mnie oczywiście.- kilka lat temu.
Tak to wyglądało:


Zakapiorek - ujęcie pierwsze :)

Zakapiorek - ujęcie drugie :)

Ja się uśmiałam jak nigdy :) Mam nadzieję, że i Wam będzie wesoło :)
Tylko proszę pamiętać - to był Masterclass, a nie byle mazanie po twarzy ;)

Jeszcze mam nowinę - wrócił mi głos, więc wkrótce nowe filmy! :)
Pozdrawiam wszystkich Choruszków :)
P.

niedziela, 11 listopada 2012

Oto Paczka :D



Witajcie Maniacy :D
W tym odcinku pokażę Wam - i tylko pokażę, albowiem straciłam czasowo głos - kilka nowych gości z mojej szafki kosmetyczno-roboczej :)
Trochę tego jest:
- Lekki krem na dzień z witaminami i awokado - non-stop szukacie kremu, do którego można czegoś dołożyć, żeby skombinować własny krem, ale bez konieczności mieszania wszystkiego od podstaw. Do tej pory polecałam wyłącznie Cetaphil. Teraz mam już kilku nowych kandydatów. Więcej o tym wkrótce :)

- Glinka marokańska Ghassoul - typowa glinka do włosów. Zmagam się od pewnego czasu z próbą wytworzenia domowego szamponu i powiem szczerze - dołek na dołku i w tym wszystkim kupka gnoju jak na razie :) Może teraz coś się uda zmajstrować :)

- Mleczko do ciała hipoalergiczne - chciałam Wam pokazać, że z gotowego też można coś fajnego zmajstrować. Na marginesie - przyjemny produkt :)

- Ekstrakt z alg w płynie - wielkie nadzieje. Na razie tyle o nim powiem.

- Olej Babassu - szczerze liczę na rezultaty przynajmniej tak dobre, jak po oleju kokosowym. Konsystencja wspaniała - uwielbiam "sztywne" oleje :)

- Emulgator z oliwy z oliwek - dobry, sprawdzony produkt. Emulgator najprościej mówiąc jest tym cudeńkiem, które pozwala połączyć się olejom i masłom oraz wodzie i hydrolatom w krem. W mojej szafce - niezbędne :)

- Krem kakaowy z masłem shea o zapachu czekolady i mięty... Ciiiiii... O nim na razie ani słowa!

- Lanolina - wybornie się sprawdzi do cięższych, zimowych produkcji ;)

- Puder jedwabny mikronizowany - tu się muszę mocno zastanowić, co z tego przyrządzę. 

- Olejek miętowy - jako, że jestem chora i jako, że obiecałam zrobić coś na dobry poranek ;)

- Keratyna Hydrolizat - czapkę zdjęłam z półki, wyprałam. No to teraz jeszcze trzeba zmienić odżywkę ;)

- Mydło Kleopatra - niezbyt ładnie wygląda. Niezbyt ładnie pachnie. A jednak przy uczuleniach, wysypkach i reakcjach na leki to pierwsza rzecz do mycia, po którą sięgam.

- Witamina E - koniec z wyciskaniem kapsułek :)

- Spirulina - zielone, śmierdzące wspaniałości w puszce :D Dawno się tak nie cieszyłam z maseczki ;)

- Pipeta szklana - nareszcie udało mi się dostać jedną sztukę zamiast jednej paczki 100 szt :) Przydatna rzecz, jeśli macie hopla na punkcie jakiegoś domowego serum :)

Większość nazw to jednocześnie linki do produktów, gdyby ktoś chciał poczytać.

Jeszcze raz dziękuję Adamowi za skomponowanie dla mnie tego utworu :)

Życzę Wam wszystkim zdrowia i dobrego samopoczucia. I żeby ktoś Was odwiedził i przyniósł Wam dom z żelkowych misiów :D
Pozdrawiam!
P.

środa, 7 listopada 2012

Heidi :D:D:D




LOL :)
Nagrałam film o mojej mega skomplikowanej fryzurze ala "niemiecka Heidi" :D Jeśli ja ją zrobiłam - to każdy może :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim duuuuużo zdrówka w ten paskudny, mokry i zimny wieczór listopadowy :)
P.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Pytanie Dnia: Jak stosować balsam do ciała w kostce?



