Dzisiaj ostatni dzień lutego - miałam ambitny plan, żeby ten post opublikować w Walentynki właśnie, ale
a) życie mi się przytrafiło i pożarło mlaskając cały mój czas ;)
b) połacie internetu zostały zalane przez serduszka, karteczki, tony ciętych kwiatów itd., itd. ;)
Nie hejtuję - absolutnie! Co kto lubi - to dla niego najlepsze :)
Ja po prostu niespecjalnie okazuję radość i ekscytację, bo zbyt wiele jej nie mam dla tych czerwono-różowych rzeczy ;)
Czasem są super, czasem jak nadmiar słodyczy - może się zrobić trochę niedobrze xD
Mam za to sporo dobrych emocji, kiedy patrzę jak coś powstaje.
Z miłością, z pasją i z kilkoma kroplami potu i łez. Żeby nie było zbyt słodko ;)
Z samej pasji jeszcze się nic nie może "urodzić", ale z pasji, miłości i godzin ciężkiej pracy... o to już jak najbardziej!
Mam od kilku miesięcy przyjemność trochę podglądać, jak coś takiego powstaje.
W sumie powinnam napisać COŚ takiego, bo w tekście nie możecie wyczytać z tonu mojego głosu, że jestem pod wrażeniem ;)
Dobra, dobra - do rzeczy.
Chodzi o biżuterię! Nie mam jej zbyt wiele, i zbyt wiele nie noszę, ale ta jest szczególna.
Nie tylko dlatego, że jest śliczna, ale dlatego, że robiona z miłością i czasem mi się uda podejrzeć, ile w te drobiazgi trzeba napakować energii.
Wisiorki, pierścionki, zawieszki, kolczyki - wszystko jest wykonane z żywicy i nosi w sobie piękne naturalne dodatki.
Mech, suszone kwiaty i zioła - piękna sprawa, zobaczcie sami:
Pięknie to wygląda i z przyjemnością patrzę, jak co rusz powstają nowe :)
Zajrzyjcie koniecznie do APPA Jewellery TUTAJ i TU :)
Dziewczyna, która się tym zajmuje nie ma pojęcia, że właśnie skrobię dla Was tego posta - zapytałam tylko, czy mogę sobie skubnąć od niej kilka zdjęć biżu ;)
To tyle na dzisiaj - chciałam pokazać kilka drobiazgów, do których spokojnie można dodać metkę z napisem "MADE WITH LOVE" i szeroki uśmiech.
Niech się poniesie dalej trochę ciepła ;)
Ściskam mocno!
P.
Wpis
ten powstał w ramach blogersko/vlogerskiej akcji „Wyjątkowy rok”,
w której udział biorą również inni twórcy internetowi, których
listę znajdziecie poniżej. Zachęcam was do śledzenia ich stron
aby zobaczyć o czym oni opowiedzą w swoich własnych rozwinięciach
tematu lutego „made with love”. A TU znajdziecie linki do ich
publikacji w tym temacie.
Twoje Źródło Urody, Evelyn's Shades of Red, Rozmyślania Yasminelli, Hey its AlexK, Dobrul Bloguje, Kolorowy Kraj, Life in Colour, Mazgoo, Blonde Bangs, Made by Gigi, Kerli, Arsenic, Pudernica, Zakochana w kolorkach, W blasku marzeń, Esy Floresy, Mama Trójki, Codzienność nasza, Interendo, Pasja rodzi profesjonalizm,Domatores.
Wstąpiłam na chwilę na stronkę i spędziłam tam dobre 40 min. ale nie żałuję ... jakie to wszystko piękne a w zasadzie PIĘKNE :)
OdpowiedzUsuńCzeka mnie jeszcze dramat ... co wybrać ??? Bo zakupy zrobię na bank :)
Dzięki Paulinko za taki '' miłosny '' post
Ja ubóstwiam żywiczne prace Sylwii Całus - w szczególności dmuchawce i minerały zatopione w krystalicznie transparentnej żywicy https://www.instagram.com/sylwiacalus/
OdpowiedzUsuńBardzo ładne
OdpowiedzUsuń