Witajcie!
Za zwyczaj nie nagrywam filmów z zakupami, ani nie wrzucam Wam na bloga zdjęć z nowymi nabytkami, a to z tej prostej przyczyny, że dużych zakupów nie robię nigdy :)
Jeśli już robię zakupy to raczej sięgam po produkty, o których poczytałam, które są mi potrzebne lub takie, które chcę przetestować. No i tak to właśnie wygląda, że mielibyście haul na dwa produkty albo mniej :D
Tym razem nie ma wyjątku - promocja w Rossmanie do 19.11. na kolorówkę trwa, kup jeden produkt drugi gratis - potrzebny mi był tusz do rzęs, więc pomyślałam, że dołożę do koszyka coś nad czym się zastanawiałam od miesięcy i w rezultacie wróciłam do domu z tym:
Tusz już znacie - mój ulubiony od lat, klasyczny, czarny, z gigantyczną szczotą :) Max Factor False Lash Effect.
Nad długotrwałą pomadką Lipfinity wahałam się już od dawna, kolor wybierałam dosłownie 5 sekund - klasyczna czerwień z automatu wpadła mi w oko :) Kolorek 125 So Glamorous - nazwa adekwatna ;)
Trochę mnie przeraża fakt, że przy nakładaniu trzeba trzymać przez minutę otwartą buzię, bo usta mogą się skleić ze sobą (o_O), ale jeśli to ma być cena za 20 godzin nienaruszonej czerwonej pomadki to może warto spróbować. W pudełku znajduje się też bezbarwny balsam...
... co jest dla mnie wskazówką, że najpewniej pomadka będzie potwornie nieprzyjemna na ustach :D
Z pewnością zaraportuję w tym temacie ;)
Teraz tylko trzymam kciuki, żeby usta mi nie odpadły jutro w pracy, bo testuję ją z samego rana ;)
Macie jakieś doświadczenia z takimi kosmetykami?
Upolowaliście coś ciekawego na promocji w Rossmanie??
Chcielibyście, żebym od czasu do czasu dawała znać, co nowego u mnie się pojawiło?
Dajcie znać koniecznie!
Pozdrawiam!
P.
Ja upolowałam dziś w Olsztyńskim Ross kredkę cielistą MF i ColorTatoo permanent taupe, chociaż dumałam też nad tuszem FalseLash ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, tak, pisz koniecznie co nowego przetestowałaś / kupiłaś / polecasz!!
OdpowiedzUsuńJa kupuję tylko te rzeczy (kosmetyki), które ktoś wcześniej przetestował i polecił (pomaga mi w tym też wizaż.pl ;)
ja się powstrzymałam od jakichkolwiek zakupów:( u mnie nie ma tego co mnie by interesowało..np bourjois:(((
OdpowiedzUsuńNiestety jestem chora, mój portfel zostanie uratowany:)
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na kilka rzeczy, których normalnie bym nie skupiła. Promolka 1+1 oraz naprawde fatalny tydzień zrobiły swoje:) Takim to sposobem weszlam w posiadanie 2 tuszy do rzęs, 3 produktów do ust,2 linerów i lakieru do paznokci. Także kupiłam Lipfinity i jestem zachwycona póki co, mimo, że używam dopiero 3 dni:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie kupiła tuszu w rossmannie.. wszystkie są otwierane zwłaszcza przy takich okazjach.. Raz mi się zdarzyło tam kupić tusz ale przy mnie pani przyniosła opakowanie z zaplecza i rozerwała opakowanie zbiorcze.. Nie wiem czemu oni nie mogą foliować tych kosmetyków..
OdpowiedzUsuń