Ahoj!
Okazuje się, że top-pytanie poprzedniego miesiąca dotyczyło właśnie sposobu stosowania mojego balsamu w kostce. 
Nie miałam pojęcia, że to się może okazać dla kogoś zagadką, a jednak :)
Szybciutko odpowiadam i tym sposobem pozbywam się konieczności odpowiadania na komentarze :) 
Sesesese...

Gdyby ktoś nie wiedział, o który produkt chodzi - TUTAJ podaję link do przepisu na mój domowy balsam do ciała w kostce :)

Pozdrawiam Was gorąco w ten chłodny listopadowy wieczór.
P.


piątek, 2 listopada 2012

Ciepło i ciemno - makijaż :)


Hej Piękne Piękności :D
Tutorial z makijażem z ostatniego filmu. 
Ostatnim razem nie podałam listy produktów i nikt się nie upomniał o nią - wnioskuję, że nie jest Wam potrzebna, więc i tym razem jej nie zrobię :D
Jak to cudownie oszczędzać czas ;)
Życzę przyjemnego oglądania!
P.

Ulubieńcy: październik 2012 :)


Tym razem urzekli mnie niepomiernie:
- soda oczyszczona wprost z mojej szafki kuchennej :D
- dezodorant VICHY(konkretną nazwę uzupełnię po powrocie do domu ;) )
- masło do ciała mango z Calaya 
- krem oczyszczająco-rozświetlający z Calaya 
- korektor INGLOT LC200
- lip paint 61 INGLOT
- okład chemiczny NEXCARE

Ufff. Sporo tego było :)
Pozdrawiam!
P.

niedziela, 28 października 2012

Pytanie Dnia: Może być Osełka z Pasłęka?!?!?!?!



Witam.
Tym razem niezbyt przyjemnie, ale już mam dość. Poważnie. Po dziurki w nosie i wyżej nawet mam pytań typu:
- Mogę zamiast masła shea dodać margarynę Palmę?
- Czy mogę spirytus zastąpić wodą?
- Czy da się zamiast oleju kokosowego dodać krem Nivea?
- A jakby tak zmieszać olej Kujawski z kranówką to będzie płyn do demakijażu?

i jeszcze sławne z tytułu:
- Może być Osełka z Pasłęka? - pytanie o produkt, w którym WCALE nie było masła w składzie :D

Mogę tak w nieskończoność. Zaznaczam, że w każdym z powyższych poprawiłam błędy i dodałam znaki interpunkcyjne, bo po niektórych ciężko było się domyślić, o co kaman.
Tak czy siak mam dość i od dziś więcej na takie pytania nie odpowiadam. Dzieciom również.
Mam nadzieję, że fochów nie będzie. 

Jeszcze skoro obiecałam podaję linki:
FILM Z PRZEPISEM NA DOMOWĄ POMADKĘ.
MÓJ FACEBOOK.
MÓJ KANAŁ O WSZYSTKIM I O NICZYM

Wystarczy :D 
Pozdrawiam tych, którzy dobrnęli do herbatki ;)
Życzę udanego popołudnia :)
P.


sobota, 27 października 2012

Cheryl dla Państwa?

Dobry wieczór :)

Macie tak czasem, że totalnie, absolutnie, zupełnie nie podoba Wam się jakiś rodzaj muzyki, albo konkretna piosenka, a i tak podśpiewujecie cały dzień? I nawet kubek zielonej herbaty nie może jej z głowy przepędzić?

Mi się tak wkręciła ta:


Do tej pory nie miałam pojęcia kim jest Cheryl Cole - widziałam kilka tutoriali na YT z makijażem owej damy, ale że telewizji nie oglądam i nie jestem na czasie z niczym praktycznie - jakoś tak wyszło, że nie wiedziałam kto to :) Teraz wiem - śliczna dziewczyna z jeszcze śliczniejszą pupą :)
Rączka ją wygooglał, puścił i tak mi się przykleiła :) Piosenka - nie pupa - dla jasności ;)
Ktoś z Was jeszcze pamięta Rączkę z filmów konkursowych z zeszłego roku?

