Hej!
Dzisiaj trochę Wam opowiem o kosmetykach, które trochę mają upiększać, a trochę rozwiązywać problemy.
Pierwszy raz miałam w ręku chorwacki kosmetyk - muszę przyznać, byłam bardzo ciekawa ;)
Naczytałam się wcześniej i naoglądałam na YT o maseczce do twarzy z pietruszką, więc krem z pietruszką wydał mi się potwornie interesujący. Pełna nazwa już totalnie zadziałała, jak magnes: Krem Łagodzący Podrażnienia do Skóry Wrażliwej z Pietruszką:
Krem ma za zadanie nawilżać i ukoić podrażnioną skórę. Dla uczuleniowca w sam raz. Zwłaszcza, jeśli się Wam przytrafia smarowanie buzi maścią, po której policzki czy czoło przypominają coś między skorupą żółwia a stopą słonia ;)
Faktycznie nawilżenie jest odczuwalne szybko i na długo. Mimo to krem nie jest ciężki - wchłania się szybko i daje ładny, zdrowy wygląd skóry. Nie miałam problemu z nakładaniem makijażu, nie zauważyłam też, żeby coś się gorzej na twarzy trzymało w ciągu dnia.
W kwestii łagodzenia - mogę Wam śmiało polecić ten kosmetyk. Wysypki pokarmowe, po kosmetykach do pielęgnacji, czy kolorowych, wszystko jedno. Poradził sobie znakomicie. Na tyle go polubiłam, że smarowałam nawet podrażnioną okolicę oczu - nawet po przetarciu skóry wacikiem z płynem micelarnym nie było szczypania, ani pieczenia.
Moim zdaniem to będzie strzał w dziesiątkę u osób z trądzikiem różowatym, albo cerą naczynkową, zwłaszcza podatną na zmiany temperatury czy pogody - naprawdę dobrze łagodzi.
Ogólnie skład mi się też bardzo podoba: witamina C, witamina E, wyciąg z pietruszki, shea, bioflawonoidy - jest na czym oko zawiesić ;)
Konsystencja jest bardzo przyjemna - ani za gęsta, ani za rzadka. Ot krem :) Rozprowadza się łatwo na skórze i jest wydajny, a na to zawsze zwracam uwagę przy produktach z wyższej półki.
Opakowanie też jest całkiem przyjemne, bo pod koniec wystarczy przeciąć tubę, żeby wygrzebać ze środka końcówkę :)
Razem z kremem sprawdzałam też Serum Minimalizujące Pory z Oczarem Wirginijskim.
Nie mam pojęcia dlaczego, ale się spodziewałam, że to będzie serum o konsystencji olejku :)
Tymczasem okazało się, że w butelce siedzi ultralekki płyn o mlecznym kolorze. Zapach przyjemnie ziołowy, wchłania się w kilka sekund, nie ściąga, nie wysusza, lekki i niekomedogenny... ale co z tymi porami?
Ja problemu rozszerzonych porów nie mam, za to miałam jedną chętną damę 50+, która była na tyle miła, że używała produktu przez 4 tygodnie i podzieliła się obserwacjami. W sumie podzieliłyśmy się buteleczką i każda z nas jeszcze ma trochę w zanadrzu ;)
U rzeczonej damy pory są bardzo rozszerzone na policzkach obok nosa (nie dała się niestety namówić na zdjęcia :/ ), cera łatwo się przetłuszcza i szybko świeci, nawet upudrowana. Po pierwszym tygodniu różnicy w porach nie było widać, jeśli natomiast chodzi o świecenie - sama byłam lekko zdziwiona. Makijaż ładniej wyglądał, nie spływał tak szybko i to właśnie z powodu tego zredukowanego przetłuszczenia. Nie zmieniła nic w swojej pielęgnacji poza dodaniem serum, więc to raczej jego zasługa. W połowie 3 tygodnia pory były już bardziej obkurczone, ale nadal nie zmniejszone - tego mówiąc szczerze nie oczekiwałam, ale i tak rezultaty mnie przyjemnie zaskoczyły. Cera wygładzona, promienna, bardziej matowa - co tu dużo mówić, moja testerka zdecydowała się kupić buteleczkę dla siebie :)
U mnie na buzi było widać wyraźne wygładzenie, długotrwały mat i przyjemne napięcie.
Ogólnie bomba :) Z przyjemnością nasączałam nim maseczki w tabletce, żeby dłużej podziałało na cerze :)
W składzie dwa hydrolaty, ekstrakt z oczaru i - lojalnie uprzedzam uczulonych - aloes. Muszę spróbować zrobić w domu podobną formulację! Koniecznie!
Tymczasem osobom z przetłuszczającą się cerą, rozszerzonymi porami i problemem świecenia z czystym sumieniem mogę polecić gotowca ;)
Dzięki za poświęcony czas :)
Pozdrawiam!
P.
ten krem mnie baaardzo zaciekawił:))) tylko gdzie go kupić ???
OdpowiedzUsuńNazwy produktów są linkiem do sklepu ;)
Usuńno tak wypadło mi to z głowy... hehe:) dzięki
UsuńFajne produkty ale studenta trochę odstraszają ceny jednak miło jest poczytać o produktach z wyższej półki.
OdpowiedzUsuńMam pytanko czy masz jakieś zdanie o produktach Tołpa?
W SuperPharmie była akurat przecena i zakupiłam krem i jestem ciekawa czy masz jakieś doświadczenia z tą firmą :) Pozdrawiam!
Jestem w stanie uwierzyć Ci na słowo co do tego serum. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen krem mnie zaciekawił,coś dla mnie,mogłabys napisac pełny skład? jestem uczulona na salicylany.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJuz poczytałam skład,dzięki! Inne kremy tez są godne wyprobowania...
UsuńNo i niestety nie ma go w sprzedazy....
UsuńDopiero odkryłam Twojego bloga, podczas poszukiwań czegos na rozszerzone pory. Jest super 😊 ten krem który opisujesz jest dla mnie dość drogi. Moze byś spróbowała odtworzyć jego skład i zrobić go sama? Chętnie również bym spróbowała. 😊 pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSerum wydaje się idealne dla mnie, ale cena już wybitnie nie dla mnie ;) dlatego bardzo czekam na Twoją wersje tego kosmetyku - mam nadzieje, że się pojawi. A tak w ogóle to świetny blog - bardzo inspirujący. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń