Pokazywanie postów oznaczonych etykietą demakijaż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą demakijaż. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 września 2016

Bardzo późny wieczór... | Get Unready With Me!



Hej :)
Mam Wam do pokazania wieczorny rytuał pielęgnacyjny - kilka produktów, które ostatnio bardzo lubię w akcji ;)
Wyglądam na zmęczoną, ponieważ.... jestem bardzo zmęczona ;) To był naprawdę bardzo długi dzień - wstałam o 4:45 a poszłam spać blisko 2:00 nad ranem ;)

Lista produktów:
- domowy balsam do mycia twarzy
- gąbka Konjac z zieloną glinką
- żel do mycia twarzy Organic Surge
- szczoteczka do mycia twarzy Foreo Luna
- peeling do twarzy BIO2YOU
- mgiełka Manuka BIO2YOU
- domowa esencja malinowa do twarzy
- krem do twarzy z rokitnikiem BIO2YOU
- serum z kwasami omega 3 i 6 BIO2YOU
- domowy balsam pod oczy
- masażer do oczu i ust DermoFuture

A jak wygląda Wasz rytuał po ciężkim dniu?
Buziaki!
P.

niedziela, 12 października 2014

"Naturalna Bioderma" z ECOCERT'em ?!

Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was recenzję. Mówiąc szczerze niecierpliwie czekałam, aż miesiąc użytkowania upłynie, żeby się w końcu z Wami podzielić opinią o tym kosmetyku.
Mam smaczny kąsek dla osób o mega wrażliwych oczach:
Kojącą wodę micelarną do demakijażu z nagietkiem marki So' Bio etic.
W filmie opowiedziałam o wszystkim dość obszernie :)
Produkt znajdziecie w tym sklepie:

Miłego wieczoru :)
P.

środa, 11 grudnia 2013

Balsam myjący Zielona Wstążka - udało się :D


Cześć wszystkim!
Obiecałam, że dam znać, jak tylko będzie dostępny Balsam do mycia twarzy Zielona Wstążka :)

Otóż... Już :)

W pudełku znajdziecie taki zestaw:


Wszystko jest pomierzone z małą górką, żeby w razie czego, jeśli się nie da wydrapać z opakowania - nie było strat :)
Gotowy balsam idealnie się zmieści w pudełko z bazą maślaną.
W środku jest też ulotka ze wszystkimi ważnymi informacjami.
Każdy zestaw złożyłam sama (tyle metrów wstążki nie zawiązałam chyba w całym życiu swoim ;))
Idę pękać z dumy i radości ;)
Pozdrawiam!
P.


EDIT: Nie mam już kontaktu ze sklepem, który sprzedaje te zestawy. Niestety nie mam też absolutnie wpływu na ich jakość, ani skład. 

poniedziałek, 25 lutego 2013

Płyn do demakijażu - NOWA wersja :)



Hej!
Szybki post - takie rozszerzenie poprzedniego filmu z moim przygotowaniem do snu :)
Dość dawno temu nagrałam dla Was przepis na dwufazowy płyn do demakijażu:




Wracałam do niego kilkakrotnie w ciągu ubiegłych miesięcy, ale co jakiś czas delikatnie zmieniałam formułę.
Doszłam w końcu do takiej opcji, w której oczy nie szczypią wcale, a makijaż dobrze się zmywa. No i podkład mineralny można zmyć :)
Wiem, że stary film jest w kiepskiej jakości i nie obrażam się o narzekające wiadomości :) 
Spieszę z nową wersją i mam nadzieję, że teraz już wszyscy będą zadowoleni :)

Składniki:

- hydrolat oczarowy - 20 łyżek stołowych, może być dowolny hydrolat, ten zwyczajnie najskuteczniej zmywa. Ze swojej strony polecam hydrolat różany, napar z zielonej herbaty lub rumianku, jeśli nie macie nic innego to nawet słaby płyn micelarny można w ten sposób zamienić w dobry płyn do zmywania makijażu :)

