piątek, 12 września 2014

Malutki Lester niespodziewanie się powiększył :)

Hej :)
Pytacie i pytacie i pytacie o naszego szczeniaczka :)
Miałam się zebrać i nagrać film, ale ciągle coś się układa przeciw moim planom, więc pomyślałam, że chociaż pokażę Wam, jak nam "Dzidzia" rośnie na przestrzeni marzec-wrzesień :)

Taki był, kiedy u nas zamieszkał:


Po miesiącu jakby nam się powiększył ;)  :


W czerwcu nauczył się pływać:


I jakby nigdy nic - nagle teleportował się niemalże do rozmiarów dorosłego psiaka:


Piękny prawda?

Dla zainteresowanych - Lester urodził się 31.01.2014. i jest szczeniakiem rasy Border Colie :)
Udanego weekendu!
P.


13 komentarzy:

  1. Anonimowy01:26

    Piękny bardzo :) choc osobiście jestem za adopcja, zwłaszcza starszych, niż za kupowaniem. W koncu przyjaciół sie nie kupuje. Stad tez bardziej cenie propagowanie takich zachowań, niż rozkochiwanie ludzi w kolejnej wymagającej rasie. Tak czy inaczej piękny pies Wam rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy08:47

      Popieram w 100%. Jest tyle psów, które potrzebują domu. Kupując psa nakręcamy popyt na hodowle i co za tym idzie - pseudo-hodowle. Poza tym, udowodniono że kundelki są przeciętnie nawet trzy razy mądrzejsze od psów rasowych. Rasowce są również w większym stopniu narażone na choroby genetyczne. Tyle złego tylko po to, żeby mieć pewność, że piesek jak podrośnie też będzie nam się podobał ;) Tak czy siak - zdrowia mu życzę i niech jak najdłużej z wami będzie :)

      Usuń
    2. Anonimowy09:29

      Co innego kiedy się to robi świadomie, a pies służy również jako pomocnik w pracy. Ciężko oczekiwać od kundelka cech psa, który przez dekady trzymał w ryzach inne zwierzęta. Fajnie jak ktoś adoptuje psa. Z tym się zgodzę. Pod warunkiem, że ma to być typowy domowy pupil. Fajnie też kiedy ktoś kupi świadomie hodowlanego psa. Jedyny problem jest wtedy kiedy ludzie kupują, "bo taniej" psy "bez papierów". Często z wadami genetycznymi, wsobnie krzyżowanymi, po rodzicach którzy nie są zarejestrowani, nigdy nie byli na wystawie. Nie wiem gdzie udowodniono, że kundelki są inteligentniejsze. Chyba "w amerykańskim instytucie badawczym" :) Druga sprawa - psy rasowe nie są bardziej narażone na choroby genetyczne jeśli mówimy faktycznie o hodowli, a nie jej prowizorce. Mając testy genetyczne 6 pokoleń do tyłu, można spać spokojnie. Tak więc nie szerzmy nieprawdy, tylko po to by uargumentować swoją rację. Pozdrawiam!

      Usuń
    3. My kupiliśmy psa rasowego właśnie z tego powodu, że jest rasowy - tzn. taki, po którym możemy spodziewać się określonych zachowań, czy przewidzieć jego słabsze i mocniejsze zdrowotne strony, a nawet jego temperament. Szukaliśmy psa, który będzie "się zgrywał" z naszym trybem życia. Rasa też dała nam możliwość wyboru psa mądrzejszego lub prostszego do ułożenia, mniej czy bardziej wymagającego, energetycznego, żyjącego dłużej lub krócej. Mieliśmy wcześniej psiaka kundelka, którego kochaliśmy wszyscy całym sercem. Tym razem wybieraliśmy świadomie, z naprawdę dobrej hodowli - nie po kosztach, bo dla nas "rasowy, ale bez rodowodu" to kundel, który wygląda podobnie jak rasowy pies. I zgadzam się z przedmówczynią - świetnie jeśli ktoś chce adoptować psiaka, ale równie świetnie, jeśli się przyjmie do domu szczeniaka z hodowli. Prawdziwie rasowego, zdrowego. Druga sprawa, że przy adopcji wielu rzeczy już psiaka nie da się nauczyć, a my chcieliśmy układać psa od początku. A propos inteligencji myślę, że wystarczy poznać naszego Lestera, żeby się przekonać, że wyższość umysłu kundelków nad Borderem jest dość przereklamowana ;) I jeszcze raz zgodzę się z przedmówczynią - nie szerzmy nieprawdy.

      Usuń
    4. A ja nie wiem, dlaczego od razu tyle komentarzy na temat "sposobu nabycia" psa? Czarszka chciała pokazać jak pies rośnie, a tu od razu debaty na temat -jak należałoby "pozyskiwać" psy oraz na temat - wyższości/niższości ras na kundlami.
      Przecież po to jest wiele możliwości i opinii o pasach, że każdy może postąpić zgodnie ze swoim sumieniem i potrzebami, a psy z hodowli też potrzebują domu.

      Usuń
  2. Fantastyczny <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajowski! :D Spieszmy się fotografować szczeniaczki, tak szybko rosną..

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny !!! i mądry:) Broder Coli podobno uwielbiają różne zabawy i wykonywanie poleceń. Przepiękny pies !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie słodkości <3 My też mamy suczkę w jego wieku i adoptowaliśmy ją pod koniec kwietnia i też się teleportowałam błyskawicznie w dorosłość :) Ona jest po mamie owczarku niemieckim... tata 'nieznany' :) Ale dostarcza nam tyle radości i miłości, że to jest nie do opisania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. gadzam się z Agatą M! Nie rozumiem, czemu poszedł komentarz odnośnie adopcji, post jest dla zainteresowanych psiakiem - muszę powiedzieć, że jest świetny! Ciekawa jestem jaki będzie później, czy zrobi się bardziej "stateczny" z wiekiem, czy będzie skory do zabawy ciągle (mój kundelek ma 10 lat a dalej lata jak to głupie :) ).
    A odnosząc się już do tematu adopcji,czy kupowania psów rasowych - jeśli ktoś szuka świadomie psa, wie czego chce, to właśnie powinien udać się do hodowcy, ale takiego prawdziwego, gdzie szczeniak kosztuje ponad 1000zł. Szczeniaki, które kosztują 400zł pochodzą często z pseudohodowli, gdzie suka nie wydobrzeje z poprzedniej ciąży, a już zachodzi w kolejną, często psy przebywają w skandalicznych warunkach. Właśnie z takich miejsc pochodzą zwierzaki, które mają jakieś wady genetyczne!
    Adopcja jest fajną sprawą (popieram), daje szansę psiakom starszym,czy po przejściach, ale ta opcja nie jest dla każdego, po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy18:53

    Uroczy! <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Urocza mordka no i faktycznie rośnie jak na drożdżach;). Czym Ty go karmisz?:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy20:33

    Śliczny !!! <3 :) :* ;)

    OdpowiedzUsuń