|Hej! :)
Zaskoczenie mnie spotkało podczas sprzątania kilka dni temu.
Byłam przekonana, że dopiero co nagrałam dla Was denko tymczasem... BUM!
Z czerwonej torebki wysypały się kolejne puste opakowania. O kilku produktach bardzo chciałam opowiedzieć, więc usiadłam na krzesełku i proszę - prawie 20 minut, a i tak skróciłam połowę wypowiedzi, bo początkowo film miał 41 minut długości ;)
Od ostatniego denka wykończyłam:
- żel pod prysznic Adidas Smooth
- balsam do ciała Bath And Body Works Sweet Peony Dream
- balsam do ciała JOIK z białą herbatą i olejem z pestek winogron (recenzja TUTAJ)
- tradycyjny krem nawilżający Fitomed
- hydrolat z kwiatu pomarańczy Calaya (film o nim TUTAJ)
- olej kokosowy nierafinowany Calaya (film TUTAJ)
- australijska glinka czarna Calaya (film TUTAJ)
- olej awokado zielony Calaya (film TUTAJ)
- olej różany organic Calaya (film TUTAJ)
- ekstrakt płynny malina Calaya
- ekologiczny środek konserwujący Calaya
- żel hialuronowy 1% Calaya (film TUTAJ)
- peeling do ciała Naturia z Kiwi (recenzja TUTAJ)
- olej żywokostowy Calaya (film TUTAJ)
- żel do mycia twarzy Dermo Face Phisio Tołpa
- luksusowy peeling enzymatyczny Clarena
- krem do rąk 20% masła shea L'Occitane
- Blistex Intensive
- pomadka ochronna Plus
- czarna kredka L'Oreal 131 Jet Black
- eyeliner w żelu Catrice, nie uznałam go godnym poszukiwania numeru ;)
- tuszo do rzęs Max Factor False Lash Effect
- tusz do rzęs Essence Get Big Lashes
- konturówka 01 Nude Sephora
O rany... człowiek sobie zdaje sprawę z ilości produktów dopiero, jak już się przed oczami pojawi lista ;)
Mam nadzieję, że Wam się podobało i dziękuję tym, którzy zostali do końca!
Pozdrawiam!
P.
A właśnie zamówiłam sobie ten kem z Fitomed ;/ Może u mnie się sprawdzi...
OdpowiedzUsuń