czwartek, 16 marca 2017

Mikro-niespodzianka, bo czwartek :D

Hej :)
Mam chwilę czasu, więc machnę Wam kilka słów podsumowania odnośnie naturalnego dezodorantu Pony Hutchen.
Chciałam się z nim polubić.
Naprawdę chciałam.
Dlatego zrobiłam łącznie do niego 8 podejść ;) A zaczęłam jeszcze w ubiegłym roku!





Żeby była jasność - ja nie mam NAJMNIEJSZYCH problemów z poceniem. Poważnie.
W mniej aktywne dni mogę w ogóle nie używać dezodorantu, po treningu na siłowni nie mam żadnych plam na ubraniach czy przykrego zapachu.
Pocę się średnio tylko w bardzo gorące dni i podczas kardio.
Tak już mam - fajna genetyczna spuścizna :D

Wracając do dezodorantu:
- miał mieć przyjemny i łagodny zapach - to się zgadza.
- miał być wydajny - bez dwóch zdań! Jest turbo-wydajny.
- nie miał zapewniać suchości, bo to nie antyperspirant, tylko chronić przed przykrym zapachem. Zapach zostawał, nawet na kilka godzin, ale z tą suchością u mnie był problem.

Niestety w moim przypadku ta formuła po prostu się nie sprawdza.
Jeśli tylko używam go dłużej niż 18 dni - zaczynam się pocić. Nawet nie muszę biegać z psem ;)
Siedzę przy komputerze i się pocę. W pomieszczeniu 18 stopni C, więc upałów nie ma.
A ja siedzę, i się pocę. (Och wiem, może nawet zbyt wprost, ale ja tak lubię :P )

Ta sama akcja z domowymi - po jakichś 17 wersjach zwyczajnie odpuściłam ;)
Najwyraźniej taka moja uroda, że się z tego typu produktami nie dogaduję :)





Ale nie ma co narzekać - lepiej spojrzeć od pozytywnej strony :)

Od kiedy pokazałam go Wam w grudniu - OGROM osób dało znać, że kupiło ten, czy inny zapach.
Wszyscy bardzo zadowoleni - i kobiety i mężczyźni.
Posypało się troszkę podziękowań, że dzięki tamtej wzmiance znaleźli dla siebie świetne i zdrowe rozwiązanie.

Mam jeszcze jedno opakowanie - nowiuteńkie, nietknięte, z kokardką ;)
Zapach - słodka brzoskwinia :D
Tak sobie pomyślałam, że z okazji tego deszczowego czwartku - ktoś z Was je dostanie :)
Bo taką mam ochotę :)

Zostawcie w komentarzu swoje imię, adres mailowy i krótką notkę, dlaczego chcielibyście go spróbować :)

Wybiorę jedną osobę i wyślę do niej ten uroczy słoiczek:




Zostawiajcie komentarze do soboty 18 marca, do godziny 20:00.
Wyniki pojawią się jak zawsze - następnego dnia u mnie na FB :)

Udanego popołudnia!
P.

47 komentarzy:

  1. Dorota :) Emial - dorotawawa@buziaczek.pl . Nigdy w życiu nie używałam tego typu dezodorantu i jestem mega ciekawa jak by u mnie zadziałał. Poza tym lubię naturalne , zdrowe kosmetyki . :)




    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy16:49

    Agnieszka nenesta@o2.pl
    Hej! Zaglądam a tu niespodzianka :) Nigdy nie używałam takich dezodorantów. Już jakiś czas temu obejrzałam filmik Angel i poczytałam u niej na blogu, ona się tymi dezodorantami zachwycała. Nawet chciałam zamówić, ale ostatecznie się nie zdecydowałam. Chętnie bym wypróbowała, tak z czystej ciekawości.
    Życzę słonka, u nas niby miało padać ale w końcu słoneczko wygrało, świeci do tej pory :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Weronika (weronika.rodak0@gmail.com). Bardzo chętnie wypróbowałabym tego typu dezodorant, bo po pierwsze należę do drugiego bieguna niż Ty w kwestiach "okołopotowych" i do tej pory poszukiwania ideału okazywały się trudne, a jeśli wydawało się, że już-już znalazłam... po kilku miesiącach ideał przestawał działać, a wręcz pogarszał sytuację. A po drugie bardzo mnie ciekawi naturalny skład produktu - takiego typu dezodorantu u mnie jeszcze nie było, a może to jest właśnie klucz do rozwiązania problemu? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio zauważyłam że moja skora lepiej dogaduje sie z naturalnymi kosmetykami i takie stara sie kupowac wiekszosc z Twokego polecenia Paulinko dlatego bedzie mi bardzo milo jesli bede miala mozliwosc przetestowania takiego produktu 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Anka, tygryswpaski@gmail.com
    Chętnie spróbowałabym tej uroczej brzoskwinki, ponieważ naturalne dezodoranty chodzą za mną już od dłuższego czasu, ale jak dotąd wciąż brakowało motywacji do poszukiwań, pamięci podczas składania zamówień w sklepach z kosmetykami naturalnymi i już sama nie wiem czego ;-) Poza tym odkąd wszędzie słychać o Sweet Peach od Too Faced wiosna zaczęła dla mnie pachnieć brzoskwiniowo. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Marysia (email: maria_sadowska88@o2.pl). Szukam produktów tego typu z naturalnym składem i po prostu chciałabym go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  7. Beata, beatka777@gmail.com

