wtorek, 4 lipca 2017

Przetwory kosmetyczne :)



Hej!
Dzisiaj jest taki trochę mix - ciut Przepisów i odrobinka ABC Domowych Kosmetyków ;)
Pokażę Wam, jak można samodzielnie zrobić w domu surowce kosmetyczne :D
To nie są jakieś szczegółowe przepisy, bardziej inspiracja dla Was ;)
Mam nadzieję, że film się Wam spodoba!
___
Hydrolat:
Ja stosuję najczęściej proporcje 2:1, czyli na 2 miarki kwiatów daję 1 miarkę wody :)
Wiem, że są ludzie, którzy robią hydrolaty na bazie suszonych ziół - mnie ten sposób nie przekonuje i trzymam się świeżych roślin. Troszkę się w tej materii douczę i pewnie skleję wtedy jakiś odcinek.
Nie trzeba takiego hydrolatu trzymać w lodówce, chociaż na pewno to nie zaszkodzi. Powinien być ok przez mniej więcej 3 tygodnie od przygotowania, jeśli nie dodacie konserwantu.

Żel aloesowy:
kluczowym elementem jest wybieranie wyłącznie bezbarwnego miąższu i odcinanie skórki.
Ja akurat toleruję aloes w każdej postaci, również kiedy smaruję skórę świeżo przeciętym listkiem, ale lepiej dmuchać na zimne i nie ryzykować. Jeżeli nie jesteście pewni, czy macie uczulenie czy nie - najlepiej zrobić test za uchem - posmarować, zostawić na godzinę i zobaczyć czy nic złego się nie dzieje.

Ja swój żel albo mrożę, albo łączę z odrobiną gumy ksantanowej - na ok 30 ml żelu daję dosłownie szczyptę gumy i łączę przy pomocy spieniacza bez sprężynki.
 Robię to "na oko", aż konsystencja mi odpowiada. Konserwuję naturalnym konserwantem. Taki domowy żel jest mętny i gęsto-lepki ;) Żel bez konserwantów jest dobrzy przez 8-10 dni i musi być przechowywany w lodówce.

Macerat:
Ja kocham domowe maceraty. To jedne z najprostszych i najprzyjemniejszych w moim odczuciu domowych surowców. Sięgam po różne zioła - nagietek, chaber, żywokost itd. Dzisiaj w odcinku używałam lukrecji.

Do wykonania maceratu najczęściej służy mi olej z pestek winogron, ale też słonecznikowy, ze słodkich migdałów lub rafinowany z awokado. Najbardziej lubię zalewać zioła tak, by olej przykrywał warstwę suszu na mniej więcej 1-2 cm. Wtedy wychodzą najlepsze :)
Oczywiście po zalaniu ziół olejem zamykam opakowanie i umieszczam słoik/butelkę w ciemnym miejscu na minimum 2 tygodnie. Co kilka dni silnie wstrząsam. Następnie przecedzam przez gazę i umieszczam w butelce z ciemnego szkła. W chłodnym, ciemnym miejscu może stać nawet kilka miesięcy.

Ja domowe surowce używam możliwie szybko i robię małe ilości, co i Wam polecam.

Ktoś chętny na zabawę w domowe kosmetyki??
Buziaki!
P.

11 komentarzy:

  1. Ja na hydroksy 😀 muszę tylko poszukać odpowiednich roślinek 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. o jaa... Już zaczynam tworzyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja maceraty olejowe już robiłam - z zielonej herbaty, nagietka, stokrotki, mniszka lekarskiego... Sprawują się świetnie. A robię głównie na oleju z pestek winogron, bo jest "stabilny".
    Hydrolatów nie robiłam, a jak do kremów czy toników potrzebuję to robię mocniejszy napar często z suszonych ziół.
    Uwielbiam korzystać z darów natury - można sobie pomóc bez skutków ubocznych jakie serwuje nam chemia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny filmik dzięki :) tylko mam pytanko: do czego służą maceraty? (Wiem idę na skróty ale pomyślałam że spytam ekspertki ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, a co myślisz o przyrządzaniu hydrolatów w domowej kawiarce, takiej stawianej na kuchence? Na kilku blogach polecano tę metodę i sama z niej korzystam (mam kupioną specjalnie w tym celu, żeby nie było ;)), ale w dalszym ciągu mam wątpliwości, czy w ten sposób naprawdę uzyskujemy hydrolat, czy jest bardziej napar?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest napar, nie ma mowy o destylacji w takiej kawiarce.

      Usuń
  6. Zainspirowana wpisem i filmikiem postanowiłam zrobić napar z rumianku. Świetny jako płukanka do włosów blond i naturalna! A już miałam kupować fioletową płukankę z Joanny...jak to czasem człowiek zapomina co ma pod ręką.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy macerat jest lepszy w kosmetykach niz oleje funkcyjne?

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam pytanie co do przechowywania maceratu w trakcie jego tworzenia? Wiele razy czytałam, że powinien stać w oświetlonym słońcu, że jego tworzenie przebiega pod wpływem promieni słonecznych. Czy to nieprawdziwa informacja? I dlaczego można używać olejów rafinowanych, czy nie są jednak mniej wartościowe i nie tak zdrowe jak nierafinowane?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam! od jakiegos czasu ogladam twoje filmiki jak robisz kosmetyki, nigdy sama nie robilam zadnego kremu, ale jestes super ,bo dzieki tobie odkrylam talent w robieniu kremow i innych, robie tez tj.ozdabiam pojemniki na kremy i sa piene, kremy tez. Moje znajome sa zachwycone kremami, jednak co natura, to natura. Ale to dzieki tobie, dziekuje.

    OdpowiedzUsuń