niedziela, 19 kwietnia 2015

Rozdanie wiosenne z Born To Bio!


Hej!
Rozdanie na dobry dzień ;)
Trwa jeszcze dziś do 20:00.
Nie mogłam wcześniej napisać posta - proszę o zrozumienie. Miałam wypadek na siłowni i od kilku dni nie wolno mi wstawać, siadać w sumie nawet podnosić się. Dziś już jest lepiej, więc daję znać - może komuś z Was się poszczęści ;)
Pozdrawiam!
P.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Tutorial: roztarta kreska z zielonym akcentem :)


Hej!
Dzisiaj dłuuuuugi film z makijażem :)
Do wykonania makijażu użyłam:
- Nuxe Creme Prodigieuse DD Light
- Kiko Natural Concealer 02
- Earthnicity Minerals puder Velvet HD
- pędzelek do podkładu Annabelle Minerals
- Nuxe bronzer Prodigieuse
- pędzel Maestro s180 r24
- Paint Pot M.A.C. Soft Orche
- kredka do brwi Catrice
- paleta Smashbox Full Exposure
- pędzel Maestro do rozcierania cieni 480 r10
- cień w kredce Kiko 22 (edycja limitowana)
- pędzel Maestro skośny s640 r6
- pędzel kuleczka Maestro s410 r8
- pędzel płaski Maestro s320 r12
- liner Inglot 86
- pędzel Inglot 31T
- pędzel mini-kuleczka Maestro s410 r6
- cień z palety Kiko Street Glam 02
- tusz Maybelline Rocket Volume Expresse
- cień Annabelle Minerals Candy
- pędzel Maestro s150 r20
- błyszczyk Catrice Beautifying Lip Smoother 10 Sweet Caramel
Pozdrawiam!
P.

środa, 8 kwietnia 2015

Nikel, czyli coś dla uczuleniowców i serum na rozszerzone pory :)

Hej!
Dzisiaj trochę Wam opowiem o kosmetykach, które trochę mają upiększać, a trochę rozwiązywać problemy.
Pierwszy raz miałam w ręku chorwacki kosmetyk - muszę przyznać, byłam bardzo ciekawa ;)
Naczytałam się wcześniej i naoglądałam na YT o maseczce do twarzy z pietruszką, więc krem z pietruszką wydał mi się potwornie interesujący. Pełna nazwa już totalnie zadziałała, jak magnes: Krem Łagodzący Podrażnienia do Skóry Wrażliwej z Pietruszką:


Krem ma za zadanie nawilżać i ukoić podrażnioną skórę. Dla uczuleniowca w sam raz. Zwłaszcza, jeśli się Wam przytrafia smarowanie buzi maścią, po której policzki czy czoło przypominają coś między skorupą żółwia a stopą słonia ;)
Faktycznie nawilżenie jest odczuwalne szybko i na długo. Mimo to krem nie jest ciężki - wchłania się szybko i daje ładny, zdrowy wygląd skóry. Nie miałam problemu z nakładaniem makijażu, nie zauważyłam też, żeby coś się gorzej na twarzy trzymało w ciągu dnia.
W kwestii łagodzenia - mogę Wam śmiało polecić ten kosmetyk. Wysypki pokarmowe, po kosmetykach do pielęgnacji, czy kolorowych, wszystko jedno. Poradził sobie znakomicie. Na tyle go polubiłam, że smarowałam nawet podrażnioną okolicę oczu - nawet po przetarciu skóry wacikiem z płynem micelarnym nie było szczypania, ani pieczenia.
Moim zdaniem to będzie strzał w dziesiątkę u osób z trądzikiem różowatym, albo cerą naczynkową, zwłaszcza podatną na zmiany temperatury czy pogody - naprawdę dobrze łagodzi.
Ogólnie skład mi się też bardzo podoba: witamina C, witamina E, wyciąg z pietruszki, shea, bioflawonoidy - jest na czym oko zawiesić ;)
Konsystencja jest bardzo przyjemna - ani za gęsta, ani za rzadka. Ot krem :) Rozprowadza się łatwo na skórze i jest wydajny, a na to zawsze zwracam uwagę przy produktach z wyższej półki.
Opakowanie też jest całkiem przyjemne, bo pod koniec wystarczy przeciąć tubę, żeby wygrzebać ze środka końcówkę :)


Razem z kremem sprawdzałam też Serum Minimalizujące Pory z Oczarem Wirginijskim.
Nie mam pojęcia dlaczego, ale się spodziewałam, że to będzie serum o konsystencji olejku :)
Tymczasem okazało się, że w butelce siedzi ultralekki płyn o mlecznym kolorze. Zapach przyjemnie ziołowy, wchłania się w kilka sekund, nie ściąga, nie wysusza, lekki i niekomedogenny... ale co z tymi porami?

