Hej :)
Cała sterta pustych opakowań mi się uzbierała i troszkę Wam dziś o tym opowiem :)
Zużyte produkty:
- olej rycynowy Calaya
- olej z Marchwi Calaya
- olej z pestek Arbuza Calaya
- olej Awokado Calaya
- olej Jojoba Złoty ekologiczny Calaya
- domowy balsam/masło do ciała (przepis TUTAJ)
- domowa pianka do mycia twarzy/płyn micelarny
- suchy szampon Batiste Medium & Brunette
- hydrolat z Róży damasceńskiej Calaya
- domowy tonik do twarzy (przepis TUTAJ)
- kwas cytrynowy Calaya
- antyperspirant Vichy
- żel z aloesu Calaya
- ekstrakt z ogórka Calaya (przepis na puder do kąpieli TUTAJ)
- masło shea nierafinowane Calaya
- balsam do mycia twarzy ultradelikatny (przepis TUTAJ)
- bronzer Kiko Masterpiece 01 Forward Sienna
- żel hialuronowy 2% Calaya (post z obrazkiem o obliczaniu stężeń ;) TUTAJ)
- olej z czarnej porzeczki Calaya
- żel hialuronowy 1% Calaya
- serum Norel Renew Extreme (recenzja TUTAJ)
- Bourjois CC Cream 31 Ivory
- baza pod cienie Urban Decay Eden i Original
- paintpot MAC Soft Orche
No musicie przyznać - jak na tyle produktów to w 16 min się wyrobiłam jak złoto ;) Normalnie błyskawica ;)
Pozdrawiam!
P.