    Chciałabym go wypróbować, gdyż mam spory problem z poceniem się, a od dłuższego czasu chodzi mi po głowie wypróbowanie czegoś naturalnego w tym temacie.
    Mam sporą część pielęgnacji naturalną, ale akurat dezodorantu swojego nie odnalazłam.

    Poza tym nigdy nic nie wygrałam tak po prostu, w losowaniu i fajnie by było to zmienić;)

    Bez względu na wynik życzę Ci miłego dnia:)

    Pozdrawiam
    Beata

    OdpowiedzUsuń
  8. Agnieszka email: nysia2@wp.pl z chęcią przygarne ten piękny słoiczek bo odkąd cię oglądam to zmieniłam całkiem swoją pielęgnację na jak najbardziej naturalną. Z poceniem nie mam bardzo dużego problemu ale mam niedoczynność tarczycy i czasem zapach nie jest zbyt piękny. Wiec jeśli taki słoiczek by się u mnie sprawdził to byłoby super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Monika, skowron.monika@gmail.com

    Problem z potliwoscią mam od lat szkolnych. Zawsze bylo to widoczne, nawet zimą. Zarówno zapach jak i plamy po paru latach udało się uspokoić dzięki blokerom. Chciałabym jednak spróbować tego o to kosmetyku;) Pozdrawiam w ten niezbyt piękny dzień.

    OdpowiedzUsuń
  10. Paulina (paula9119@interia.pl)

    Chciałabym spróbować tego dezodorantu, bo szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie słyszałam o Pony Hutchen :) Gdy ujrzałam jego opakowanie i to cudne denko, to się zachwyciłam jak dziecko, bo uwielbiam tak zapakowane, naturalne produkty - tyle radości! :) niestety nie mogę pozwolić sobie na jego zakup, bo na chwilę obecną mój budżet na ten miesiąc jest napięty jak "guma w gaciach" :D miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  11. Renata, jezewska27@gmail.com
    Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z naturalnymi kosmetykami i gdyby udało mi się otrzymać ten dezodorant to byłby mój trzeci naturalny kosmetyk w życiu(nie wiem czy to nie wstyd trochę się do tego przyznać :)),a być może pierwszy,z którego byłabym naprawdę zadowolona. Jak narazie próbowałam mydła i masła shea,ale trochę za "ciężkie"dla mojej skóry,więc szukam dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy18:09

    A próbowałaś ałunu? U mnie od 3lat to jedyne czego używam, zatrzymuje zapach świetnie, a wiem co mówie, bo miałam z tym duże problemy.. :) Jesli chodzi o pocenie się, to jasne, że sie pojawia, ale właśnie nic a nic nie czuć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak próbowałam i z ałunem nie mam kłopotu. Problem pojawia się w tych wszelakich kombinacjach sody z tłuszczami ;) Tudzież innych opcji proszkowych z tłuszczami ;) Jeszcze dam szansę tym ze Schmits'a - zobaczymy :D

      Usuń
  13. Karolina Kowalak
    karaluch21@op.pl
    Uwielbiam niwinki w Twoim wykonaniu i chętnie przyjmę mały umilacz w ten paskudnie ponury dzień. No bo ile można jeść czekolady na poprawę nastroju?��

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy18:23

    Gosia; gocha.krakow@interia.pl

    Tak na przekór i z lekka doza ironii...jeszcze nigdy niczego nie wygrałam:) może teraz się uda:D PS:Testuję dzięki Tobie kosmetyki naturalne od niedawna i już widze rezultaty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy18:25