Jeszcze tak z innej beczki, skoro już o Rączce wspominam...
Kto mnie ogląda dłuższą chwilę wie, że ja nigdy nie nagrywam TAGów. Żadnych też nie oglądam, głównie z braku czasu.
Jeden, jedyny TAG obejrzałam dwa dni temu - dosłownie jeden film - i tak się uśmiałam, że postanowiłam namówić Rączkę, żeby machnął mi makijaż przed kamerą :D Chodzi oczywiście o "MY Boyfriend Does My Makeup".

Chcielibyście takie widowisko zobaczyć?
A może macie chęć się ze mną podzielić, cóż to Wam przykleiło się do ucha ostatnimi czasy :)???
Pozdrawiam ciepło w ten zimny wieczór :)
P.

czwartek, 25 października 2012

Jogurtowa maseczka do włosów :)




Hej!
Wymieszaj ze sobą:
- 3 łyżki stołowe jogurtu naturalnego - może być grecki, lepiej się trzyma ;)
- łyżeczkę oliwy z oliwek, albo oleju lnianego, albo jojoba, albo jakiegoś, który sprawdza się do Twoich włosów :)
- 3 krople olejku zapachowego - wybierz zapach, który lubisz, bo utrzyma się na włosach dwa-trzy dni :) Jeśli nie macie tego pod ręką, albo nie macie chęci używać - dopuśćcie sobie :D

Voila! Oto gotowa maseczka do włosów - świetnie nabłyszcza, włosy są mięciutkie i pachnące :) 

Jeśli męczy Was sucha skóra głowy - polecam ze zdwojoną siłą, bo ta maska ładnie nawilża skórę i łagodzi łuszczenie. 

Nakładam ją na suche włosy, masuję przez moment i zostawiam na 15-20 minut. Potem zmywam szamponem - odżywka nie jest już konieczna.

Czasami nakładam tą maseczkę na grzbiety dłoni, jako "kurację" nawilżającą - trzymam 5 minut. Działa wspaniale - nie ma lipy :D
Aż byłam zaskoczona mówiąc szczerze :)

Trzymajcie się cieplutko i nie dajcie przeziębieniom :)
Pozdrawiam!
P.


sobota, 20 października 2012

Błękitny Krajobraz - finał :)




Witam ponownie!
Kolejne kilka godzin edytowania za mną :) Mam nadzieję, że wszyscy oczekujący będą usatysfakcjonowani.

Tym razem nie robię listy produktów z tej prostej przyczyny, że większość cieni pochodzi z mojej palety, której już raczej nie da się kupić. Dobierzcie barwy według własnego uznania :)

Chodzi naturalnie o makijaż z tego filmu RECENZJA PĘDZELKÓW INGLOT

Gdyby ktoś przegapił pierwszą część - zapraszam TUTAJ :)

Miłego weekendu moi mili :)
Pozdrawiam!
P.

czwartek, 18 października 2012

Makijaż urodzinowy - o rok spóźniony :D Część 1.



Hop, hop!
Pierwszy meeega długi etap przygotowania makijażu z tego, "sławnego" filmu:
RECENZJA PĘDZLI PODRÓŻNYCH INGLOT

Wszystko, co ważne powiedziałam w filmie :)
Wykorzystane produkty:
- serum nawilżające (przepis TUTAJ)
- serum hialuronowe na usta i balsam pomarańczowy PAT&RUB
- podkład BOURJOIS Healthy Mix 54
- korektor MAYBELLINE Dream Lumi Touch 02
- puder perłowy ze sklepu Calaya
- matowy, średni brąz INGLOT 363
- cień do brwi INGLOT 562
- bezbarwny tusz do rzęs MISS SPORTY 
- pomadka NYX Athena 542
- puder do konturowania domowej produkcji, wykonany tą samą metodą, którą naprawiam cienie
- cień różowy INGLOT R119
- konturówka wodoodporna SEPHORA nude 01
- pomadka INGLOT Lip paint 21
- błyszczyk RIMMEL Vinyl Gloss 260 Hippy Spirit

Pierwsza część za nami... jeszcze te 50 minut malowania oczu i koniec :D
Jeśli Wam się podobało - dajcie łapkę w górę na YT i zostawcie komentarz - naprawdę dużo wysiłku i czasu kosztowało mnie przygotowanie i zedytowanie tego filmu :)
Pozdrawiam!
P. 

sobota, 13 października 2012

Bez cellulitu w 10 dni?



