Hej!
Dzisiaj zgodnie z obietnicą - moje sposoby na to, jak można korzystać z kosmetyku przez dłuższy czas lub sprawić, by był bardziej wydajny :)
Uzbierało się aż 12 - co nieco z pielęgnacji, troszkę z kolorówki.
Mam nadzieję, że znajdziecie tu coś dla siebie:
(wszystko szczegółowo omawiam w filmie, więc tutaj tylko wypunktuję Wam co i jak)
1. Tonik - zmiana opakowania na butelkę z atomizerem.
2. Żel do mycia twarzy - rozcieńczenie z wodą/hydrolatem i zmiana opakowania na butelkę z pompką pianotwórczą.
3. Serum - jeśli ma lekką konsystencję - butelka z pipetą.
4. Krem - nakładanie zawsze na wilgotną skórę
5. Balsam - aplikacja na wilgotną skórę, najlepiej pod prysznicem
6. Olej/mleczko - zmiana opakowania na butelkę z pompką
7. Krem w tubie/maseczka - wyciskarka do tubek:
albo przecinanie opakowania i wrzucanie końcówki do małego pudełeczka.
8. Żel do mycia ciała - gąbka :D Po prostu gąbka :)
9. Kredki do oczy/ust - zawsze można wykorzystać to, co się właśnie zaostrzyło ;)
10. Korektor w płynie/pisaku - daj mu 30 sekund, zanim rozetrzesz całość - lepiej kryje, mniej używasz :)
11. Bronzer - zamiast sięgać po pędzel do różu lub dedykowany (wielki) do bronzera - użyj pędzla duo fiber :)
12. Błyszczyk - nie trzeba malować całości ust - wystarczy kropelka na środek dolnej wargi :)
I jak? Przydało się, czy wyszłam na skąpca ;)?
A może Wy macie jakieś pomysły na wyciskanie??
Pozdrawiam!
P.
Ciekawe
OdpowiedzUsuńpomysły bardzo ciekawe, zwłaszcza ten z tonikiem :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała wypróbować :)
Fajne pomysły, chociaż dla mnie raczej nieprzydatne, bo ja mam raczej problem w drugą stronę: używam, używam, i końca nie widać a już bym chciała inne rzeczy testować :D
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie mogę się doczekać końców opakowań :D
Usuńhttp://makingoftheboss.blogspot.com/
super będę tak robić
OdpowiedzUsuńHej, gdzie kupujesz te butelki pianotwórcze? polecasz jakąś konkretną? Pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńhej Czarszka! :D tak tak odgrzebuję Twoje filmiki od najstarszych i nadrabiam stracone lata w których Cie nie odkryłam! < shame on me > ale co do Twoich tricków to mi się mega spodobał ten z żelem, nie wiedziałam że można go przerobić na piankę :D pozdrawiam ^^
OdpowiedzUsuń