Witajcie!
Tym razem mam dla Was propozycję makijażową na gorące dni, która jest bardzo prosta, można ją wykonać szybko i dość dobrze się trzyma bez poprawek w ciągu dnia.
Tym razem sięgnęłam po:
- Beauty Elixir Caudalie - bez zastanowienia mogę powiedzieć, że to mój ulubiony produkt tej marki i będę go kupować dopóki będą go produkowali :) Tonik, utrwalacz makijażu, odświeżacz makijażu, preparat przywracający blask po aplikacji pudrów/podkładów - wybierz swoje zastosowanie :)
Niestety jest bardzo trudno dostępny.
- korektor Annabelle Minerals w kolorze Dark - bezkonkurencyjny i na upały i na wszystkie inne dni :)
- cienie w kremie Catrice w kolorach 040 Lord Of The Blings (cielisty) oraz 070 Mouveie Star (fioletowy)- swoje kupiłam w drogerii Natura.
- Maybelline Color Tatoo 40 Permanent Tope - już nic nie dopowiadam, bo wszystko wiadomo ;)
- tusz do rzęs Max Factor False Lash Effect czarny
- lip stain Jelly Pong Pong różowy z glossyboxa, ale nie tego trefnego, który kupiłam i żałuję :)
Miłego oglądania i życzę wszystki serdecznie szklanki soczku z lodem :)
P.
Bardzo fajny makijaż, na pewno spiszę się w te upały :) i powiem Ci, że bardzo mnie zainteresowałaś tymi cieniami z Catrice, widziałam je wiele razy w drogerii ale jakoś nigdy mnie nie przyciągnęły. Teraz będę musiała któryś wybrać i koniecznie wypróbować! Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńFajny, leciutki makijaż :D Z firmy Catrice mam eye liner i też jestem z niego bardzo zadowolona, ale z kremowymi cieniami nie miałam styczności.
OdpowiedzUsuńna upały... i na rower od razu zaczęłam robić inny makijąz :D taka potrzeba, takie zasady :P
OdpowiedzUsuńa podpowiedzi przydatne ;)