Hej!
Chwytliwy tytuł, wiem ;) Ale czy to możliwe? Moim zdaniem zdecydowanie nie.
Za to zawsze można spróbować coś zmienić jeśli borykacie się z tym problemem.
Osobiście uważam, że nie ma takiego produktu, który poradzi sobie samodzielnie z "niechcianymi elementami". 
Dieta (i mam tu na myśli sposób żywienia, a nie miesięczną akcję odchudzającą!!!) ćwiczenia i ruch - to są sposoby. Kosmetyki to tylko miły (lub niemiły) dodatek. 



Ogromny ten karton, prawda?



Dzisiaj opowiadam o produkcie, który umila masaż ładnym zapachem, przyjemną konsystencją i kilkoma przyjemnymi dodatkami :)
U mnie cudów nie było, ale może ktoś wytrwalszy zauważy różnicę :) 
A może już miałyście to serum w rękach? Jakieś przemyślenia?
Chętnie poczytam!
Pozdrawiam!
P.

PS - Taka odpowiedź dla Wszystkich, którzy uporczywie pytają jak się pozbyć cellulitu: nie wiem, bo nigdy nie próbowałam ;)  

środa, 10 października 2012

Cienka niebieska linia :D



Witam, witam!
Znowu szybciutki tutorial. Tym razem sięgnęłam po kolor niebieski i odrobinę turkusu. Przypominam, że kolory możecie dowolnie zmieniać - wszystko jest opcjonalne ;)

Na buzi mam już:
- podkład BOURJOIS Healthy Mix 54
- korektor MAYBELLINE Dream Lumi Touch 02
- puder perłowy Naturalne Piękno
- cienie INGLOT 363 i 358 do brwi oraz 119R jako róż do policzków
- bezbarwna maskara Miss Sporty jako żel do brwi
- błyszczyk RIMMEL Vinyl Gloss 260 Hippy Spirit

Do makijażu oczu posłużyły:
- cień INGLOT 402
- pigment ALVA Cool Silk
- tusz MAYBELLINE Colossal Volume Express czarny
- kredka MAYBELLINE Define-A-Line Teal Blue (niestety wycofana ze sprzedaży)

To jest tak prosty makijaż, że nawet palcem da się go zrobić :) Dajcie koniecznie znać, jeśli spróbujecie! Chętnie zobaczę rezultaty!
Pozdrawiam!
P.

niedziela, 7 października 2012

Coś na pryszcze :D



Cześć Dzieciaki! 
Uwielbiam to powitanie mimo, że tyle osób się śmiertelnie za nie na mnie obraża :D
Tym razem dzielę się "recepturą" na maseczkę przeciw wypryskom - taki mój standardowy przepis kiedy coś mnie zaskoczy i szybko chcę się tego pozbyć.

Zanim zacznę - rozszerzę jednak wątek szalików :D
Ostatnimi czasy dostaję po kilkanaście maili dziennie z prośbą o "coś na pryszcze" i gdzieś między tymi mailami pojawiają się pytania o "wypryskowe zagłębia". 
Mam kilka teorii odnośnie miejscowego pojawiania się pryszczy i tu właśnie do akcji wchodzi szalik :D 

Oczywiście musicie wziąć pod uwagę, że pryszcze pojawiają się NIE TYLKO z wymienionych poniżej powodów! Dieta, poziom hormonów w organizmie, bardzo często papierosy/alkohol, leki, alergie i kto wie, może przelatujący zbyt nisko satelita :D


Pryszcze wyłącznie na brodzie? 
- UWAGA SZALIK! Kiedy ostatnio wrzuciłaś/łeś do pralki swój szalik, chustkę albo wyczyściłeś/łaś kołnierz kurtki? Owszem, to też może powodować wypryski.


Pryszcze tylko po jednej stronie twarzy? 
- Pewnie nie dezynfekujesz swojego telefonu i zgromadzone na nim bakterie fundują Ci przykrości. A może zbyt rzadko zmieniasz poszewkę na poduszkę i hodujesz małe kolonie na wytartym w nią kremie na noc ;>?

Pryszcze na czole i przy linii włosów?
- Grzywka z pewnością nie pomaga - zwłaszcza, jeśli masz aktywne pryszcze i roznosisz nią bakterie z miejsca na miejsce. Poza tym wypryski mogą powodować Twoje produkty do włosów. Warto czasem o tym pomyśleć ;)

Pryszcze pod pachami?
- To może być wina dezodorantu (skóra nie lubi któregoś składnika) albo depilacji. Czasami podrażniona skóra reaguje wypryskami, czasem to z powodu braku pilingu wrastające włoski "otaczają się syfem" - wybaczcie dosadny opis :D 

To tak na wstępie - może komuś się przyda. 
Do rzeczy zatem:

W zasadzie trzeba tylko wymieszać ze sobą:
- 1 łyżeczkę zielonej glinki - obsuszy wypryski, zaleczy je i wybije trochę bakterii :D

- 1/5 (tak wynika z moich obliczeń ^^) łyżeczki cynamonu - to pachnące cudeńko zredukuje zaczerwienienia i sprawi, że maseczka zmini zapach z błotno-mułowego na błotno-cynamonowy :D

- 1 łyżeczka jogurtu naturalnego - ja preferuję typu BIO (Lidl ma jeden genialny za 1,29, ale wywaliłam opakowanie, więc nie podam nazwy), ale może być każdy naturalny - wybór należy do Was :D Ostatecznie można zastąpić dwiema łyżeczkami mleka lub wody. Naturalnie kranówka się nie nadaje.

- 1/2 łyżeczki oleju jojoba - można zastąpić go olejem lnianym, z nagietka, oliwą z oliwek - to służy tylko zniwelowaniu ewentualnego łuszczenia. Jeśli macie ochotę można dorzucić kilka kropli olejku pichtowego, ale to jest opcjonalne.

- w przypadku, gdy zostało Wam sporo przebarwień po wypryskach (ja mam pryszcz przez dzień lub dwa, ale przebarwienie zostaje na kilka tygodni) polecam dodać 1 łyżeczkę soku z cytryny - tylko na bogów (!) nie z butelki tylko takiego świeżo wyciśniętego z owocu. Krok ten zdecydowanie odradzam, jeśli wyciskaliście pryszcze lub macie wrażliwą cerę - będzie szczypało.

- jeśli macie cerę odwodnioną warto wcisnąć do maseczki miąższ z 1/4 pomidora, nie wysuszy całej buzi, ale pryszcze dostaną za swoje ;)

Maseczkę polecam trzymać na twarzy około 10-15 minut. Nie wolno doprowadzić do wyschnięcia. 

Zawsze można zrobić połowę mniejszą porcję, trochę zwiększyć ilość glinki i VOILA! Punktowy preparat na wypryski gotowy :D Trzymać w lodówce maksimum dwa dni.
Oby pomogło Wam tak szybko, jak mi :D
Pozdrawiam gorąco!
P.



wtorek, 2 października 2012

Z braku innego tytułu: Świeża lilia :D



Witajcie Kamraci!
Od razu powiem, co mam na buzi, bo już się sto osób zdążyło zapytać pod ostatnim filmem ^^ :
- podkład BOURJOIS Healthy Mix 54
- korektor MAYBELLINE Dream Lumi Touch 02
- róż INGLOT 84
- cień INGLOT 363 do wypełnienia brwi
- kredka do ust SEPHORA 408
- błyszczyk RIMMEL Vinyl Gloss 260
Tadaaam!