    Sandra sanderka88@o2.pl
    Moja siostra jest w ciąży i teraz jeszcze bardziej zwraca uwagę na skład używanych kosmetyków. Taki dezodorant byłby dla niej idealnym prezentem :) a ja też bym przy okazji go przetestowała :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy18:30

    Madzia:)
    madziuszka279@op.pl

    Jestem w ciąży i chciałabym spróbować dezodorantu który nie ma żadnych szkodliwych dla dziecka substancji a ten skład ma bezbłędny;)
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  17. baś18:30

    W tym względzie jestem Twoim zupełnym przeciwieństwem... i tak sobie myślę: hej! A może właśnie skoro u Czarszki powoduje pocenie to u mnie zadziała odwrotnie ? :D Już od dłuższego czasu chcę się zdecydować na jakiś naturalny zamiennik i go przetestować, ale jak zwykle zapominam :/
    Poza tym koooocham brzoskwinie do szaleństwa <3
    Gdybyś uznała mnie za najbardziej potrzebującą -> basiula.g@gmail.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Iwona :) Iwona.kociolek @ gmail.com
    W przyrodzie nic nie ginie, więc mam nadzieję, że skoro Ty zaczynasz się pocić, to ja magicznie przestanę! :D Upominek może się do tego przyczynić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Heeej, tu Karolina :)
    Podobnie jak Ty, nie mam większych problemów z poceniem. Chciałabym jednak wypróbować ten produkt bo... pachnie brzoskwiniami! Uwielbiam te owoce i ich zapach w jakiejkolwiek formie :) Każdy kosmetyk, który ma napisane na opakowaniu "peach" skradnie moje serce nawet na odległość :D Tym dezodorantem zainteresowałam się już po Twoim grudniowym wpisie, jednak nie miało dla mnie za bardzo sensu wydawanie 50 zł na coś, co nie jest mi niezbędne. Skoro jednak jest szansa zdobyć go u Ciebie na blogu, to pomyślałam, że spróbuję ;) Przesyłam moc buziaków!

    Mój adres e-mail: kakina139@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Monia :) monia_mika@o2.pl od jakiegoś roku zafascynowana jestem naturalna pielęgnacją i wprowadzam coraz to kolejne produkty i z ogromna przyjemnością wypróbuje również naturalny dezodorant :) a w ogóle mam ostatnio mega ochotę na nowości nowości nowości!!! W końcu wiosna idzie :D czas na zmiany pozdrawiam cieplutko ;) ps. U nas na Dolnym śląsku dzisiaj piękna pogoda :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy18:57

    Kochana Czarszko, bardzo się cieszę, że mogę napisać do Ciebie parę słów. Oglądam Cię od dawien dawna i bardzo Cię lubię i cenię Twoje cenne rady, nic nie komentuję ani nie biorę udziału w żadnych konkursach, ponieważ mam 45 lat i nie mam kont na Youtube ani na Facebooku. Ale mam pocztę elektroniczną i czytam Twój blog i mam w końcu taką możliwość Cię serdecznie pozdrowić a nawet uściskać bo wiem że to przeczytasz. Naturalną pielęgnacją zaraziłaś mnie TY i jestem Ci wdzięczna a taki dezodorant bardzo. bardzo, bardzo chętnie bym wypróbowała. Jeśli uznasz, że to Ja mogłabym go dostać zostawiam mój adres beatasury@vp.pl. Dziękuję za wszystko. Beata

    OdpowiedzUsuń
  22. Cześć,
    Tu Milena, mail to milenabinkowska@gmail.com :) Bardzo bym chciała się dowiedzieć jak to jest pachnieć w naturalny sposób brzoskwinią pod pachami :D Od kiedy Cię oglądam, zaczęłam wprowadzać bardziej naturalną pielęgnację, która się u mnie całkiem fajnie sprawdza. A Dezodoranty w kulce powodują u mnie pod pachami dziwne gule i niestety nie mogę ich stosować. Także naturalny dezodorant, no cóż, kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  24. Chętna!
    Marta czarownicujaca.m@gmail.com
    Jestem po drugiej stronie lustra. Pocę się mocno i działają na mnie tylko blokery. Może naturalna strona mocy zadziała lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej ❤️
    Z tej strony Zuzia Szczucińska mail: lavendowykwiatek@gmil.com
    Zawsze od kiedy pamiętam miałam problem ze zwykłymi dezodorantami zawsze mnie uczulały.
    Nie wiedziałam wtedy jeszcze że mogę dostać coś takiego jak ekologiczny dezodorant więc zaprzestałam kompletnie ich używać, po prostu się poddałam. Na szczęście było to dość dawno. Teraz cały czas szukam takiego dezodorantu który poza tym że mnie nie uczuli będzie również miał dobry skład i działanie może będzie to właśnie ten 😂
    Dlatego postanowiłam wziąć udział w tym konkursie. 😊 Mam nadzieję,że mój komentarz nie był za nudny.
    Pozdrawiam ❤️