Ja problemu rozszerzonych porów nie mam, za to miałam jedną chętną damę 50+, która była na tyle miła, że używała produktu przez 4 tygodnie i podzieliła się obserwacjami. W sumie podzieliłyśmy się buteleczką i każda z nas jeszcze ma trochę w zanadrzu ;)


 


U rzeczonej damy pory są bardzo rozszerzone na policzkach obok nosa (nie dała się niestety namówić na zdjęcia :/ ), cera łatwo się przetłuszcza i szybko świeci, nawet upudrowana. Po pierwszym tygodniu różnicy w porach nie było widać, jeśli natomiast chodzi o świecenie - sama byłam lekko zdziwiona. Makijaż ładniej wyglądał, nie spływał tak szybko i to właśnie z powodu tego zredukowanego przetłuszczenia. Nie zmieniła nic w swojej pielęgnacji poza dodaniem serum, więc to raczej jego zasługa. W połowie 3 tygodnia pory były już bardziej obkurczone, ale nadal nie zmniejszone - tego mówiąc szczerze nie oczekiwałam, ale i tak rezultaty mnie przyjemnie zaskoczyły. Cera wygładzona, promienna, bardziej matowa - co tu dużo mówić, moja testerka zdecydowała się kupić buteleczkę dla siebie :)


U mnie na buzi było widać wyraźne wygładzenie, długotrwały mat i przyjemne napięcie.
Ogólnie bomba :) Z przyjemnością nasączałam nim maseczki w tabletce, żeby dłużej podziałało na cerze :)
W składzie dwa hydrolaty, ekstrakt z oczaru i - lojalnie uprzedzam uczulonych - aloes. Muszę spróbować zrobić w domu podobną formulację! Koniecznie!
Tymczasem osobom z przetłuszczającą się cerą, rozszerzonymi porami i problemem świecenia z czystym sumieniem mogę polecić gotowca ;)
Dzięki za poświęcony czas :)
Pozdrawiam!
P.

niedziela, 5 kwietnia 2015

Haul: Kiko, Bourjois, MAC, Bath and Body Works... :)



Hej!
Dzisiaj Wam troszkę poopowiadam o zakupach, mojej przygodzie z makijażem robionym przez urocze Panie z drogerii Douglas w Arkadii (pozdrawiam gorąco Anię i Paulinę) i innych takich ;)
W filmie pokazałam Wam nie mniej, nie więcej tylko:
- Perfecta hydrożelowe płatki pod oczy
- lakier do paznokci Maybelline Super Stay 230 Berry Stain
- top coat żelowy Sally Hansen Miracle Gel
- mgiełka Bath and Body Works Pink Chiffon
- żel do czyszczenia rąk The Body Shop Mango
- cienie w kredce Kiko 10 (złamany róż), 33 (burgund), 22 (zielony) (edycja limitowana)
- paleta cieni Kiko Street Glam 02 (edycja limitowana)
- bronzer Kiko Masterpiece (edycja limitowana)
- pomadka Rouge Edition Velvet Bourjois 10 Don't pink of it
- pomadka MAC Plumful
- pomadka MAC Rebel
- pomadka MAC Patisserie

Miłego dnia i wesołego Alleluja!
P.

piątek, 3 kwietnia 2015

Ulubieńcy: marzec 2015!



W ubiegłym miesiącu z przyjemnością używałam:
- termoloki Babyliss 3038E (Michałek kupował, nie mam pojęcia w jakim sklepie, ale kosztowały koło 100zł)
- szczoteczka do twarzy Foreo Luna
- czasopismo Femina
- notes Tiger a la tabliczka czekolady
- aksamitne masło do ciała malinowe Fresh & Natural
- krem do rąk The Secret Soap Store Red Currant
- krem do twarzy z pietruszką Nikel łagodzący podrażnienia
- odżywka do włosó Aubrey Primrose Tangle-Go
- krem pod oczy przeciwzmarszczkowy z ekstraktem z jagód goji Bjobj
- glinka Rhassoul w płytkach Calaya
- maseczka w tabletce
- baza matująca pod podkład mineralny Matte Primer Era Minerals Light 301
- lakier do paznokci Essie Fiji
- pigment MAC Naked
- kredka do ust Essence 14 Femme Fatale
- cień w kredce Kiko 20 (limitowana edycja)
- kredla Scandaleyes Rimmel 003 Brown
- róż Soft Touch Blush Essence 40 Natural Beauty
- rozświetlacz Mineralize Skin Finish MAC Lightscapade
- pomadka Golden Rose 14 Velvet Matte
- róż Kryolan Glossy Rosewood
- cień do powiek Kiko Cool Touch Eyeshadow 08 Ingineous Taupe
- duraline Inglot

Piąteczka dla wszystkich, którzy dobrnęli do końca ;)
Pozdrawiam!
P.

czwartek, 2 kwietnia 2015

Denko #3/2015 :D



- suchy szampon Batiste Brunette
- mydło aleppo Tade 35% oleju laurowego
- balsam myjący do twarzy Zielona Wstążka (przepis TUTAJ)
- balansująca maseczka do twarzy (przepis TUTAJ)
- szampon odbudowujący Eubiona (recenzja TUTAJ)
- sól lawendowa Dr. Nona (recenzja TUTAJ)
- kwasek cytrynowy
- korektor CC Bourjois pod oczy
- czarny tusz MaxFactor False Lash Effect
- maseczka jedwabna na twarz Orientana Algi Filipińskie i Aloes (recenzja TUTAJ)
- krem do rąk Alva (miniaturka)
- francuska glinka fioletowa
- pasta z glinki białej i zielonej Les Argiles Du Soleil
- pasta Londa Professional matująco-modelująca do włosów
- olej arganowy Organique Maroc
- olejek eteryczny mandarynkowy Etja
- Beauty Elixir Caudalie

Polecacie jakieś eco-maseczki? Coś ciekawego ostatnio Wam wpadło w oko?
Pozdrawiam!
P.