- oliwa z oliwek - 2 łyżki stołowe, nie widzę sensu kombinować nad zmianą tego składnika, bo jest tani, łatwo dostępny i dobrze działa :) Zdarzało mi się go zastępować olejem z pestek winogron, makadamia, migdałowym - wszystkie działały ok, a ten działa świetnie :)

-  olej awokado - 10 kropli, niewielki dodatek, a różnicę robi znaczną. W moim przypadku to działa jak rozpuszczalnik od Taty z piwnicy - daje radę wszystkiemu :) Jedynymi zastępnikami, które mają podobne działanie są w moim mniemaniu olej shea, olej kokosowy i jeszcze jeden gęsty i bogaty olej, którego nazwy za Chiny sobie przypomnieć nie mogę :( W razie nagłego olśnienia - zrobię EDIT :)

Pozdrawiam!
P.

PS - Dajcie koniecznie znać, czy próbowaliście i jak się Wam podobało!

niedziela, 24 lutego 2013

Myjemy zęby, buzię i spać :)


Dobry wieczór :) Albo dzień dobry! Albo dobranoc! Zależy, o której czytacie ;)

Nagraliśmy kolejny film typu Get Ready With Me - tym razem to potwornie długi proces przygotowania do snu. I usypiania Konika ;)

Nie zawsze to mi zajmuje tyle czasu - przeważnie Konik już śpi i mogę się szybciutko uwinąć ;) 
Poza tym - przy nagrywaniu zawsze jakoś dłużej schodzi. 

Jeśli ktoś miał wątpliwości względem mojej obsesji dotyczącej produktów typu serum maści wszelakiej - teraz już chyba nie ma żadnych niejasności ;)
Obsesja jest i do tego pogłębia się z biegiem czasu :D

Produkty, których użyłam:

- domowy płyn do demakijażu oczu - receptura uległa zmianie, jeśli kogoś interesuje wrzucę Wam krótki film - dajcie znać. Jeśli chcecie znać przepis na taką podstawową wersję - tu jest stary film:



- olej kokosowy nierafinowany

- domowy tonik z zielonej herbaty, przygotowany jak następuje:



- hydrolat oczarowy, ponownie - nazwa jest jednocześnie linkiem :)

- domowe serum z witaminą C, przepis tutaj:



- domowy krem do twarzy, też mój - jaka niespodzianka!:



- prototyp ;) serum pod oczy, muszę ostro popróbować, czy wszystko z nim ok. Jeśli coś więcej ustalę - na pewno podzielę się przepisem, cierpliwości :)

- krem pod oczy Clarena ECO LINE z roślinnymi komórkami macierzystymi, ja jeszcze nic więcej nie mam do powiedzenia na jego temat (większość powiedziałam w filmie o pielęgnacji okolic oczu), ale jeśli ktoś chce poczytać - zapraszam TUTAJ.

- peeling kawowy do ust Pat&Rub

- serum do ust i okolic Pat&Rub

- maseczka do snu autorstwa Anushki, którą znajdziecie TUTAJ

Tak jeszcze na marginesie - mam drugi kanał na YT, z takimi totalnie randomowymi rzeczami. 
Na nim właśnie pojawił się (już jakiś czas temu) film, który się trochę łączy z dzisiejszym tematem. Zapraszam:




A na sam koniec małe sprostowanko - co kilka dni od jakichś dwóch miesięcy - dostaję pytania dotyczące moich rzekomych długich przerw w dodawaniu filmów - ja wrzucam coś nowego w każdym tygodniu, jeśli Wam się nie wyświetla, to pewnie wina YT. Gdyby były jakieś wątpliwości, albo chcielibyście sprawdzić, czy czegoś nie przegapiliście - tutaj jest link do FB:
http://www.facebook.com/czarszka
Nic ciekawego tam nie wypisuję, ale informuję na bieżąco o każdym nowym filmie, bajce i poście na blogu. 
Oby to pomogło.
I obyście się pośmiali razem ze mną i Konikiem :P
Pozdrawiam!
P.

poniedziałek, 18 czerwca 2012

O co kaman z tym OCM?