    OdpowiedzUsuń
  26. Amanda - tolarwa@gmail.com

    Pod pachą brzoskwinka - od dziś sucha koszulinka
    Któż się oprze tej rozkoszy?
    Pytać warto dusigroszy.
    Słoik piękny, skład organic,
    I na licu jest bananik.
    Dziś wiersz krótki zatem klecę,
    i blogaspota Ci zaśmiecę.
    Wrzucam też tu pozdrowienia,
    A na pod postem polubienia!

    OdpowiedzUsuń
  27. Aleksandra
    katrina.swin@gmail.com
    Bo mimo, że niby trochę się pocę o dezodorantach i innych takich wiecznie zapominam - a to pudełko jest tak śliczne, że może w końcu wyrobiłabym sobie nawyk :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Od dobrych pięciu lat nie używam antyperspirantów. Zaczęło się od wzmianki na temat tego, że podobno blokowanie gruczołów potowych wpływa na bolesność piersi przed okresem, co prawda na to nie pomogło, ale pomogło na wieczne podrażnienia, jakie miałam po goleniu. :D Teraz, po wycofaniu mojego ukochanego rumiankowego Crystala, szukam jakiejś alternatywy dla ałunu, który jest fajny, ale nudny. :P Jeśli urzekła Cię moja historia, oto mój email: rolaaga@gmail.com. :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Dzień dobry :)
    Z dezodorantami mam problem bo po jakimś czasie używania zaczyna mnie swędzieć skóra. Co jakis czas też pokazują się takie krostki jak by od zatkanych mieszków włosowych ... może naturalny dezodorant rozwiązał by ten problem. Próbowałam robić własny ale na razie nie był jeszcze na tyle skuteczny żeby np w lato dał radę. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
    Diana Borysiak
    blasziniti@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  30. Cały czas od lata używałam dezodorant z Fa, bo chciałam go już po prostu skończyć, dla opakowania, bo czemu nie :D Odstawiłam, miód malina, niestety przez krótki czas, po dwóch dniach skóra zaczęła swędzić, ale dalej się nie pociłam, po miesiącu koszmar, mniej więcej sytuacja jak u Ciebie. Na tym moja przygoda z Fa się skończyła i teraz jestem na etapie szukania, być może będzie z tym produktem podobnie, ale dlaczego nie spróbować :))

    Asia, Asinek_xd@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  31. Anonimowy12:16

    Paulinko Droga, Ja nie musze dostać tego dezodorantu-sodowe własnej roboty działają u mnie zupełnie dobrze:) A ostatnio odkryłam to cudeńko:
    http://triny.pl/dezodoranty/2894-antyperspirant-z-wyciagiem-z-aloesu.html
    jest FANTASTYCZNY! Lepszy niz te z sodą:) Może zechcesz wypróbować?

    A tak "z innej beczki", to tak mi się skojarzyło po ostatnim filmiku, gdy rozpakowywałaś tę wielka pakę jedzeniowo-surowcową i miałaś tam min. jakąś sól magnezową. Wiem, że zazwyczaj używa się ich do kąpieli ew., można zrobić oliwkę magnezową (czego tez spróbowałam), ale.. Ja zrobiłam sobie żel magnezowy:)) Dokładnie na bazie chlorku magnezu:) zrobiłam ją, ponieważ chciałam wykorzystac do czegos resztę gumy ksantanowej, która została mi po zrobieniu glutka-petardy:)(jest świetny:) No i musze powiedzieć, że ten megnezowy żel to też super wynalazek:))) Pozdrawiam, agama

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzamy, że to bardzo dobry antyperspirant, wiele osób go sobie chwali.
      Dziękujemy za polecenie kosmetyku właśnie u nas :)

      Usuń
  32. Marzena marzena.radio@gmail.com
    Dlaczego ja? Może dlatego, że szukam czegoś bardziej eko? A może dlatego, że tym razem szczeście uśmiechnie się do mnie, bo ja cały czas puszczam do niego oczko a ono nic ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. Anonimowy16:13

