Witajcie!
To już nawet nie jest krem na zimę rozumianą jako zasypane śniegiem ulice.
To jest raczej krem na paskudnie zimne dni, ale też na te, które są mokre od mżawki i kłują w oczy wiatrem.
Mi w takie dni pękają dłonie, skóra jest spierzchnięta, czasem nawet szczypie. Jeśli się czegoś nie lubi - trzeba to zmienić, albo się z tym pogodzić :)
Ja nie mogłam się pogodzić, więc wpadłam na to, co możecie zobaczyć w filmie :)
Niech i Wam się przyda!
Pozdrawiam!
P.
mi pomaga krem z garniera ten co uznawany jest za najmniej treściwy ;D hehe zawsze miałam ładne i gładkie dłonie :)
OdpowiedzUsuńFajny przepis :) Mam strasznie suche dłonie a zimą to jest masakra, musiałabym sobie coś takiego ukręcić, tylko muszę się w lanolinę zaopatrzyć. Co z zapachem (a w sumie to jak dla mnie smrodem) lanoliny?Czuć ją w takim kremie?Wiem, że np po dodaniu wosku pszczelego już jej nie czuć. Jak jest w tym przypadku?
OdpowiedzUsuńW moim nie czuć, bardziej daje olejem kokosowym :)
UsuńJak mówisz że na paskudne zimy, to chyba muszę zrobić
OdpowiedzUsuńDzień dobry, czy zamiast moździerza można użyć miksera ?
OdpowiedzUsuń