Oto część pierwsza filmu o produktach, które zagoszczą w mojej kosmetyczce wyjazdowej ;) Uwielbiam oglądać tego typu filmy, więc postanowiłam nagrać własną wersję :)
Zapomniałam włączyć do listy krem myjący z Alvy, o którym już pieję od tygodni - stał pod prysznicem i zapomniałam go wyciągnąć. W sumie na wyjeździe wyskrobałam z opakowania ostatnie kąski. Poza nim do (teraz już ślicznej, czerwonej) kosmetyczki trafiły:
- oczywiście szczotka, pasta (kubek, ciepła woda... xD)
- grzebień z szerokimi zębami
- mini gumki do włosów, elastyczna opaska, frotka i spineczka - wszystko znalazłam w Świecie Spinek - w Olsztynie jeden jest w Alfie, a drugi w Tesco
- grzebyk z cienką końcówką
- waciki oczywiście :D
- dezodorant BIODERMA - dostępny w większości aptek
- mój tonik do twarzy, przepis TUTAJ
- płyn micelarny BIODERMA Sensibio H2O
- serum do twarzy z witaminą C, przepis TUTAJ
- krem domowej roboty, który się okazał totalną porażką - receptura zbyt gęsta i tłusta na lato :(
- krem pod oczy ABSOLUTE ORGANIC, recenzja TUTAJ
- krem do cery tłustej i mieszanej ORGANIX COSMETIX - zbyt krótko używam, by się podzielić opinią
- perfumy KENZO - ogórkowe, nie mam pojęcia jak się nazywają ;)
- balsam do rąk PAT&RUB
- filtr z APTONII spf30 - dostępne w sieci sklepów Decathlon
- lotion samoopalający ORGANIX COSMETIX - też dopiero zaczęłam z nim przygodę - wyspowiadam się za kilka tygodni ;)
Trochę się tego nazbierało :D
Mam nadzieję, że wszyscy wspaniale spędzacie weekend :)
A co ciekawego można znaleźć w Waszych wyjazdowych kosmetyczkach??
Pozdrawiam!
P.
ta woda to Kenzo L´eau per Kenzo i pachnie wszyskim oprocz ogorkow :-)
OdpowiedzUsuń