Hej :)
Film jest już na kanale od jakiegoś czasu, konkurs już zakończony, a nagrody wysłane, ale mam nadzieję, że recenzja będzie przydatna :)
Wspaniałego dnia!
P.
Hej :)
Dzisiaj mamy jeden post, a w nim dwa filmy dotyczące przygotowywania domowych kremów do twarzy. Oczywiście - są to odcinki z serii ABC Domowych Kosmetyków.
Jeśli planujecie robić domowy krem, albo robiłyście już jakiś i pojawiło się trochę kłopotów - koniecznie obejrzyjcie te dwa odcinki :)
Mam nadzieję, że pomogłam :)
Buziaki!
P.
Dzisiaj mamy 3 przepisy na proste, ale bardzo skuteczne domowe sera do twarzy :)
Jedziemy z koksem, bo będzie długaśny post ;)
Dwufazowe serum różane:
- hydrolat różany16 ml - możecie zastąpić go pomarańczowym i wyjdzie Wam serum pomarańczowe itd. Świetnie pasuje hydrolat z habra lub rozmarynu :)
- żel hialuronowy 3% 8 ml - jeśli nie macie 3% możecie zastąpić go 1% lub 2% - będzie po prostu nieco słabiej nawilżał.
- NMF 6 ml - to środek nawilżający, jeżeli go nie macie możecie próbować zastąpić go sorbitolem (ta sama ilość) lub d-panthenolem. Nie będzie działało identycznie, ale również wyjdzie fajny kosmetyk.
- olej jojoba 5 ml - możecie dać tutaj olej różany albo arganowy jeśli lubicie.
- skwalan z oliwek 10 ml - w ostateczności sięgnijcie po olej kokosowy frakcjonowany, ale serdecznie zachęcam do trzymania się skwalanu ;)
- olej makadamia 4ml - działa ujędrniająco w tym serum i warto go zachować. Ewentualnie możecie zastąpić go olejem marula lub z nasion truskawek.
- witamina E 1 ml - niezastąpiona :)
Kosmetyk ma dużo prostszy skład w porównaniu do serum AMB - nie chciałam dodawać dużej ilości ekstraktów, żeby zabarwić go na różowo i pominęłam konserwanty. Można dorzucić troszkę ekstraktu z buraka, żeby było różowe ;) Ponadto moja faza tłuszczowa jest żółta, bo olej jojoba jest nierafinowany. Chciałam, żeby wiele osób mogło skorzystać z przepisu :)
Serum powinno być zużyte w ciągu 2 miesięcy od przygotowania.
Sposób użycia: silnie wstrząsnąć. Nakładać na twarz i szyję przed lub zamiast kremu. Można stosować na dzień i na noc.
Regenerujące serum do skóry problematycznej: - alantoina 0,5 g - będzie łagodziła, zwłaszcza jeśli wokół wyprysków zostają Wam suche, łuszczące się skórki, nie polecam jej opuszczać. - niacynamid 1,5 g- jeśli macie cerę z wypryskami i bluznami potrądzikowymi to polecam się polubić z tym składnikiem. Pomaga w rozjaśnianiu przebarwień, goi stany zapalne, pomaga utrzymac odpowiednią wilgotność i jeszcze działa przeciwzmarszczkowo. Dla trądzikowej, a nie koniecznie nastoletniej cery - jak znalazł. - d-panthenol 5 g - ewentualnie dajcie sorbitol, jeśli już koniecznie musicie ;) - żel hialuronowy 1% 10 g - 1% wystarczy, ale jeśli np. z powodu słoneczka za oknem skóra się Wam buntuje i przesusza możecie śmiało podnieść % do 2 a nawet 3 ;) - żel aloesowy 5 g - przyspiesza gojenie wyprysków, jeśli macie sok z aloesu też będzie super. Dla osób uczulonych na aloes proponuję zwiększyć ilość żelu hialuronowego, albo sięgnąć po żel z żyworódki ;) - hydrolat rumiankowy 8,5 g - wybrałam go, by łagodził skórę, która latem płata figle. Możecie spokojnie zastąpić go hydrolatem z zielonej herbaty czy czystka.