Oficjalnie - odpowiadam :D
Odpisywałam i odpisywałam na komentarze i jednak mimo wszystko ktoś nadal pyta o OCM.
Zasadniczo wszystko powiedziałam w filmie, więc tutaj podrzucę tylko linki do kilku wspomnianych produktów:

Tusz INGLOT Volume and Waterproof Mascara

Mydełka o których mówiłam pochodzą z Mydlarni Tuli.

Krem z Alvy już szczegółowo przedstawiłam TUTAJ.

EDIT po kilku godzinach silnych bulwersów w tym temacie:
To jest moje zdanie i nikogo absolutnie nie mam zamiaru wołami przekonywać, że ma uważać tak, jak ja.
Jeśli OCM cuda dla Was uczynił - nie widzę powodu, by z niego rezygnować - proste :)
Jeszcze dwa słowa o tym zmienianiu skóry:
Uważam, że gdyby olej mógł zmienić typ skóry - czyli zasadniczo musiałby zmienić chromosomy?! - już od dawna nie byłoby problemu z rakiem skóry. Owszem - cera może dużo lepiej wyglądać, czy nawet przetłuszczać się zdecydowanie mniej jeśli się z tej metody korzysta, ale skóra się nie zmienia! Odstawiacie OCM i ona wraca do poprzedniego stanu.
Co do zmian - dieta, poziom hormonów, wiek - wszystko ma wpływ na zmiany w naszej skórze, ale mycie jej olejem doprawdy struktury skóry nie zmieni.
Nawet zaryzykuję stwierdzenie, że nadmierne natłuszczanie może trochę skórę wysuszyć, bo przestanie samodzielnie produkować łój. Tyle. Czekam na pręgierz :D

Pozdrawiam!
P.

piątek, 23 grudnia 2011

Zachować nawilżenie...



Howk!
Mam stosunkowo nową rutynę dbania o buzię, zwłaszcza wieczorami. Wybaczcie, że ten film jest lekko niepoukładany, a mój głos nawala, ale nadal jestem trochę chora. 
Liczę, że osoby cierpiące (zwłaszcza zimą) z powodu nadmiernej suchości skóry znajdą tu coś ciekawego dla siebie. Gdyby coś było niejasne (a zakładam, że połowa będzie zważywszy moją kondycję ;) ) - proszę o komentarze lub wiadomości przez e-mail. Postaram się możliwie jasno i szybko odpowiadać :)
Przy okazji pokazuję Wam jak zdjąć sztuczne rzęsy, żeby nadawały się do kolejnego użycia. Dobre rzęsy nie są jednorazowe! To tylko kilka kroków, a moim zdaniem naprawdę warto ;)
Z pewnością ktoś zapyta, więc z góry się "wyspowiadam", czego użyłam ;):
- rzęsy INGLOT 71 (moja nowa perełka!)
- płyn micelarny PAT&RUB Face
- mleczko oczyszczające PAT&RUB Face
- tonik PAT&RUB Face
- krem na noc PAT&RUB Face
- krem pod oczy Opti - Capilaril PHARMACERIS
Większość z tych produktów mam od niedawna i jeszcze nie wyrobiłam sobie o nich solidnego zdania, więc nie będę specjalnie się na ten temat rozpisywać i opowiadać bajek ;) W swoim czasie będzie film, jeśli będziecie zainteresowani :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowych Świąt ;)
P.

wtorek, 11 października 2011

Dwufazowy płyn do demakijażu :D


Kombinowałam, kombinowałam i wykombinowałam :D
Ja nie lubię tego typu produktów, ale z racji, że prośba była bardzo gorąca i bez błędów ortograficznych - nagrałam ;)
Składniki:
* oliwa z oliwek 5ml;
* hydrolat (najlepiej oczarowy, ale nada się KAŻDY inny) 8ml;
* olej rycynowy 5 kropli;
Na większą ilość wystarczy przeliczyć składniki - mnożenie było w podstawówce :D

Pozdrawiam!
P.