sobota, 15 lipca 2017

CHAT MAKEUP: Pixie Cosmetics!



Hej!
Już myślałam, że się nie powstrzymam, ale Wasze komentarze i pytania utwierdziły mnie w przekonaniu, że jednak chcecie zobaczyć moje pierwsze wrażenie dotyczące kosmetyków mineralnych Pixie Cosmetics :D
Odpaliłam wszystko po raz pierwszy podczas nagrania, a poniżej macie dodatkowe przemyślenia po ponad 3 tygodniach używania :D
___

Sklep z moimi balsamami myjącymi: http://czarszka.pl/

Wszystkie informacje odnośnie dostępności znajdziecie TUTAJ.
___

Lista produktów - nie linkuję każdego osobno, bo wszystko znajdziecie TUTAJ

- korektor pod oczy:
bardzo kremowy i trzeba go szybko pudrować, bo inaczej będzie zbierał się w zmarszczkach. Ja go bardzo lubię i chętnie wymieniłam Benefit Erase Paste na ten z Pixie. Pasuje mi na co dzień najciemniejszy kolor + zwykły korektor rozświetlający z drogerii. U mamy sprawdza się dobrze, ale tylko cieniutka warstwa - jak się przytrafi ciężka ręka, korektor zaczyna migrować.
Nie bardzo da się budować krycie z powodu tej kremowości.

- puder matujący:
jest wspaniały. Sceptycznie do niego podchodziłam, ale im go dłużej używam, tym bardziej go lubię. Zajął miejsce mojego Nadwornego Pudru Nagraniowego i nosi ten tytuł z dumą ;) Da się nim zrobić mocny mat na długo mokrą gąbeczką, albo lżejsze wykończenie pędzlem. Wolę go na całą twarz bardziej niż pod oczy.

- podkład Minerals Love Botanicals:
kryje powiedziałabym o 1/3 mniej niż moje AM i używam go niemalże codziennie. To świeże, niematowe wykończenie bardzo mi odpowiada. Nie włazi mi w załamania, nie rozwarstwia się, bardzo naturalnie wygląda. Kolor trafiłam w 10, więc też nie mam uwag - jeśli nie nastąpi jakaś nagła zmiana to pewnie zobaczycie go w ulubieńcach lipca ;)

- róż Sweet Melon i Sensual Peach:
mega mocny pigment, długotrwałość znakomita, rozcieranie eleganckie i na minerałach i na gołej buzi i na kremie koloryzującym :D Grzebię się teraz w próbkach usiłując wybrać kolejny kolor :D Opakowanie solniczka pozwala wysypać niewiele produktu, więc git :)

- rozświetlacz Sun Kissed Beauty:
jako toper na róż jest śliczny, jako rozświetlacz to po prostu dla mnie za mało. Jak przewidywałam - moja Siostra nosi go codziennie z uśmiechem ;)

- pędzelki absolutnie bez zarzutu.
___

Powiązane odcinki/playlisty:

wszystko o minerałach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz