Dzieeeeń Dobry!
Wiele tego nie ma, ale za to myślę, że warto się zapoznać z każdym z osobna :D
W tym odcinku poznacie:
- maseczki SHABENS - nie mam linku, bo po bandycku w Polsce się ich nie uraczy :( Polecam przekrój przez wszystkie - jak na razie każda mi się podoba, a mam chyba z 7 rodzajów.
- pomarańczowy balsam do ust PAT&RUB - ooooo jak to pachnie! Jest potwornie gęsty, więc to jedna z tych rzeczy, którą kupujesz i masz jeszcze do zimy kolejnego roku ;)
- regenerujące serum do ust i okolic PAT&RUB - bardzo płynne, szybko się wchłania, ładnie nawilża (bo kwas hialuronowy - wiadomo). Trochę się bałam, że po odstawieniu pogorszy mi się stan ust, w sensie że będzie to produkt typu - puki używasz, jest super, a jak przestaniesz jest płacz, zgroza i zgrzytanie zębów :) Miła niespodzianka - negatywnych wydźwięków brak :D
- cielisty cień matowy INGLOT 353 - nic już tu nie trzeba dodawać :)
- podkład BOURJOIS Healthy Mix 54 - po prostu dobry podkład. Wszędzie chyba można je kupić, więc nie daję linku :)
- Dream Lumi Touch korektor rozświetlający MAYBELLINE 02 - używałam szczerze mówiąc każdego dnia od momentu zakupu. Nie mam zastrzeżeń :)
- pigment Alva Li La Lilac o zaskakującym numerze 02.2 - TUTAJ macie recenzję, więc się nie będę powtarzać :)
- buty biegowe ASICS - nie miałam czasu znaleźć tego konkretnego modelu. Kupiłam je w sklepie Natural Born Runners, który mogę każdemu spokojnie polecić - szybka wysyłka, świetnie mi doradzili, względem rozmiaru i tego, jaki typ buta jest mi potrzebny. Na pewno jeszcze kupię u nich buty. Rączka też sprawił sobie parę bigówek (ale są brzydsze niż moje :P)
- zielona herbata z miodem - niby słodka, ale w sumie dobra :D No i nie mam kataru :D
Ściskam Was gorąco!
P.