    Edyta edzia1991buziaczek@o2.pl

    Robiłam sama takie oto dezodoranty i niestety nie udało mi się uzyskać zadowalającej konsystencji toteż bardzo chętnie spróbuję czegoś gotowego. :) Ot taki sobie zwykły niezwykły powód, bez szału. ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  36. Hej, od kiedy moja mała siostra Agatka (12 lat!) zainspirowała się Twoim blogiem i zaraża całą rodzinę pasją do robienia naturalnych kosmetyków - ja również chętnie tu zaglądam i szukam alternatyw. Mega odkryciem obecnie jest dla mnie gąbeczka konjac a juz nie wspomnę, że nauczyłam się tutaj jak robić demakijaż właściwe (całe życie robiłam to źle!) :p Myslę, że taki dezodorant to również dla mnie ciekawe odkrycie - nigdy nie używałam, a przymierzam się żeby zastąpić 'niweje' i inne rexony. Ale wygrany podaruję moje małej, niech testuje!:) Pozdrawiam, Natalia //nataliacicha@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  37. Małgosia
    malgorzatadudzinska93@gmail.com
    Od bardzo niedawna też przerzuciłam się na naturalne dezodorant,ale niestety ja się pocę intensywnie i kurcze nie jest łatwo z tymi naturalnymi niestety. Pierwszy mój pachniał super,taki tłusty,na początku działał dobrze,potem tak coraz gorzej. Następny jaśminowo-geraniowy niestety jest porażką-absolutnie nie działa,a ten co opisałaś brzmi mimo wszystko obiecująco,skoro większości NORMALNYCH ludzi się sprawdził;)))
    Pozdrawiam serdecznie,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  38. Hania (hanna.kmita na gmail.com)
    Stosuję wiele DIY, dzięki Twojej uprzejmości i przepisom. Wybieram świadomie marki naturalne w kosmetykach i "chemii domowej" (lub robię sama). Zrobiłam sobie też dezodorant (ja też się niewiele pocę) i muszę przyznać, że mi wystarczy. Próbuję przekonać do tego Rodzinę (3 chłopa)... I taki słoiczek (a nie moje coś) może byłoby tym trybikiem :)
    Całuski!

    OdpowiedzUsuń
  39. Daniel
    daniel.warchul@gmail.com

    Pierwszy raz słyszę o tego typu dezodorancie i szczerze mówiąc chciałbym
    go przetestować. Od dawna trenuję więc może to coś dla mnie :D.

    OdpowiedzUsuń
  40. Sabina
    smiesznakoza@gmail.com

    Zawsze chciałam wypróbować taki produkt, mam dziś urodziny i zrobiłabyś mi miły prezent taką wygraną :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Asia, anonim333.eu@gmail.com

    Cześć :) Ciesze się, że widzę taki produkt u Ciebie bo miałam zamiar pytać co polecasz. Testowałam już kiedyś naturalny dezodorant ale był słaby, szukam czegoś takiego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. bursztynowymotyl@gmail.com
    Bronia

    Słodka brzoskwinia to brzmi smakowicie, uwielbiam owocowe zapach. Ostatnio kupiłam peeling o zapachu pomarańczy i balsam awokado. Taka brzoskwinka w sam raz do kompletu. Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  43. Hej tu Grzegorz
    potrafiechce@gmail.com

    Jestem z wykształcenia kosmetologiem, ciekawi mnie jak taki produkt sprawdziłby się u mnie. Czekam na kolejne fotki z treningów są bardzo motywujące :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Anna
    truskaweczkazcukrem@gmail.com

    Ten słoiczek jest tak słodko opakowany, że aż trudno się nie zachwycić. Od kilku lat przestawiłam się na kosmetyki naturalne, wszystkie oprócz dezodorantu. Do tej pory bałam się czy taki produkt będzie rzeczywiście skuteczny, co z brudzeniem ubrań itp. Twoja recenzja zachęciła mnie do wypróbowania tego typu produktu, jeżeli trafi od do mnie na pewno się nie zmarnuje a ja za każdym razem używając go, będę myśleć o tobie i ładować się pozytywną energią. Pozdrawiam i ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Dobry wieczór !
    joanna.mendak@gmail.com
    Joanna

    Już się bała, że nie zdążę napisać tego komentarza. Byłam dziś w Łodzi na konferencji i próbowałam napisać go w pociągu ale nie miałam zasięgu. Uff na szczęście mi się udało. Produkty naturalne to coś co uwielbiam i chętnie próbuje nowości. Niedawno zaczęłam używać pasty do zębów bez fluoru, naturalne dezodoranty już znam ale do tej pory nie znalazłam swojego ulubionego. Może to właśnie on? Paulinko życzę udanego pobytu w Łodzi.

    Pozdrawiam Asia.

    OdpowiedzUsuń