piątek, 2 listopada 2012

Ulubieńcy: październik 2012 :)


Tym razem urzekli mnie niepomiernie:
- soda oczyszczona wprost z mojej szafki kuchennej :D
- dezodorant VICHY(konkretną nazwę uzupełnię po powrocie do domu ;) )
- masło do ciała mango z Calaya 
- krem oczyszczająco-rozświetlający z Calaya 
- korektor INGLOT LC200
- lip paint 61 INGLOT
- okład chemiczny NEXCARE

Ufff. Sporo tego było :)
Pozdrawiam!
P.

2 komentarze:

  1. Anonimowy15:58

    sody nie mozna uzywac tak czesto, ma silnie zasadowe ph, poparzysz sobie skore!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Ciebie słuchać i Cię oglądać! :D Jesteś moim Mentorem! :D

    OdpowiedzUsuń