W tym odcinku "Dodaj kolor do swojego makijażu" wystąpili:
- baza pod cienie ELF Sheer
- cień cielisty INGLOT 353
- cień jasno-brązowy z mojej palety 120 cieni :) (raczej niedostępny)
- pigment Alva Li La Lilac
- tusz do rzęs MAYBELLINE Colossal Volume Express - dobry będzie do szkoły, albo jeśli ktoś nie lubi silnego makijażu. Zapomniałam jeszcze dodać, że skrętu mi WCALE nie trzyma - po 15 minutach już zaczynają opadać.

Ok. Oby się przydało :) Macie chęć jeszcze na inne tego typu triki?
Pozdrawiam!
P.

niedziela, 30 września 2012

Ulubieńcy: wrzesień 2012 :D



Dzieeeeń Dobry!
Wiele tego nie ma, ale za to myślę, że warto się zapoznać z każdym z osobna :D

W tym odcinku poznacie:

-  maseczki SHABENS - nie mam linku, bo po bandycku w Polsce się ich nie uraczy :( Polecam przekrój przez wszystkie - jak na razie każda mi się podoba, a mam chyba z 7 rodzajów.

- pomarańczowy balsam do ust PAT&RUB - ooooo jak to pachnie! Jest potwornie gęsty, więc to jedna z tych rzeczy, którą kupujesz i masz jeszcze do  zimy kolejnego roku ;)

- regenerujące serum do ust i okolic PAT&RUB - bardzo płynne, szybko się wchłania, ładnie nawilża (bo kwas hialuronowy - wiadomo). Trochę się bałam, że po odstawieniu pogorszy mi się stan ust, w sensie że będzie to produkt typu - puki używasz, jest super, a jak przestaniesz jest płacz, zgroza i zgrzytanie zębów :) Miła niespodzianka - negatywnych wydźwięków brak :D

- cielisty cień matowy INGLOT 353 - nic już tu nie trzeba dodawać :)

- podkład BOURJOIS Healthy Mix 54 - po prostu dobry podkład. Wszędzie chyba można je kupić, więc nie daję linku :)

- Dream Lumi Touch korektor rozświetlający MAYBELLINE 02 - używałam szczerze mówiąc każdego dnia od momentu zakupu. Nie mam zastrzeżeń :)

- pigment Alva Li La Lilac o zaskakującym numerze 02.2 - TUTAJ macie recenzję, więc się nie będę powtarzać :)

- buty biegowe ASICS - nie miałam czasu znaleźć tego konkretnego modelu. Kupiłam je w sklepie Natural Born Runners, który mogę każdemu spokojnie polecić - szybka wysyłka, świetnie mi doradzili, względem rozmiaru i tego, jaki typ buta jest mi potrzebny. Na pewno jeszcze kupię u nich buty. Rączka też sprawił sobie parę bigówek (ale są brzydsze niż moje :P)

- zielona herbata z miodem - niby słodka, ale w sumie dobra :D No i nie mam kataru :D

Ściskam Was gorąco!
P.

czwartek, 27 września 2012

Kilka odpowiedzi na temat tłustych włosów :D

Hej, witajcie!
To jest taki pół-post, pół-odpowiedź na Wasze maile. Nie jestem już w stanie odpowiadać każdemu z osobna, ale, że jestem urocza, to pewnie mi wybaczycie taki oficjalny, grupowy respons :D
Z resztą, nie wydaje się Wam, że to trochę bez szacunku napisać jedną odpowiedź i robić do kilkunastu osób Ctrl+C, Ctrl+V ?? Ja bym się poczuła oszukana... 

Do rzeczy:
Pytań o przetłuszczające się włosy i włosy tłuste jest mnóstwo. Jednak pytań o tego rodzaju włosy w połączeniu z przesuszoną/piekącą/swędzącą/pękającą skórą głowy jest ze dwadzieścia razy tyle. I oczywiście o polecane produkty pielęgnacyjne - o dziwo sporo osób nawet pyta o kolory butelek, co zaskakuje mnie z dnia na dzień coraz bardziej ;)

Może, żeby nie było nieporozumień, powiem od razu - jeśli ja mam jakiś kłopot skórny, z którym nie mogę sobie poradzić - idę do lekarza. Od tego są oni. Poważnie. Tyle lat studiów... no coś muszą wiedzieć ;)