Pominęłam konserwanty, bo zarówno żel hialuronowy, jak i żel aloesowy je zawierają :)
Serum powinno być zużyte w ciągu 6-8 tygodni od przygotowania.
Sposób użycia: nakładać niewielką ilość na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu. Wklepać ulubiony krem lub olej. Można stosować rano i wieczorem, według potrzeb. Intensywne serum do cery suchej i/lub dojrzałej: - olej z arniki 10 ml - możecie zastąpić go olejem żywokostowym albo lnianym, a nawet jojoba :) - olej marula 8 ml - ewentualnie arganowy lub makadamia - olej z pestek malin 7 ml - może być olej z nasion pomidora albo awokado zielony :) - witamina C olejowa 2 ml - absolutnie nie może być witamina C w proszku. Musi być forma olejowa. - witamina E 1 ml - ponownie - niezastąpiona :)
Zestaw witamin i wybrane przeze mnie oleje pomogą nie tylko nawilżyć, ale też podziałaś przeciwzmarszczkowo, lekko rozjaśniająco i wzmacniająco. Z całą pewnością cera z zaczerwienieniami i naczynkami pokocha to serum.
Zużyć w ciągu 4 miesięcy od przygotowania.
Sposób użycia: 4-6 kropli wklepać w oczyszczoną cerę lub 1-2 krople dodać do niewielkiej ilości kremu, rozmieszać w zagłębieniu dłoni i nakładać na twarz. Do stosowania na noc.
Doceńcie proszę włożoną w film i posta pracę zostawiając komentarz, albo łapkę w górę na YouTube :)
Buziaki i powodzenia w domowych produkcjach!
P.
Dzień dobry moi Kochani :)
Dziś niespodzianka dla wszystkich kochających makijaż mineralny
(albo dla tych, którzy chcą wreszcie spróbować ;) )
Czymże byłby maj, gdyby nie było w nim prezentów na Dzień Matki :) ?!
Nie myśleliście chyba, że w tym roku zapomniałam ;) ?!
Dzięki uprzejmościEarthnicity Minerals mam dla Was zestaw minerałów, który możecie podarować swojej Mamie (lub zgarnąć dla siebie) :)
Co zrobić, żeby uszczęśliwić swoją Mamę (lub siebie ;) ) w tym roku? Wystarczy zostawić komentarz pod tym postem :)
Napiszcie nam, co sprawia Wam największy problem w dziedzinie minerałów - aplikacja? dobór koloru? wybór odpowiedniego kremu pod minerały? coś zupełnie innego?
Zostawcie też w komentarzu swój adres e-mail, żebyśmy mogli skontaktować się ze zwycięzcą :)
Rozdanie trwa od dziś (18 maja 2016) do niedzieli (22 maja 2016).
Hej moi Mili :D
Mam dla Was drugi odcinek z serii Babskie Gadanie :)
Ostatnio było o makijażu (TUTAJ), dziś natomiast rozmawiamy o poradach pielęgnacyjnych :)
Hej :)
W tym odcinku zobaczycie moje pierwsze wrażenie z hmm...
całej sterty kosmetyków mineralnych Lili Lolo :)
Lista produktów:
Na buzi miałam już
- pomadę do brwi Inglot 12 i 16
- korektor pod oczy Benefit Erase Paste 01
- puder pod oczy Laura Mercier Secret Brightening Powder 01
Witajcie :)
Od 1,5 roku dostaję dziesiątki wiadomości z pytaniami o laserową korekcję wzroku. Pytania są przeróżne - począwszy od moich doświadczeń, a skończywszy na pytaniach, na które tylko lekarz może udzielić odpowiedzi.
Dzisiaj mam dla Was materiał, w którym znajdziecie odpowiedzi :)
Jak wygląda badanie kwalifikacyjne do laserowej korekcji wzroku?
Możecie obejrzeć przebitki z badań, którym ja byłam poddana w klinice. Po kolei przechodzimy przez 3 etapy:
a) Diagnostyka etap 1:
- mapa rogówki
- długość gałki ocznej
- ciśnienie wewnątrzgałkowe
- komórki śródbłonka
- test Schirmera
b) Diagnostyka etap 2:
- optometrystyka
- badanie ostrości wzroku
- zakroplenie oczu celem rozszerzenia źrenic, a po 20-30 minutach badanie w lampie szczelinowej.