Jeśli chcecie najpierw spróbować na własną rękę, to... (UWAGA, BO SIĘ STARAM, ŻEBY TO WYSZŁO NIE JAK PORADA GRUPOWA, ALE JAK LIST PERSONALNIE DO KOGOŚ SKIEROWANY, WIĘC SIĘ PROSZĘ SKUPIĆ I PODZIWIAĆ ;))


Przede wszystkim nie patrz tak intensywnie na półki z szamponami, ale pogap się trochę w lodówkę ;) 
Zielone warzywa, marchew, orzechy, 8 szklanek wody dziennie (kawa, cola, gazowana woda, sok i salsa się nie liczą :P), białko (nie piszę mięso, bo nie wiem, czy aby nie wege ;)), strąki... 
Jeśli dasz radę zaszaleć, to polecam sok z korzenia pietruszki (trzesz na tarce, posypujesz cukrem i wyciskasz łyżką, "co puści").
Sucha skóra głowy przy włosach przetłuszczających się to najczęściej właśnie wina szamponów do włosów przetłuszczających się - one wysuszają, skóra nadrabia produkcją łoju, który spływa na włosy, a w rezultacie ona sama ulega przesuszeniu. 
Takie błędne koło, bo na drugi dzień znów myjesz włosy itd...
Postaw na szampony bez SLS (sodium lauryl sulfate i jemu podobne). To jest składnik powodujący pienienie się produktu. Więcej piany = silniejsze wysuszenie. 
Polecam Ci szampony ze sklepów eco, albo po prostu jakieś łagodne. Może dla dzieci (choć ja nie uważam, że dorośli ludzie powinni ich używać...), bo one wbrew ogólnemu przekonaniu, nie są wcale delikatne dla włosów, ale właśnie dla skóry głowy. 
Jeśli możesz/chcesz sobie pozwolić na jakieś ekstrawaganckie produkty - szczerze polecam szampon i odżywkę do włosów Pat&Rub z takiej zielonej serii dla włosów tłustych. One naprawdę działają! (Po tamtej recenzji kupiłam jeszcze dwa opakowania dla moich najlepszych przyjaciółek - no to chyba o czymś świadczy, zważywszy moją oszczędną naturę graniczącą gdzieniegdzie ze skąpstwem ;p) 
Tylko maskę odradzam. Nie jest najlepsza, jeśli Ci się łuszczy skalp :) 
Tu masz film:

Produkty Lavera i Logona podobno są super - nie mogę ocenić, bo nie próbowałam, ale polecają mi je osoby, którym w tej kwestii bardzo ufam.
W tym sklepie jest też sporo dobrych produktów do włosów, teraz się zastanawiam, co kupić dla siebie:
One raczej nie drażnią skóry, a skoro i tak myjesz włosy co drugi dzień (taką średnią wyciągnęłam z Waszych maili) - z pewnością poradzą sobie z nagromadzeniem sebum/pianki/żelu/czegoś-tam-jeszcze.

Jeszcze Ci polecę jeden "zabieg".
To brzmi ohydnie, ale mi po reakcji alergicznej na szampon kiedyś łuszczyła się skóra na głowie i to mi pomogło:
Co dwa trzy dni nakładałam na skórę głowy majonez albo jogurt naturalny. 
Do tej pory tak robię (oczywiście nie co dwa dni!), bo włosy pięknie lśnią, ale tu chodzi o łagodzące właściwości. Znika swędzenie, skóra się tak nie łuszczy i nie pęka, z resztą jeśli spróbujesz, sama zobaczysz. Możesz dodać też oliwy z oliwek, ale po tym trzeba dokładniej umyć kłaki, więc nie zawsze to wychodzi na dobre.
Ja też bardzo wierzę w olej kokosowy - i do włosów, i do skóry, i do ciała.

Dobra, mam nadzieję, że coś pomogłam. Zwłaszcza tym nadobnym niewiastom z suchym skalpem.
Sorry, że tak skrótowo i niewyszukanym językiem, ale szczerze powiem, jestem już zmęczona.
Pozdrawiam!
P.