Osobiście polecam Groupon - ja zapłaciłam dużo mniej za swoją operację 1,5 roku temu :)
Mam nadzieję, że film będzie przydatny - poświęciłam dużo pracy i czasu, żeby przynieść Wam rzetelne odpowiedzi na zadawane pytania :)
Jeszcze raz dziękuję klinice Optegra za umożliwienie mi przygotowania tego materiału.
Hej :)
Dziś kilka słów nowościach w mojej kosmetyczce, a konkretnie o kosmetykach przygotowanych w oparciu o napary ziołowe.
Z ziołowym płynem do zmywania twarzy z Kosmetyki DLA polubiłam się bardzo ;)
Miłego oglądania :)
P.
Dzisiaj mam dla Was luźny, poniedziałkowy post pełen pięknych zapachów i przyjemności dla ciała ;)
Markę Saisona zapewne już znacie, zwłaszcza, że opiewam od pół roku ich toniki/esencje do twarzy (film TUTAJ) bez opamiętania ;)
Tym razem też będzie pozytywnie, choć mam kilka "ale" ;)
Od jakiegoś czasu używam dwóch nowych produktów do pielęgnacji ciała:
Zacznijmy w kolejności, w jakiej ich używam :)
Gagatek w tubie z zielonymi wzorkami, to Orzeźwiający peeling do ciała. Szczerze mówiąc nie miałam pojęcia, czego się po nim spodziewać, bo opis jest dość niespotykany: "Seria dedykowana skórze z niedoskonałościami. Nawodnienie-Oczyszczenie-Efektywne przeciwdziałanie widocznym oznakom starzenia."
Pierwsza myśl - Będzie wysuszał jak nic, bo do niedoskonałości.
Druga myśl - Zaraz, zaraz, nawodnienie, przeciw oznakom starzenia?"
Otworzyłam.
Powąchałam.
Zachwyciłam się.
Użyłam.
Pokochałam :)
Taka jest nasza relacja w telegraficznym skrócie :) Chociaż kilka rzeczy należy o nim powiedzieć.
Jeśli jesteście przyzwyczajone do peelingów domowych, jak kawowy czy cukrowy - ten kosmetyk będzie dla Was za mało ścierający. Jest baaaaardzo delikatny, a drobinek znajdziecie w nim niewiele. Bardziej przypomina peelingujący żel pod prysznic, niż tradycyjny scrub. Mi to akurat nie przeszkadza, bo na ten moment ciało mam mocno nawilżone i silnego złuszczania potrzebuję tylko raz na jakiś czas, ale myślę, że warto to podkreślić.
Ma jeszcze jedną cechę, która może być denerwująca - jest bardzo rzadki. Nie przypomina gęstych żeli pod prysznic, czy kremowych peelingów, raczej leciutką emulsję. Za to świetnie się rozprowadza, myje pęknie i faktycznie absolutnie nie wysusza skóry. Czysta przyjemność używania, zwłaszcza rano :)
Złotko w butelce to Regenerujący olejek do ciała - kosmetyk dedykowany skórze zmęczonej. Ma pomagać w utrzymaniu dobrego poziomu nawilżenia skóry i regeneracji. Faktycznie skóra jest po nim przyjemnie nawilżona, uczucie ściągnięcia po gorącym prysznicu znika błyskawicznie. Konsystencja olejku jest ciekawym punktem - powiedziałabym, że to coś pomiędzy suchym olejkiem, a tradycyjnym olejem do ciała. Wchłania się szybciej, niż moje olejki domowej roboty, ale chwila na masaż pozostaje. Powiedziałabym, że skóra "wypija go" chwilę później, niż mój ukochany złoty olejek z Nuxe.
Lubię go nakładać przy pomocy rękawicy jedwabnej z Tade - jeszcze pod prysznicem. Moczę rękawicę, wylewam niewielką ilość olejku i rozprowadzam na wilgotnym, umytym ciele. Dzięki temu produkt jest o wiele bardziej wydajny, a aplikacja przyjemniejsza :)
Kończą mi się pomału moje olejku do masażu obolałych mięśni po siłowni i przydałoby mi się jakiś bogate masełko do stóp - ktoś chętny, żeby zobaczyć przepis ;) ?